• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Politechnika Gdańska na podium w nietypowym rankingu

mak
10 maja 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Politechnika Gdańska zajęła drugie miejsce w rankingu szkół wyższych przygotowanym przez "Wprost" i "Dlaczego?" Politechnika Gdańska zajęła drugie miejsce w rankingu szkół wyższych przygotowanym przez "Wprost" i "Dlaczego?"

Politechnika Gdańska znalazła się na drugim miejscu w rankingu szkół wyższych przygotowanym przez tygodnik Wprost. W zestawieniu zabrakło jednak wielu innych uczelni, w tym Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, a nawet Uniwersytetu Jagiellońskiego.



Jak podchodzisz do rankingów polskich szkół wyższych?

W rankingu sporządzanym przez "Wprost" we współpracy ze studenckim magazynem "Dlaczego?" PG zajęła drugie miejsce na 30 uczelni, tuż za Uniwersytetem Ekonomicznym w Krakowie. Na 21. pozycji uplasowała się Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku, a Akademia Sztuk Pięknych zajęła ostatnie miejsce.

Według magazynu ranking objął "uczelnie nadążające za rzeczywistością". Zbrakło w nim jednak takich uczelni, jak choćby Uniwersytet Jagielloński, który we wszystkich zestawieniach uczelni zwykle znajduje się w ścisłej czołówce.

- Stworzyliśmy ranking szkół odważnych i przedsiębiorczych, którym niestraszne były pytania o to, jak współpracują z przedsiębiorcami, ilu ich absolwentów znalazło pracę, jakie programy prowadzą w językach obcych, ile tytułów oferują studentom w bibliotekach, jakie mają zaplecze socjalne czy ilu studentów przypada na zajęcia jednego wykładowcy - wyjaśniają twórcy zestawienia.

- Robimy wszystko, żeby uczelnia była i z wyobraźnią i przyszłością. I to hasło promocyjne doskonale pasuje do tego kryterium. Cieszymy się z tego miejsca, ale musimy być realistami - mówi Henryk Krawczyk, rektor PG dla Radia Gdańsk. - Patrzymy jak te najbardziej znane uczelnie umieściły się w rankingu, bo chyba nie wszystkie są na tej liście. I to jest znak zapytania.

Zestawienie uczelni miało, wzorem amerykańskich rankingów, wskazać, te najciekawsze, najlepsze. W Stanach Zjednoczonych jednak nauka w szkołach wyższych jest płatna, a uczelnie działają na rynku jak firmy, które by przyciągnąć "klienta", muszą wykazać się osiągnięciami, prestiżem, albo ciekawą propozycją dydaktyczną lub sportową.

Polskim uczelniom daleko do takiej konkurencyjności, gdyż szkoły wyższe nie dość, że w większości są państwowe, to i sam system nauczania jest ściśle regulowany ustawami i rozporządzeniami. Stawia to pod znakiem zapytania sens tworzenia takich rankingów polskich uczelni.

Aktualizacja 11.05 godz. 15.05.

-Uniwersytet Gdański otrzymał zaproszenie od organizatorów rankingu uczelni wyższych przygotowywanego dla "Wprost" i magazynu "Dlaczego?", ale w tym roku podziękował za to zaproszenie, podobnie jak kilka innych uniwersytetów, i nie wziął w nim udziału - wyjaśnia Beata Czechowska-Derkacz, rzecznik prasowy Uniwersytetu Gdańskiego.- Wątpliwości wzbudziły pytania w ankiecie, które - w naszej opinii - zakładały sporą możliwość interpretacji oraz brak precyzji w ułożonych pytaniach, co z kolei powodowało możliwość dość dowolnych odpowiedzi. Pojawiły się zatem wątpliwości co do porównywalności przekazywanych danych. Kryteria w rankingach zawsze będą budziły kontrowersje, zwłaszcza że w większości zakładają one porównywanie uczelni bardzo różnych - technicznych, uniwersytetów, medycznych, artystycznych, sportowych, dużych uczelni publicznych i niewielkich niepublicznych. I zapewne bardzo trudno jest ankietę ułożyć tak, by takich kontrowersji nie budziła. Najważniejsze jest jednak to, aby porównywać tzw. twarde dane (na przykład te, które uczelnie przygotowują w rocznych sprawozdaniach dla GUS i które w każdym momencie można sprawdzić), odwołując się do sprawozdawczości prowadzonej na wszystkich uczelniach. W naszej opinii jest to najpewniejszą gwarancją rzetelności rankingu, choć nigdy nie unikniemy dyskusji. (...) W naszej opinii ranking "Wprost" i magazynu "Dlaczego" w tym zakresie był niedopracowany. Nie wykluczamy jednak udziału w nim w przyszłym roku. (...).
mak

Miejsca

Opinie (252) 9 zablokowanych

  • Nie ma to jak poniżyć osoby które,kończą inne np.prywatne uczelnie! (8)

    Osoby które, wypowiadają się tutaj w większości bardzo poniżają osoby które,kończą lub ukończyli inne uczelnie niż oni np.prywatne.

    Zastanawia mnie tylko jedno jak mają w tym cel by tak negatywnie oceniać prywatne uczelnie?

    • 10 16

    • nie lubia burzujów (7)

      po prostu. studenci pg to socjalistyczny relikt przeszlosci. czysta fikcja studiowania tylko dla dyplomu.

      • 2 6

      • Ty sam jesteś fikcja.... (6)

        Jeden z drugim by przyszedł na jeden semestr na PG to by się załamał po tygodniu, co może wiedzieć o studiowaniu osoba która ma 4-5 prac kontrolnych na semestr. No ale cóż,zawodowe malowanie paznokci nie wymaga wiedzy z dynamiki, matematyki czy innych przedmiotów ścisłych

        • 4 4

        • (4)

          ps. dawałem korepetycje osobą z "ateneum" więc mam porównanie stanu ich wiedzy, a wiedzy zdobytej na PG

          • 2 4

          • a moze osobom?

            • 7 1

          • (2)

            dynamika, matematyka a poziom ortograficzny niziutki geniuszu z PG.

            Wiem, że wielu z waszych matematycznych geniuszy nie potrafi nawet normalnie dyskusji poprowadzić bo ich wiedza o świecie kończy się na super zaawansowanej analizie matematycznej omijając takie sprawy jak normalne relacje międzyludzkie.

            Poza tym jak możesz porównywać uczelnie techniczną do humanistycznej?

            • 5 3

            • kompleksy znajdują ujście. kompleks wyższości musi się ujawnić przy okazji takiej dyskusji.
              Niskie to.
              Gardzę...

              • 0 0

            • i już się tłumoczek podniecił, bo mi się zdarzyło nie sprawdzić ortografii przed wysłaniem posta. Ortografię, ewentualnie poprawi mi komputer, obliczenia nie koniecznie. Różnica jest taka, że ja powiem, że do tego może wezmę frytki, a ty jedynie możesz mi je zaproponować, ja wejdę tylko na chwile zjeść, ty posiedzisz na zmywaku do końca zmian, ewentualnie paleciaka rozładujesz

              vanitas vanitatum et omnia vanitas :)

              • 1 1

        • fikcja to

          potrzeby studentow i program jaki im sie wpaja. nie zrozumiales to nie oceniaj.

          • 0 0

  • Ciekawa kategoria porównawcza (2)

    Faktycznie na PG fajnie się studiowało (kończyłem ETI). Na jakość sprzętu można było nieraz narzekać, ale na jego funkcjonalność nie można było nic powiedzieć. Przykładowo pamiętam maksymalnie stare rezystory z pokrętłami, zamknięte w drewnianych skrzynkach, na których jeszcze były niemieckie napisy (dałbym głowę, że to był sprzęt sprzed wojny). W pełni sprawne choć pewnie kilka pokoleń inżynierów się na nich uczyło.
    Z drugiej strony, jeśli był potrzebny sprzęt HiTech to zawsze dało się coś zorganizować. Na przykład laborki z VHDLa czy mikroelektroniki były świetnie zaopatrzone.

    Ale to co było najcenniejsze to w/g mnie świetna atmosfera pomiędzy studentami a prowadzącymi. Pamiętam do dziś, jak sobie uciąłem krótką pogawędkę z prof. od półprzewodników na temat tego czy możliwe jest skonstruowanie sztucznej inteligencji. I to na egzaminie ustnym, który traktował o budowie tranzystorów.

    Nie bez przesady stwierdzę, że na uczelni czułem się prawie jak w domu.

    • 14 2

    • teraz są takie same, bo to wzorce były (1)

      albo obciążenia,
      eh, studiowałeś, ale czy coś kumałeś?
      Chyba, że informę, bo elektroniki nie kumasz.

      • 0 1

      • czy 'kumałem' co to jest rezystor?

        No raczej tak. Do dziś pamiętam egzamin, na których jako zadanie na 5 było trzeba wyprowadzić wzór na prawo Ohma (wychodząc z równań Maxwella)

        PS. Rachunki da radę zmieścić na połowie kartki kancelaryjnej. :D

        • 0 0

  • tak , a co powiecie o uczelni WSGnG tj. Wyższa Szkoła Gotowania na Gazie , prawie każda pani domu kończy ją z bardzo dobrymi wynikami , widocznymi po przyrządzeniu wspaniałych dań

    • 7 2

  • Prawo Ohma
    Nie wychodź z doma bez łoma

    • 6 0

  • Czytając te fora da się zauwarzyć ze ludzie "wysoce wykrztałceni" z PG i UG to buraki cukrowe. (2)

    Cóż
    Chłop ze wsi wyjdzie. Wieś z chłopa nigdy.

    • 9 11

    • Warzne, rze to zaówarzyłeś, mieszczóhó.

      • 3 4

    • alesz to fszyscy wiedzom

      • 0 1

  • dajta spokuj jo ni mom studif skonczonych ino mom nie pełne siedem klasuf ptstawufki skonczone a takego bimbru jak ja robia to rzaden profesor niezrobi i parowojazduf na traktora tesz rzaden s nich nima a ja mom a f Lublewie to ino ja umna pisać na konputerze i rzem je wienkszy gość nisz prosefor miodek , jojo ino sie nieśmiejta bo taki wiedzy na temat nalefkuf s gruszkuf ślifkuf to wy nie mata ino jo mom

    • 3 4

  • (1)

    masz rację wyszedłem ze wsi a wieś ze mnie nie wyszła , dlatego jestem pracowity , dbam o czystość i porządek , hm - gdybym urodził się w WIELKIM GDAŃSKU to pewnie by mi się pracować nie chciało , stał bym na rogu ulic , żulał bym i chlewił , chodził bym brudny i śmierdzący a w domu miał bym wysypisko...

    • 7 5

    • pewnie tak buraku cukrowy

      • 1 1

  • (12)

    z ciekawości wszedłem poprzez onet na stronę ofert pracy
    pomijam, że pomorskie ma ich najmniej, razem z zachodniopomorskiem (ca 820, przy 320O śląskiego)
    cztery pierwsze pozycje to inżynier budownictwa, inżynier energetyk, specjalista ds energetyki i inżynier oprogramowania
    dla absolwentów uniwerku są jeszcze wolne wakaty w tesco

    • 18 4

    • W końcu żyjemy w świecie w kótrym liczy się tylko efekt i zysk. Ludzie zapominają o tym, że umysł i duch też pożywki potrzebuje. Zagoniliście się w materializm zapominając po co to wszystko. Rozumiejąc ludzki umysł, idee i poglądy człowiek jest bogatszy niż tez posiadający umiejętność liczenia i rysowania brył przestrzennych. Ale ty galuxsie raczej tego nie zrozumiesz. Umysł ścisły nie jest w stanie przyjąć tak trudnej wiedzy.

      • 1 1

    • (5)

      jakie to wspaniałe że haluks wrócił na forum! już się stęskniłam... dziwne, bo jak ja ostatnio oglądałam oferty pracy to 2/3 dotyczyło tłumaczy języków obcych i lektorów ;] którzy specjalizują się oczywiście na UG...

      • 4 1

      • (4)

        nie twierdzę, że uniwerek jest zły, jeden lubi blondynki, a inny rozwódki, każdy ma swoje indywidualne predyspozycje
        ale zanim zostaniesz tłumaczem, to troche wody w wiśle musi upłynąć:-) no, chyba, że bedziesz tłumaczyła CV irlandczykom na POmywak

        • 0 0

        • Akurat kierunki lingwistyczne są chyba najkonkretniejszymi na UG. (2)

          No i oczywiście pedagogika. Można się śmiać, można mówić że prosty, bo jest banalnie prosty. Ale ludzie potrzebni i wyczekiwani przez rynek pracy. Tylko mogliby go do 3 lat z 5 skrócić, i spokojnie by się dziewczyny wyrobiły z materiałem a wcześniej mogłyby zacząć swoją wybrana pracę.

          • 1 0

          • No bardzo wyczekiwani (1)

            zwłaszcza, że niż demograficzny w szkołach i ludzi zwalniają.

            • 1 0

            • Nie o szkołach a o przedszkolach mówię.

              Otwierasz płatne, prywatne przedszkole i raz dwa ekipa dzieciaczków uzbierana. starczy spojrzeć na fakt, iż nawet do drogich i o słabej lokalizacji placówek ustawiają się kolejki.

