• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomoc domowa i podatkowa

Maciej Goniszewski
14 kwietnia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
W parlamencie analizowany jest projekt zmiany ustawy o promocji zatrudnienia, który przewiduje, że w zeznaniu podatkowym będzie można odpisać od dochodu wydatki poniesione na opłacenie składek na ubezpieczenie społeczne osoby zatrudnionej jako pomoc domowa. Ograniczenia są trzy - gosposia musi być zatrudniona co najmniej przez 12 miesięcy, nie może być spokrewniona z osobą zatrudniającą i odpisywać można koszty zatrudnienia tylko jednej osoby. W zatwierdzonym już przez rząd projekcie nie przewiduje się limitu dla tej ulgi.

Rząd decydując się na skierowanie do parlamentu takich poprawek w ustawie, kierował się chęcią zlikwidowania czarnego rynku w zakresie usług domowych. Według szacunków Ministerstwa Pracy w Polsce jest od 70 do 80 tys. osób, dla których sprzątanie, opieka nad dzieckiem lub osobą starszą to jedyny sposób zarabiania pieniędzy. Prawie wszyscy oni (98 proc.) pracują na czarno. Nowe przepisy mają zdaniem Ministerstwa Gospodarki i Pracy zachęcać do legalnego zatrudniania w gospodarstwach domowych.

- Jako opiekunka do dzieci pracuję już od 7 lat - mówi Aneta z Sopotu. - Najpierw była to dorywcza praca w czasie studiów. Miałam szczęście do dzieci, a przede wszystkim ich rodziców, którzy polecali mnie kolejnym rodzinom. Po skończeniu filologii polskiej okazało się, że opiekując się dziećmi zarabiam więcej niż gdybym poszła do szkoły uczyć polskiego. Poza tym nie mogłam znaleźć pracy w szkole. Niestety nie zarabiam tyle, żeby założyć własną firmę - po zapłaceniu ZUSu i podatków prawie nic by nie zostawało. Gdyby osoby zatrudniające mnie miały motywacje do robienia tego legalnie i opłacania za mnie wszystkich ubezpieczeń, nie musiałabym obawiać się choroby albo ciąży i tego, że przez pewien czas musieliśmy utrzymywać się tylko z pensji męża.

Według nowych przepisów pomoc domowa będzie pracować na podstawie tzw. umowy aktywizacyjnej. Jest to umowa cywilnoprawna o świadczenie usług, której zawarcie trzeba zgłosić do powiatowego urzędu pracy właściwego dla miejsca zamieszkania lub pobytu bezrobotnego. Urzędy pracy mają być pośrednikiem w wyszukiwaniu kandydatów i służyć pomocą w spisywaniu umów czy wypełnianiu koniecznych formularzy.
Maciej Goniszewski

Opinie (10)

  • "Gdyby osoby zatrudniające mnie miały motywacje do robienia tego legalnie i opłacania za mnie wszystkich ubezpieczeń, nie

    musiałabym obawiać się choroby albo ciąży i tego, że przez pewien czas musieliśmy utrzymywać się tylko z pensji męża." Cudownie. Czyli - jeśli dobrze rozumiem - zatrudniający ma płacić więcej, żeby pokryć konieczne podatki gosposi - no bo przecież pani Anecie nie chodzi o zmniejszenie wypłaty 'na rękę' - a potem ewentualnie dostanie od państwa zwrot w wysokości, powiedzmy, 19% ? No rewelacja, z pewnością czarny rynek usług domowych zniknie bez śladu...

    • 0 0

  • buahahahahahahahaha

    a na koniec niech gosposia kupi kase fiskalną

    • 0 0

  • I bardzo dobrze.

    Bezrobocie spadnie. Jednoczesnie powinny wzrosnąć stawki za tą usługę co da wiksze mozliwości zakladania własnych firm.

    • 0 0

  • nie zastanawia was przypadkiem warunek "gosposia musi być zatrudniona co najmniej przez 12 miesięcy," ?
    w roku?
    i czy w roku mozna więcej niż 12?
    ta ustawa coś grubymi nićmi szyta...

    • 0 0

  • nie wiem, czemu ta pracownica tak się boi "choroby lub ciąży", może się sama ubezpieczyć

    • 0 0

  • Mnie zastanawia co innego, to jakis absurd. Babka po filologii polskiej pracujaca jako gosposia? Chyba tylko w Polsce i w dawnych demoludach jest to do pomyslenia. Zatrwazajace... choc jesli przypomniec sobie Pokore w "Poszukiwany, poszukiwana", to moze nie jest znow taki zly pomysl na zycie?
    A co do samej ustawy, jesli nawet by przeszla to i tak nic na tym rynku uslug nie zmieni. Nikomu z zatrudniajacych sie to zwyczajnie nie oplaci, a chetnych do pracy na starych warunkach i tak znajda. Jesli nawet nie wsrod Polakow, to wsrod Ukraincow czy Bialorusinow.

    • 0 0

  • No ładnie!

    I znowu zamach na równy status babów i dziadów!
    Środa ty patrzysz na to i nie grzmisz?!!!
    Gosposia! Gosposia! A gdzie tu wspomniano o GOSPUSIU!

    • 0 0

  • zuk kuzyn Biedrony

    niezłe hehehe

    • 0 0

  • NIeprawda jak sądzę.

    Gówno prawda - fiskus chce po prostu wyciągnać łapkę do pieniedzy przewalającej sie w szarej strefie. Jak na razie szara strefa działa laepiej nież państwo, zatem państwu pozostyanie tylko VAT od tej kasy (i starczy).
    W Polsce zasada jest prosta - zapłacisz wiecej, to więcej ukradną.

    • 1 0

  • oczywiście!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane