- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (217 opinii)
- 2 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (118 opinii)
- 3 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (759 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (113 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (53 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (20 opinii)
Położna wracała z dyżuru w szpitalu, została wyproszona z autobusu
Po 12 godzinach dyżuru w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym, położna chciała wrócić do domu miejskim autobusem. Niestety, okazało się to niemożliwe. Kiedy kierowca zobaczył, że wchodzi do pojazdu z rowerem, kobieta została wyproszona, mimo że na zewnątrz panowała zimowa aura, a autobus był prawie pusty. - Zdajemy sobie sprawę, że to sytuacja niekomfortowa, ale decyzja o przewozie roweru należy do kierowcy - komentują przedstawiciele Gdańskich Autobusów i Tramwajów. Od kwietnia mają wejść w życie przepisy, które to zmienią.
Rozkłady jazdy komunikacji miejskiej w Trójmieście
Czytaj też: Od poniedziałku bez opłat za parkowanie przy UCK
Rano przyjechała do pracy rowerem, którym porusza się z powodu koronawirusa, by uniknąć zarażenia w komunikacji miejskiej. W ciągu dnia pogoda jednak z wiosennej zmieniła się na zimową - sobotnie gwałtowne opady śniegu skłoniły więc kobietę do skorzystania z autobusu.
Wyłączył silnik i wyprosił. Do domu wracała pieszo
Do autobusu linii 115 pasażerka wsiadła chwilę po godz. 19 na przystanku Centrum Medycyny Inwazyjnej, po uprzednim sprawdzeniu, czy pojazd jest przystosowany do przewozu rowerów.
- Był niskopodłogowy oraz z tabliczką pozwalającą na przejazd z rowerem. Wsiadłam do prawie pustego autobusu, wewnątrz siedziało ok. 10 osób, nie było nikogo z wózkiem. Miałam ważny bilet, z rowerem ustawiłam się tak, że nie stwarzałam zagrożenia dla innych. Mimo to od razu usłyszałam od kierowcy, że mam opuścić pojazd - opowiada pani Karolina - Zapytałam z jakiego powodu. Dodam, że rower był w czasie mojej pracy ustawiony w chronionym miejscu, pod dachem, więc nie stwarzał ryzyka zanieczyszczenia pojazdu. Kierowca odpowiedział, że "nie jest przewoźnikiem rowerów oraz że w tym autobusie nie mogę jechać z rowerem". Próbowałam dalej rozmawiać z panem, wskazując na panujące warunki atmosferyczne oraz na to, że wracam z 12-godzinnego dyżuru i rano nie mogłam przewidzieć, jak zmieni się sytuacja pogodowa. Kierowca odpowiedział, że nie pojedzie dalej dopóki nie wysiądę, po czym wyłączył silnik pojazdu. W takim wypadku, aby nie zaburzać komunikacji, byłam zmuszona opuścić pojazd i udać się pieszo do domu z rowerem, co zajęło mi ponad godzinę - ubolewa kobieta.
Czytaj też: Kierowca zgasił silnik i zażądał, by pasażerka wysiadła
Pani Karolina nie ukrywa, że jest jej przykro z powodu tego, co się stało.
- Pracuję w Ochronie Zdrowia, w obecnej trudnej sytuacji związanej z koronawirusem, staramy się być wsparciem dla innych, być w pełnej gotowości niesienia pomocy. Teraz, kiedy wszyscy apelują o pomaganie sobie nawzajem i bycie ludzkim, tym bardziej takie zachowania są bardzo niezrozumiałe i smutne. Niestety żadna z osób obecnych w autobusie nie wstawiła się za mną - mówi położna.
Kierowcy nie chcą wozić rowerów
Kierowcy gdańskich autobusów od dawna są "cięci" na rowery i walczą o wprowadzenie całkowitego zakazu ich przewozu komunikacją miejską. Pod koniec stycznia, mimo ich protestów, Rada Miasta Gdańska przegłosowała jednak uchwałę o przewozie rowerów komunikacją miejską. Ale związkowcy z GAiT postanowili się nie poddawać i złożyli do wojewody pomorskiego wniosek o uchylenie uchwały.
Decyzja o przewozie roweru w gestii kierowcy
Nowe przepisy dotyczące przewozu rowerów komunikacją miejską - o ile wojewoda ich nie uchyli - wejdą w życie od kwietnia.
- Sytuacja odmowy przewozu roweru przez kierującego pojazdem nie jest sytuacją komfortową i budzi negatywne emocje. Jesteśmy tego świadomi - mówi w odniesieniu do sytuacji, jaka spotkała naszą czytelniczkę, Anna Dobrowolska, rzeczniczka spółki GAiT - Dlatego też podjęte zostały działania, które te kwestie mają uporządkować. I tak, od kwietnia w życie wejdą nowe regulacje dotyczące przewozu rowerów w pojazdach komunikacji miejskiej w Gdańsku. Nowe zasady zapewnić mają właściwy, czyli przede wszystkim bezpieczny przewóz rowerów. Obecnie w pojazdach GAiT trwa montaż pasów mocujących, zabezpieczających rower w pojeździe. Od kwietnia we wszystkich pojazdach wyposażonych w pasy możliwy będzie bezpieczny przewóz roweru - zaznacza.
Czytaj też: Gdynia: więcej autobusów w szczytach komunikacyjnych
Dobrowolska podkreśla, że obecnie obowiązujące przepisy decyzję o przewozie roweru pozostawiają w gestii kierującego autobusem.
- Kierowca, który odmówił przewozu roweru, decyzję tę argumentował względami bezpieczeństwa. Tym, że w przypadku kolizji lub innego zdarzenia drogowego rower stanowić mógł zagrożenie dla osób znajdujących się w pojeździe, w tym także dla samej właścicielki roweru - wskazuje rzeczniczka GAiT.
Miejsca
Opinie (524) ponad 20 zablokowanych
-
2020-03-24 23:23
Dobra nauczka !
Ta pani niech zapamięta,że każdy jest odpowiedzialny za siebie i za swoje fochy !
Jedzie zimą rowerem, to musi wiedzieć co rowerzystkę zimą czeka ... Autobusy są puste, więc można śmiało korzystać z okazji , a rower zostawić do lata w domu !- 5 12
-
2020-03-24 23:25
Kolejna wpadka GAIT (1)
Prywatnie uważam, że nie chodziło tu o bezpieczeństwo pasażerów, ale o odreagowanie się na kobiecie, przelanie swych problemów na Panią położoną. Niewątpliwie incydent z Panią położna pogorszy jeszcze bardziej fatalny już wizerunek Kierowców GAIT....
- 8 2
-
2020-03-24 23:37
Kierowcom GAIT zawsze źle
Kierowca GAIT po podstawówce albo szkole zawodowej zarabia ponad 4000zł netto miesięcznie... Nauczycielka liceum chemii lub fizyki tylko 2400 zł. Netto.
- 0 0
-
2020-03-25 00:24
Częsta sytuacja!!
Akurat często jeżdżę autobusami i jest to częsty problem z którym sie borykamy wszyscy, nie ukrywajmy że nie. Nie jestem rowerzystka a i tak widzę problem dotykający wszystkich. Zamiast jechać dalej skoro rower w pojezdzie nie przeszkadza to kierowcy robią niepotrzebny problem. Ich praca na tym polega, nie powinni takich sytuacji stwarzać.
- 8 1
-
2020-03-25 07:38
Brak słow
To nie kierowca tylko pół mózg .Zrobili mu prawo jazdy w urzędzie pracy i do roboty.Teraz PAN kierowca,kiedyś nikt.
- 6 3
-
2020-03-25 08:08
Cudowne położne (1)
Zabrakło zwykłej emaptii zrozumienia, czyli tym co położna wykazuje się na codzien w pracy a nie tylko suchego wykonywania zawodu. Położne stają na rzęsach jest im ciężko a tu po ciężkim emocjonalnie i psychofizycznie dyżurze spotyka kogos jeszcze brak życzliwości ludzkiej. P. Karolino szanuje !!!!!!
Medyków w dobie pandemii jeszcze bardziej wychwala się, a jeszcze niedawno nie chciano dać żadnej podwyżki....
doceniam. uszanujmy. Podziękujemy.- 5 2
-
2020-03-25 12:53
Czy ty bezmyślna istoto
nie rozumiesz, że mimo ciężkiej pracy ta kobieta nie miała wyryte na twarzy gwoździem, że jest położną. Autor tego fascynującego "artykułu" użył wzmianki o położnej aby podbić wyświetlenia i zagrać na emocjach ludzi małych mózgiem takich jak ty
- 0 0
-
2020-03-25 09:34
Personalia
Podajcie imię i nazwisko kierowcy trzeba stygmatyzować takie zachowania ww obecnych czasach
- 4 3
-
2020-03-25 09:37
Apel
Pracownicy służby zdrowia pamiętajcie kierowcach autobusów
- 4 2
-
2020-03-25 09:56
GAIT...
Czysto teoretycznie...
To na pewno kierowca dostałby rowerem, przecież jest odgrodzony 1,5m od pasażerów. I na pewno rower spowodowałby wypadek, skoro na ten moment w autobusie do miejsca przeznaczonego na wózki (wysepki) jest 6/8 miejsc siedzących (ludzie nie siedzą w skupiskach, a raczej rozsiewają się po autobusie, przypuszczam, że do 2. drzwi wejściowych siedziałay max. 1-2 osoby). Skoro w artykule jest napisane, że pojazd nie był wypełniony do granic możliwości, a zaledwie w 1/3 to i tak przy ostrym hamowaniu/kolizji w tył autobusu rower automatycznie leci do przodu - czyli w taśmy odgradzające...
I tak, rowery też mnie wk....wiają w komunikacji, bo nie ma miejsca np. dla niepełnosprawnego, ale a litość, ludzie.... Skończy z byciem Panem (kierowca) i nikim (przeciętny Kowalski) - zamiast się wspierać, nieee.... Nie jedziesz z rowerem, bo ja tak powiedziałem, bo regulamin etc...
W obecnej sytuacji po prostu bądźmy ludźmi, a nie dzbanami. Nie ważne, na jakim stanowisku opiewasz...- 5 1
-
2020-03-25 10:14
Może Pr, e szkodziła mu w rozmowie z kolegą lub Pr, ez telefon. Bo już teraz nic ich nie obchodzi, ani pijący, ani wulgaryzmy, ani brudas i smierdziel. Sluchawy na US, ach i do przodu. Jak kierowcy się oburza to niech popatrzą na kolegów.
- 2 1
-
2020-03-25 12:05
(1)
Następnym razem proszę wezwać policję i się dalej wykłócać! Na chamów nie ma innego sposobu.
- 1 5
-
2020-03-25 12:56
Nawet ktoś tak głupi
jak ty musi rozumieć bezsens jaki zawarłaś w wypowiedzi. Co za głupia istota
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.