• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomogli mu ominąć korek i dotrzeć na czas na maturę

Aleksandra Nietopiel
8 maja 2024, godz. 16:00 
Opinie (102)
Dzięki współpracy kierowcy autobusu i służb maturzysta zdążył na egzamin do LO nr 1 w Pruszczu Gdańskim. Dzięki współpracy kierowcy autobusu i służb maturzysta zdążył na egzamin do LO nr 1 w Pruszczu Gdańskim.

Wsiadł do autobusu, którym chciał dotrzeć do szkoły na egzamin z języka polskiego i pewnie by nie zdążył, gdyby nie przytomność kierowcy, pomoc pasażerów i strażników gminnych z Pruszcza Gdańskiego. Ten dzień pewien maturzysta z Łęgowa zapamięta na długo.



Czy zdarzyło ci się kiedyś nie zdążyć na ważne wydarzenie, samolot/pociąg?

To było we wtorek, czyli pierwszy dzień egzaminu dojrzałości, kiedy maturzyści stawiali czoła egzaminowi z języka polskiego. Na egzamin do LO nr 1 w Pruszczu Gdańskim wybierał się maturzysta z Łęgowa. I mało brakowało, by do szkoły nie dotarł. A jak to się stało?

Matura 2024 - arkusze zadań. Sprawdź

Tę historię opisali Strażnicy Gminni Gminy Pruszcz Gdańscy w mediach społecznościowych. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.

Kolizja, korek i uciekający czas



Historia wydarzyła się we wtorkowy poranek, w dniu matur z języka polskiego.

- Jeden z maturzystów z Łęgowa dokładnie zaplanował dojazd na egzamin maturalny środkami komunikacji miejskiej. Niestety, kolizja drogowa na rondzie w Rusocinie, która miała miejsce w godzinach porannych, pokrzyżowała te plany i uwięziła maturzystę w autobusie, który stał w tworzącym się korku. Czas mijał, a autobus z uwagi na zator poruszał się w bardzo wolnym tempie - relacjonują we wpisie strażnicy.
Zdenerwowanie chłopaka dostrzegł kierowca autobusu, który zadzwonił po pomoc.

Kierowca dzwoni po pomoc



Kierowca autobusu skontaktował się ze strażnikami gminnymi z prośbą o ewentualną pomoc. Niestety przejazd w trybie alarmowym w tej sytuacji nie wchodził w grę, ale...

- Strażnicy wpadli na pomysł, że tworzący się korek można ominąć, jadąc nowo otwartą drogą przez Cieplewo-Komarowo do Pruszcza Gdańskiego. O pomyśle został powiadomiony kierowca autobusu, a maturzysta, dużo nie zastanawiając się, wysiadł z autobusu w Cieplewie, kierując się w stronę przystanku PKP. Tam wsiadł do naszego radiowozu, który zdążył objechać zator bocznymi drogami i na czas przywiózł maturzystę do szkoły - informują strażnicy.


Wpis zakończyli życzeniami dobrych wyników wszystkim maturzystom i radą, by na egzamin wyjeżdżać z dużym zapasem czasowym.

Kibicowali wszyscy



Dużą rolę w całej sytuacji odegrali współpasażerowie.

- Zadziałała, można powiedzieć, społeczność autobusowa. Większość osób w tym autobusie mocno się przejęła tą sytuacją, że maturzysta nie może zdążyć na egzamin - mówi naszemu portalowi Tomasz Grabowski, komendant Strażników Gminnych Gminy Pruszcz Gdański.
- Potem jeszcze dzwonił do nas kierowca z pytaniem, czy chłopak zdążył na egzamin, bo pasażerowie chcieli to wiedzieć. Wszyscy żyli tą sytuacją, stojąc w korku - dodał komendant Grabowski.
Wszystko skończyło się dobrze. Chłopak zdążył na czas.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (102)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane