- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (408 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (248 opinii)
- 3 Piłeś? Nie włamuj się do auta (49 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (153 opinie)
- 5 Śmietniki będą tam, gdzie chcieli mieszkańcy (53 opinie)
- 6 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (61 opinii)
Wojewoda negatywnie ocenia pomorskiego konserwatora zabytków
Załatwianie spraw z opóźnieniem, bałagan i braki w dokumentacji, uchybienia w procesie decyzji o dotacjach i przy zatrudnianiu oraz nagradzaniu pracowników - to tylko niektóre z zarzutów, jakie w toku zakończonej ostatnio kontroli sformułował wojewoda pomorski wobec pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Lista wykrytych nieprawidłowości jest długa i liczy blisko 60 punktów.
W poniedziałek, 3 stycznia, wojewoda pomorski Dariusz Drelich opublikował obszerny, bo liczący 74 strony, protokół z tej kontroli. Jako pierwsza poinformowała o tym "Gazeta Wyborcza Trójmiasto". W protokole pokontrolnym sformułowano długą listę nieprawidłowości w urzędzie i zastrzeżeń wobec Igora Strzoka, pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. W efekcie wojewoda wystawił mu "ocenę negatywną" - na każdym sprawdzanym polu.
Wyniki kontroli są dla konserwatora poważne, bo wykazano w sumie 59 nieprawidłowości w jego działaniach.
Część ustaleń kontroli wojewody u konserwatora:
- blisko połowa sprawdzanych spraw załatwiana była przez konserwatora z opóźnieniem,
- wnioskodawcy byli nierówno traktowani,
- bałagan w dokumentacji, brak akt niektórych spraw,
- uchybienia w procesie decyzji o dotacjach,
- niepodejmowanie decyzji w terminach określonych w przepisach,
- nierzetelność w prowadzeniu spraw,
- niewłaściwe działanie jednostki pod kątem organizacyjnym,
- brak właściwego nadzoru kierownictwa jednostki,
- nienależyte wykonywanie przez PWKZ obowiązków ciążących na organie wynikających z przepisów prawa,
- nieprawidłowości w regulaminach,
- niezgodności w przekazywanych wojewodzie informacjach dot. okresu i dni wykorzystanego urlopu konserwatora,
- nieprzedłożenie do kontroli dwóch zarządzeń,
- całkowity brak odzewu na prośby o kontakt przy części prowadzonych spraw,
- nieprawidłowości związane z naborem nowych pracowników,
- nieprowadzenie rejestru wpływających wniosków.
- Skutkiem powyższych nieprawidłowości jest naruszenie przepisów prawa, w tym naruszenie zasady pogłębiania zaufania obywateli do organów państwa. Osoby odpowiedzialne: pomorski wojewódzki konserwator zabytków, zastępca PWKZ, pracownicy wykonujący kontrolowane zadania i ich bezpośredni przełożeni - wskazuje w wystąpieniu pokontrolnym wojewoda pomorski.
Mocno uznaniowe nagrody dla pracowników
Wojewoda miał także zastrzeżenia do sposobu przyznawania przez konserwatora nagród dla pracowników urzędu.
- Z analizy list płac za okres od stycznia 2020 r. do grudnia 2020 r. wynika, że pięcioro pracowników WUOZ otrzymało kilkukrotnie nagrody powyżej średniej. Do dnia sporządzenia projektu wystąpienia pokontrolnego PWKZ nie ustosunkował się do powyższych ustaleń. Przesłano jedynie dokumentację potwierdzającą przyznanie nagród. Wskazać w tym miejscu należy, że przyznawanie zawsze tym samym pracownikom nagród w wysokości powyżej średniej budzi wątpliwości w zakresie wpływu takiego działania na kształtowanie w WUOZ atmosfery pracy, która może być dobra jedynie w przypadku, gdy pracownicy będą mieli poczucie, że są wobec nich stosowane obiektywne i sprawiedliwe kryteria oceny ich pracy, co w konsekwencji wpłynie na budowanie prawidłowych relacji między pracownikami - zaznaczył wojewoda.
Ocena wojewody nie dziwi. Zastrzeżenia były wcześniej
Zła ocena pracy konserwatora nie jest niczym zaskakującym. Sygnały o przeciągających się w nieskończoność procedurach, chaosie urzędniczym i jego braku decyzyjności docierają do nas od dawna.
W maju 2020 r. na współpracę z konserwatorem skarżyły się władze Gdańska. To, co magistrat określił jako paraliżowanie procesu inwestycyjnego i planistycznego, on sam nazwał staniem na straży prawa.
Ale co ciekawe, skarżą się nie tylko osoby prywatne czy firmy, które muszą uzgadniać z konserwatorem swoje ingerencje w obiekty będące w jego pieczy, ale nawet politycy, i to związani z obozem rządzącym.
Inspekcja pracy sprawdza konserwatora. Ten wyjaśnia przyczyny opóźnień w urzędzie
Latem 2021 r. dotarły do nas informacje, że opieszałość WUOZ dostrzegają także osoby zaangażowane w budowę oddziału Muzeum II Wojny Światowej na Westerplatte. Wówczas pojawiła się informacja, że pozycja Igora Strzoka jest zagrożona.
Pod koniec czerwca zapytaliśmy o to Jarosława Sellina, wówczas sekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, dziś już generalnego konserwatora zabytków.
- Nie słyszałem [by były uzasadnione skargi na pracę konserwatora - dop. red] i uważam, że to bzdura [by Igor Strzok miał stracić stanowisko - dop. red.] - odparł wtedy Jarosław Sellin.
Konserwator nie komentuje sprawy. "Powinien zostać odwołany"
Pomorski konserwator zabytków nie komentuje dla mediów wyników kontroli wojewody. Nie ustosunkował się do nich także na prośbę urzędników wojewody. W wystąpieniu pokontrolnym w większości miejsc widnieje dopisek: "PWKZ nie ustosunkował się do wskazanych nieprawidłowości" lub "PWKZ nie udzielił odpowiedzi".
Jak słyszymy nieoficjalnie od osób mających służbowo styczność z konserwatorem, "w normalnych warunkach powinien natychmiast dostać odwołanie z funkcji".
Szkopuł tkwi jednak w tym, że Jarosław Sellin, czyli nowy przełożony konserwatora, to polityk, który konserwatora ceni i nazywa "wybitnym fachowcem".
W niektórych kręgach Igor Strzok jest wręcz określany mianem "człowiekiem Sellina". Wszystko wskazuje więc na to, że nie poniesie dotkliwych konsekwencji za wystawioną przez wojewodę negatywną ocenę.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-01-05 12:58
Ciekawe co będzie? (12)
Nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek funkcjonowania ochrony zabytków z konfliktem na linii Wojewódzki Konserwator, a Wojewoda. A szczególnie w takim województwie jak Pomorskie gdzie ilość i ranga zabytków wymaga naprawdę wyjątkowej troski. Wojewoda jest gospodarzem na tym terenie i to on odpowiada za realizacje zadań administracji centralnej, w tym
Nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek funkcjonowania ochrony zabytków z konfliktem na linii Wojewódzki Konserwator, a Wojewoda. A szczególnie w takim województwie jak Pomorskie gdzie ilość i ranga zabytków wymaga naprawdę wyjątkowej troski. Wojewoda jest gospodarzem na tym terenie i to on odpowiada za realizacje zadań administracji centralnej, w tym w zakresie ochrony zabytków. Generalny Konswerwator może nadzorować wojewódzkiego mertytorycznie, ale jeśli leżą sprawy organizacyjno-administracyjne to Wojewoda powinien wnioskować o zmianę osoby na stanowisku konserwatora. Inaczej wojewoda będzie blokować konserwatora, a konserewator wojewodę.
- 125 17
-
2022-01-09 14:40
Izrael to u siebie
Tutaj jest Polska nie palestyna
- 0 0
-
2022-01-07 13:42
Smieszne
Ciekawe kto płaci pracownikom Konserwatora? Ciekawe kto zapewnie funkcjonowanie Biura? Wojewoda ze swojego budżetu. Więc jeżeli problemy są już od roku 2012 (tak 2012) to widać że żaden Wojewoda nie wspierał funkcjonowania Konserwatora. Ilość spraw się zwiększa a ilość osób i wyposażenie biura nie. Sory to musi kiedyś paść.
- 0 0
-
2022-01-06 20:57
No i bardzo dobrze
oby tak dalej, pozagryzają się nawazajem i będzie wreszcie spokój .
- 0 0
-
2022-01-06 15:11
Anja uważam że tu chodzi o to że konserwator jest nie do kupienia więc trzeba go zniszczyc
- 1 1
-
2022-01-05 18:30
Oddaj kasę
- 0 0
-
2022-01-05 17:58
Ciekawe, co na to Zbigniew Ziobro? Czy znajdzie czas? Jest zapracowany na czterech etatach.
- 6 1
-
2022-01-05 16:44
Wyobraź sobie,
że oni nigdy się nie lubili... Poza tym - odkąd zaczęła się pandemia Urząd jest praktycznie odcięty od petentów. Numerów telefonów mają wiele, ale centrala działa tak, że tylko jedno połączenie może być aktywne w urzędzie, więc jest dramatycznie ciężko się z nimi skontaktować.
- 8 0
-
2022-01-05 14:11
Jedyni, którzy teraz zacierają z radości ręce (1)
są developerzy.
- 9 16
-
2022-01-05 15:54
Przecież przyjdzie kolejny pisowiec co nienawidzi Gdańska, tylko, że od Sellina.
- 20 0
-
2022-01-05 13:39
media nie są od tego żeby zarabiać na dzieleniu ludzi drogie "3M" (2)
ale od tego żeby lizać rany wynikające podziałów które muszą się zabliźnić... nie robi się tego przez jednostronny, podszyty podtekstami artykuł trzymając stronę um - a po prostu pisząc prawdę... to co robicie to wstydem nazwać to mało powiedziane
- 11 19
-
2022-01-06 16:20
od lizania to akurat są niektórzy politycy
choć liżą co innego niż rany
- 2 0
-
2022-01-05 18:23
Przypominam
Że to pisowski wojewoda przeprowadził druzgocącą w skutkach kontrolę równie pisowskiego konserwatora. 3M i UM do tego nie mieszaj.
- 19 1
-
2022-01-05 12:44
Mała wojna (5)
Widać ewidentnie przygotowania do małej wojny. Płażynski vs Horała, i Sellin vs Drelich. Przygotowania pokazowe do chęci przejęcia władzy.
- 169 15
-
2022-01-06 13:31
Może drelich powinien zajac się oszustwami swojego syna
Na stanowisku prezesa firmy, która oszukała tysiące sportowców i pasjonatów sportu w pandemii 2020 roku.
- 4 2
-
2022-01-05 13:43
No nie.
Raczej Sellin z Drelichem razem przeciw Strzokowi
- 7 22
-
2022-01-05 13:41
A na końcu wszyscy wyladują w jednej celi. (2)
- 49 11
-
2022-01-05 15:53
A za co i kto wsadzi ? (1)
- 7 21
-
2022-01-06 00:55
ty już wiesz.......
- 5 3
-
2022-01-05 13:30
Powodem bzdurne przepisy (4)
Prawdziwym powodem paraliżu urzędów są bzdurne przepisy , które na równi stawiają ingerencję w obiekt zabytkowy , stawiania nowego obiektu w strefie ochrony konserwatorskiej i budowę oraz przebudowę sieci i przyłączy. To że tę samą procedurę musi przejść ingerencja w obiekt zabytkowy co przebudowa rury w ulicy (lub nawet na prywatnej działce) w
Prawdziwym powodem paraliżu urzędów są bzdurne przepisy , które na równi stawiają ingerencję w obiekt zabytkowy , stawiania nowego obiektu w strefie ochrony konserwatorskiej i budowę oraz przebudowę sieci i przyłączy. To że tę samą procedurę musi przejść ingerencja w obiekt zabytkowy co przebudowa rury w ulicy (lub nawet na prywatnej działce) w strefie ochrony konserwatorskiej to jest prawdziwy powód paraliżu tego urzędu. Gdyby Konserwator mógł skupić się na faktycznie istotnych historycznie obiektach to wszystko działało by duuużo lepiej.
- 133 27
-
2022-01-06 23:15
nieprowadzenie rejestru wpływających wniosków (1)
To oznacza burdel i brak kompetencji a nie winę przepisow
- 2 0
-
2022-01-07 07:34
dokladnie
jak można jakkolwiek planować pracę i kontrolować terminy bez rejestracji wniosków?!
- 0 0
-
2022-01-05 14:01
prawda (1)
Zgadza się, żeby np. "zgłosić" w UM zamierzenie przebudowy linii kablowej niskiego napięcia, która niechcący biegnie w strefie ochrony konserwatorskiej trzeba uzyskać "decyzję zezwalającą PWKZ na prowadzenie robót budowlanych.." i dodatkowo często "decyzję zezwalającą na prowadzenie badań archeologicznych". Oba w pełnym trybie wraz z koniecznością
Zgadza się, żeby np. "zgłosić" w UM zamierzenie przebudowy linii kablowej niskiego napięcia, która niechcący biegnie w strefie ochrony konserwatorskiej trzeba uzyskać "decyzję zezwalającą PWKZ na prowadzenie robót budowlanych.." i dodatkowo często "decyzję zezwalającą na prowadzenie badań archeologicznych". Oba w pełnym trybie wraz z koniecznością wykazania prawa do dysp. gruntem na zasadach innych niż samo zgłoszenie w UM i znanych tylko PWKZ.
I to wszystko po to np. żeby wykopać na 80cm rów o szerokości 40cm na długości 26m w chodniku miejskim (a tu druga niespodzianka, bo poza uzgodnieniem z GZDiZ które też do łatwych nie należy, trzeba dodatkowo pozyskać zgodę w formie służebności przesyłu z Wydziału Skarbu UM). - czas trwania minimum 12 miesięcy.- 26 1
-
2022-01-05 16:47
ale tak samo było 20 lat temu, nic nowego - jeszcze musisz zaprosić biuro konserwatorów (i im zapłacić za ekspertyzę) do przejrzenia wykopów przed ich zasypaniem - bo jak zasypiesz bez ich pieczątki to ci każą odkopać :)
takie przepisy- 12 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.