              • 3 0

        • No a zanim zostaniesz takim inżynierem

          co to może budować i projektować to też trochę wisły w wodzie upłynie. Wszystko co jest opłacalne wymaga trochę więcej niż 5 lat studiów i nie ważne czy to inzynier, ekonomista czy lingwista. Tylko w przypadku takich politologii i europeistyk to można być wymiataczem a i tak jesteś skazany w najlepszym przypadku na pracę na uniwerku.

          • 1 1

    • znam paru ludzi z polibudy (4)

      i dla mnie ich poziom to to samo co na jakiejś politologii ug więc wszystko zależy. Osobiście to nie wierze jakoś w te wielkie zapotrzebowanie na tych inżynierów. Może jakiegoś budownictwa, informatyki i energetyki to tak ale na reszte badziewa to tam popytu nie ma podobnie jak na politologie, psychologie i tak dalej.

      • 3 2

      • Zapotrzebowanie na budowlańców się kończy, z roku na rok coraz gorzej. Tegoroczni licealiści niech lepiej tam nie idą, bo będą na prawdę żałować. Informatyków jest ciągle za mało i wszędzie ich potrzeba.

        • 0 0

      • (2)

        bardzo ciekawie piszesz, szczegolnie ciekawie jak porownujesz "politologie, psychologie i tak dalej" z ta reszta badziewia czyli elektronika, automatyka, telekomunikacja itp. nie ma popytu na absolwentow tych kierunkow? owszem, w pomorskim nie ma ale juz bardziej na poludnie jest, a u naszych zachodnich sasiadow zapotrzebowanie jest bardzo duze tylko jezyk niemiecki trzeba znac. takze jak juz cos napiszesz to chociaz SPROBOJ sie nie zblaznic skoro nie siedzisz w temacie.

        • 1 0

        • to niech niemcy sobie otworza uczelnie (1)

          skoro tak im brak tych ludzi. Nie potrafia ich wyszkolic???

          • 1 0

          • Szkolą, kilku moich znajomych tam siedzi.

            Po prostu u nich oświata szkół średnich osiągnęła już tak żenujący poziom, że 75% studentów kierunków technicznych i medycyny jest z importu wschodniego. W Karshruhe (czy jak to się piszę) Niemcy są jeszcze grupą najliczniejszą, ale językiem wykładowym jest Angielski, ba, większa ilość studentów zna język Rosyjski niż Niemiecki.

            A i w Polsce praca jest, i na Pomorzu się znajdzie. Ja np. nie musiałem nawet szukać, sami się zgłosili.

            • 1 0

  • Grunt, że wakaty nie są zajęte.

    • 1 0

  • Ale spójżmy na kryteria jakie brali pod uwagę: (1)

    • 0 0

    • 1. Tytuły w bibliotece - tych jest całkiem sporo a i cześć bibliotek jest niezła

      2. Zaplecze socjalne - idealne nie jest, ale fakt, że metraż PG + akademiki > metraż UG + akademiki a studentów o połowę mniej

      3. Współpraca z firmami - zależy od wydziału, np. na chemii czy ETI jest bardzo rozbudowana jak na nasze warunki. Przykładem mogą być sponsorowane laboratoria lub tez przedmiot projekt grupowy na ETI w ramach którego powinno się realizować zlecenia firm (niestety jest tak tylko w połowie przypadków).

      4. Liczba studentów na wykładowce - na socjologii to trzeba z własnymi krzesełkami na pierwszym roku na wykład przychodzić lub ćwiczenia. Ogólnie stosunek ten na uczelniach technicznych zawsze jest lepszy.

      5.programy prowadzone w językach obcych - tu nie wiem czy cokolwiek nabili

      6. Liczba absolwentów znajdujących pracę - to akurat wynika z charakterystyki rynku pracy a nie jakości PG, ale w rankingu jest dla niej olbrzymim plusem

      Więc jak to często bywa, o tym kto wygra decyduje dobór kryteriów, a nie obiektywna ocena jakości, i tak było tym razem. Zwyczajnie kryteria wstrzeliły się bardzo dobrze w plusy PG omijając jej wady jak np. ocena tępa dostosowywania programu nauczania do warunków w przemyśle.

      Zresztą dużo tez zależy od wydziału, kierunku i specjalności. Bo w ramach jednego kierunku różnica pomiędzy dwoma specjalnościami potrafi często być gigantyczna.

      • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane