- 1 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (63 opinie)
- 2 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (48 opinii)
- 3 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (140 opinii)
- 4 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (400 opinii)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (125 opinii)
- 6 Trójmiejskie mola, których już nie ma (108 opinii)
Pomogłem sam, bo nikomu się nie chciało
- Czasem, by pomóc drugiej osobie, biurokracja jest zbędna, potrzebne są chęci. A odsyłanie i przerzucanie się przez "granicę" miast obowiązkami, za które wszyscy bez wyjątku płacimy jako podatnicy, jest - delikatnie mówiąc - nie na miejscu - pisze pan Przemysław, czytelnik Trojmiasto.pl, który próbował interweniować w sprawie osoby bezdomnej, którą spotkał w okolicy Hipodromu. Oto jego opowieść.
Skierowałem się w stronę Żabianki, po drodze wybierając numer alarmowy Straży Miejskiej 986. Operator Straży miejskiej z Sopotu po zapoznaniu się z sytuacją stwierdził, że poda mi numer Gdańskiego Centrum Kontaktu (byłem na granicy przy Ergo Arenie). Po wybraniu numer do GCK operator stwierdził, że "to nie do nich i to nie ich kompetencje". Zaproponował wybranie numer 112, co natychmiast zrobiłem.
Uprzejma pani pod nr 112 po wysłuchaniu mojej opowieści przyjęła zgłoszenie, po czym po 5 min oddzwoniła i poinformowała, że nie jest to zagrożenie życia, więc polecają wybrać numer najbliższego komisariatu bądź Straży Miejskiej, która przynajmniej w Gdańsku już wieczorem nie działała.
Komisariaty policji w Trójmieście
Bezdomny od 14 lat, 4 lata śpi pod trybunami
Udałem się z powrotem na miejsce, w którym oczekiwał na mnie wspomniany na początku pan. Poinformowałem go o moich dotychczasowych działaniach, zapytałem też, jak długo śpi na Hipodromie. Okazało się, że 4 lata, a od 14 lat jest bezdomny. Zapytałem też, czy nie myślał o skierowaniu się do placówek pomagających ludziom w potrzebie - zarówno na terenie Gdańska, jak i Sopotu. Stwierdził, że nie czuje się tam bezpiecznie.
Oceniając sytuację i będąc trochę bezsilny, nie uzyskując pomocy ze strony służb, postanowiłem działać na własną rękę: poinformowałem pana, że pojadę do domu i spróbuję zorganizować jakiś koc. Z domu zabrałem śpiwór (do minimalnej temp -1 stopni C), zwykły tani polarowy koc, małą ledową latarkę (ponieważ pan przechodził przez teren Hipodromu w całkowitej ciemności) i świeczkę. Po ok. 30 minutach zjawiłem się z wymienionymi rzeczami w umówionym miejscu, które - jak się okazało - mieści się pod trybunami Hipodromu, na "ratanowych" kanapach obok restauracji mieszczącej się na parterze.
Przekazałem owe rzeczy i udałem się w kierunku Sopotu. Po drodze wpadłem jednak na pomysł, że udam się do komisariatu Policji w Sopocie, który mieści się przy ul. Armii Krajowej 112A. Na miejscu poinformowałem dyżurnego o sytuacji i poprosiłem o folię NRC - ponieważ tej nocy miało padać, a folia byłaby dodatkową osłoną od wiatru, opadów i stanowiłaby izolację. Dyżurny, z nietęgą miną, nie wiedząc, co powiedzieć, poinformował mnie, że: "no ja to folii tutaj nie mam... pewnie jest w radiowozie". Zapytałem więc, czy kolega nie może ze mną podejść i przekazać mi folię z apteczki, na co dyżurny odpowiedział: "noo.... wie pan, folia jest, ale to jest na wypadki". Zdziwiony odpowiedzią podziękowałem i udałem się w dalszą drogę.
Do czego zmierzam? Czasem, by pomóc drugiej osobie biurokracja jest zbędna - potrzebne są chęci, a odsyłanie i przerzucanie się przez "granicę" miast obowiązkami, za które wszyscy bez wyjątku płacimy jako podatnicy, jest - delikatnie mówiąc - nie na miejscu. Koszt takiej folii to 3 zł, a może nawet 2,50 zł, a w hurcie jeszcze mniej.
Druga sprawa, że policjant z komisariatu w Sopocie pośrednio odmówił udzielenia pomocy, co moim zdaniem zasługuje na wyjaśnienie.
