- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (425 opinii)
- 2 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (48 opinii)
- 3 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (258 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (161 opinii)
- 5 Piłeś? Nie włamuj się do auta (55 opinii)
- 6 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (74 opinie)
Pomnik Kuklińskiego powstanie w Gdyni za prywatne pieniądze
- Pół Polski uważa go za zdrajcę, a dla mnie był bohaterem - mówi znany gdyński inwestor Andrzej Boczek. I za kilkaset tysięcy buduje skwer i pomnik pułkownika Kuklińskiego, który stanie na jego terenie.
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Teoretycznie zgodę na nazwanie skweru wyrazić musi jeszcze Rada Miasta, ale to teren prywatny, więc właściciel może go sobie nazwać jak chce - podobnie jak pobliską inwestycję mieszkaniową.
- Oczywiście, wystąpię ze stosownym wnioskiem do Rady Miasta. Chcę to zrobić 11 lutego, czyli w 10. rocznicę śmierci pułkownika Kuklińskiego. A jak się nie zgodzą? Trudno. Mój skwer, więc moja nazwa, najwyżej będzie nieoficjalna - mówi Andrzej Boczek, który sam był radnym w latach 90. ubiegłego wieku. Przeforsował wtedy rezolucję Rady Miasta, która w listopadzie 1997 roku "uznała czyny pułkownika Kuklińskiego za bohaterskie".
"Jack Strong" - film o Kuklińskim w kinach od weekendu.
Budowa pomnika i skweru zwiększy koszt inwestycji, która gotowa ma być w 2015 roku, o ok. 200-300 tys. zł. Teren o powierzchni ok. 2 tys. m kw. zajmą alejki, ławki, platany, fontanna i oczywiście pomnik. Ale Andrzej Boczek może sobie na to pozwolić, bo od lat prowadzi udane inwestycje w nieruchomości. Jedna z ostatnich to budowa Transatlantyka na Placu Kaszubskim
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Inwestor współfinansuje także powstanie Skateparku w Gdyni. Tam pieniądze wykłada głównie z powodu pasji syna, a na pomnik?
- Bo Ryszard Kukliński, którego miałem okazję poznać w 1998 roku, był osobą mądrą i odważną. Nie bał się przeciwstawić zarówno wojsku, jak i przysiędze. Pamiętał, że ma służyć Polsce i Polakom, nie bał się iść pod prąd. Dziś takich postaw mi u nas brakuje. I nie mówię o polityce, ale zwykłych życiowych zachowaniach. Dlatego chce uhonorować tę postać, by pokazać wszystkim, że często nie warto myśleć stadnie - podkreśla inwestor. Czy nie boi się, że budowa jego pomnika będzie kontrowersyjna? - Będzie, ale dla mnie to bohater i kropka - podkreśla.
Ryszard Kukliński urodził się 13 czerwca 1930 roku w Warszawie, zmarł 11 lutego 2004 r. w Tampie na Florydzie. Ukończył szkołę wojskową i zaczął piąć się w hierarchii. Jako oficer sztabowy przygotowywał m.in. plany ataku Układu Warszawskiego na Czechosłowację. Współpracę z polskim wywiadem zaczął szybko. Niektóre źródła podają, że już jako nastolatek. Robił szybką karierę i został zastępcą szefa Zarządu I Operacyjnego Sztabu Głównego Wojska Polskiego.
W 1972 roku nawiązał współpracę z CIA. Początkowo chciał w Wojsku Polskim zawiązać spisek przeciwko ZSRR, ale agenci odwiedli go od tego zamiaru. W latach 1971-1981 przekazał na Zachód ponad 40 tys. stron dokumentów dotyczących Polski, ZSRR i Układu Warszawskiego: planów użycia broni nuklearnej przez ZSRR, danych technicznych najnowszych sowieckich broni, planów wprowadzenia stanu wojennego w Polsce i wielu innych. Robił to za darmo.
Z żoną i dwoma synami uciekł z Polski dzięki CIA na krótko przed wprowadzeniem stanu wojennego w Polsce. W 1984 roku został skazany na karę śmierci przez sąd wojskowy w Warszawie, w 1990 wyrok został złagodzony do 25 lat więzienia. W 1995 go jednak uchylono i Kuklińskiemu przywrócono stopień pułkownika. Został honorowym obywatelem m.in. Gdańska.
Za współpracę z CIA zapłacił jednak wysoką cenę. Jeden z jego synów został kilkakrotnie rozjechany przez samochód terenowy na oczach świadków - sprawców nigdy nie ustalono. Drugi zaginął w niejasnych okolicznościach.
Opinie (414) 6 zablokowanych
-
2014-02-04 17:44
Oj, dzieci, dzieci...
Coście reformatoły zrobili z polskiej szkoły...
- 6 4
-
2014-02-04 17:49
brawo (1)
Szacunek i uznanie dla Pana Andrzeja . Bohaterski pułkownik Kuklińskiego zasługuje na piedestał.
- 10 9
-
2014-02-04 17:51
pedestał chyba
- 3 2
-
2014-02-04 17:49
Jest w Polsce, w Warszawie, Cmentarz Powązkowski z Aleją Zasłużonych.
Pierwsze trzy kwatery zajmują "bohaterowie" - Kuroń, Kołakowski, Kukliński.
Dla młodych wykształconych podpowiadam, że walczyli oni z ZSRR, ale...
Ale z ZSRR postalinowskim, znaczy WROGIM Izraelowi. Ciekawe!- 2 4
-
2014-02-04 17:50
za co dostawał dolary????
- 7 5
-
2014-02-04 18:01
Tak on był bohaterem !
- 4 7
-
2014-02-04 18:02
Zdrajcami to byli ci co....
przysięgali na wierność sovietom. No ale po lekturze książki M. Nurowskiej, można jednoznacznie stwierdzić, że babiarzem to on był. Niby to była przykrywka, ale jednak...
- 2 5
-
2014-02-04 18:06
nie całkiem za prywatne pieniądze
Skoro pomnik będzie częścią inwestycji - apartamentowców i skweru, to tak naprawdę pomnik ufundują nabywcy okolicznych apartamentów, bo aż się prosi wliczyć pomnik w cenę mieszkań :-) Gdyby Pan Boczek chciał zainwestować w pomnik swoją kasę, to postawiłby go jako osobny obiekt.
- 10 4
-
2014-02-04 18:07
Zdrajca ...Pozostanie zdrajcą
Nawet gdyby mu nastawiali pomników ......Jak jp2
- 5 7
-
2014-02-04 18:15
minusujące gimbusy- nowe pokolenie homo sovieticus
jw
- 7 4
-
2014-02-04 18:16
pan (1)
czy polak jest czy udaje głupa? ludzie jak mozna składac przysięge okupantowi? jaka róznica między hitlerem a stalinem? to co patriotą jest generał co rozkazał strzelać do swoich i do dzis jest bezkarny i jak to szechter powiedział o*********** sie od generała sam uciekłem z wojska aby nie składac przysięgi na wspóprace z armią czerwoną armią okupantów i gwałcicieli
- 10 4
-
2014-02-04 19:19
to tez jestes zdrajcą palancie
- 1 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.