- 1 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (149 opinii)
- 2 Zamkną przystanek SKM na pół roku (40 opinii)
- 3 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (320 opinii)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (54 opinie)
- 5 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (132 opinie)
- 6 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (247 opinii)
Policyjne zatrzymanie na sklepowym parkingu - relacja naszej czytelniczki
Nasza czytelniczka, pani Monika, była w środę świadkiem policyjnej akcji - przy al. Grunwaldzkiej zatrzymano pięć osób. Policja: to realizacja w sprawie narkotyków.
Do zdarzenia doszło w środę około godz. 15 przed Lidlem przy al. Grunwaldzkiej
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Cztery nieoznakowane radiowozy na sygnale podjechały pod sklep i zatrzymały dwa samochody. W jednym siedziało trzech młodych mężczyzn, a w drugim młoda dziewczyna i chłopak. Nieoznakowane radiowozy otoczyły ich auta, wyskoczyło z nich kilku nieumundurowanych policjantów w kominiarkach i niebieskich rękawiczkach, wyrzucili wszystkich z otoczonych samochodów na ziemie, zakuli w kajdanki i zaczęli przeszukiwać pojazdy - opisuje pani Monika.
Twierdzi, że policjanci najwyraźniej znaleźli to, czego szukali, chociaż z daleka nie było dokładnie widać, co to jest.
- Dziewczynę i dwóch chłopaków zapakowali do dwóch radiowozów i z piskiem opon odjechali. Na miejscu zostało dwóch pozostałych zatrzymanych w kajdankach i kilku "tajniaków". Po kolejnych kilku minutach przyjechała pani policjantka - oczywiście nie w mundurze - razem z dwoma małymi terierami. Psy tropiące zostały natychmiast wpuszczane do samochodu, aby przeszukać każdy zakamarek - relacjonuje nasza czytelniczka.
Pytamy o zdarzenie policjantów. - To była realizacja kryminalnych z komendy miejskiej. Chodziło o przestępczość narkotykową. W chwili obecnej nie mogę nic więcej powiedzieć ze względu na dobro postępowania - tłumaczy Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Opinie (147) ponad 20 zablokowanych
-
2014-11-06 13:57
Brawo dla policji
- 9 1
-
2014-11-06 14:41
brawo tylko szkoda,że nie wiadomo kto jest reprezentantem prawa a kto zwykłym,ordynarnym przestępcą
- 1 4
-
2014-11-06 15:00
To nie były psy tropiące, (1)
ale psy do poszukiwania narkotyków.
- 5 0
-
2014-11-06 15:28
chyba to miała na myśli pani zdająca relacje i uznała że wyjdzie na to samo
- 1 0
-
2014-11-06 15:09
mam wrażenie ze wszystko dzieje się we Wrzeszczu i tylko na Białej pracują policjanci
- 4 0
-
2014-11-06 15:12
buhaha ciężko znaleźć coś co się samemu wrzuci do auta
co za pierdoły ?
- 2 1
-
2014-11-06 15:27
buhahahah niezly cyrk pewnie mieli 5gr trawy
- 0 4
-
2014-11-06 15:28
a może na Wiejską by wpadli
- 5 0
-
2014-11-06 15:29
Pani Monika chyba ma coś z deklem, coś tam zobaczyła, nie wie co, ale już hop siup szybciutko do prasy.
- 6 1
-
2014-11-06 16:03
"...i z piskiem opon odjechali"
Tak piszczą oponami, bo to na koszt podatnika. Ciekawe czy swoje prywatne opony też tak zdzierają?
- 3 3
-
2014-11-06 16:06
Obserwatorka Monika
A Pani Monika jak co dzień stojąc z siatkami pełnymi zakupów, rzuciła wszystko na ziemie i zaczęła nagrywać zdarzenie swoim smarphonem by swoje życie nieco urozmaicić...
- 12 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.