Wyrażam nadzieję, że owa historia poprawi nieco działanie służb odpowiedzialnych za pomoc osobom w kryzysie bezdomności bądź osobom potrzebującym i wniesie nieco więcej empatii w działania służb.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (294) ponad 20 zablokowanych
-
2023-04-16 11:53
dobroduszność na pokaz
Każdego kto tak rozczula się nad tymi "biednymi" ludźmi zapraszam do zamieszkania w centrum jakiegokolwiek dużego miasta. Kradzieże, wrzaski, smród, obrzygane i zasyfione klatki schodowe - taka jest rzeczywistość. I tak, to jest prawda - zdecydowana większość z nich żyje tak z własnego wyboru i własnej winy. Oczywiście mają dla potrzeb wyłudzania kasy, jakieś rzewne historyjki ale najczęściej to bzdury żeby golić frajerów.
- 10 6
-
2023-04-16 12:11
(1)
Wobec każdej osoby z służb która odmówiła pomocy powinny być wyciągnięte surowe konsekwencje
- 5 11
-
2023-04-16 20:37
No przecież
Pretensje do służb, bo menelowi się chłodno w d... zrobiło, a do noclegowni nie pójdzie - bo nie. Może mu jeszcze wojskowy śpiwór dla specjalsów zakupić, żeby mógł się nadal rozkoszować cieplutkim spaniem w plenerze? Nie chce korzystać z przeznaczonych do tego środków to wuj z nim. Żeby to jeszcze środek zimy i trzaskający mróz był!
- 4 0
-
2023-04-16 12:25
Na komisariat jak sie wchodzi to wciaz jest jak w Misiu. Nic sie nie zmienilo .. Niegrzeczni, czesto opryskliwi nie mowiac
ze "od do i nic wiecej"..
- 4 3
-
2023-04-16 12:45
Oby zaufal
Dziękuje za artykuł i pomoc tego Pana temu potrzebującemu. Instytucje są i mimo ze nieidealne ale jadnak oby ten pan potrzebujący zaufal i niezrazajac się a jednak dał sobie pomoc czy poszedł po pomoc
- 5 2
-
2023-04-16 12:55
Ja
Płace grube podatki i ciężko pracuje jak będę potrzebować folii od policjanta przy wypadku to z jakiego powodu ma jej nie być dla mnie, bo policjant wyda dla bezdomnego ? Do robotyyyyy
- 8 6
-
2023-04-16 13:02
Pomoc bezdomnym
Naprawde sie nie uzalam bo sa ludzie w gorszych sytuacjach....Moze nie do konca chodzi o bezdomnosc w moim przypadku ale o zwykle zaklamanie i oszukancza bezdusznosc w pracy,jestem osoba chetnie pomagajaca innym przy tym nie zapominajac o swoich obowiazkach wobec pracodawcy,jednakze jestem ciagle oskarzany o lenistwo,kumoterstwo ze zwyklej zawisci,a najgorsze jest to,ze pracodawca w ich donoszenie wierzy (a ci co donosza to najwieksze nie roby)....nie przeprowadza sie zadnego dochodzenia prawdy bo przelozonym tez sie nie chce.....Jak fukcjonowac w tym swiecie klamstwa i obludy.....pozdrawiam dobrych ludzi....Jarek...
- 4 4
-
2023-04-16 13:34
Czy
równie z takim zapałem pomógłby kobiecie w bezdomności, widział pewnie ich kilka.
- 1 3
-
2023-04-16 13:51
Sopocka straż miejska
Mi też chciała odmówić przyjęcia zgłoszenia i próbowała przekazać do Gdańska. Co za ludzie.
- 3 4
-
2023-04-16 13:52
Taki chory system mamy ktory został skonstruowany by takim ludziom nie pomagac i udawać iz cos wie niby robi bo niby sa instytucje itp ale na czyją korzysc pracuja tak na prawde niewiadomo.
Hitler robil tak samo ale oficjalnie i bez skrupulów a we współczesnym świecie to jest zamiatane pod dywan i ukrywany a znieczulica ludzka karmiona mrzonkami o niby pomocy.- 4 4
-
2023-04-16 14:23
autor dał latarkę i jedną swiecę i myśli ze pomógł niewiadomo jak (1)
wstyd, że się tym chwali.
Nie dawać kasy, koców, jedzenia, niczego. Moze wtedy pójda do schroniska.- 7 4
-
2023-04-16 18:06
Mogli by by pójść do pracy
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.