• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomysły nie zawsze konkretne

TN
16 grudnia 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Osiemdziesiąt milionów euro z Unii Europejskiej będzie do podziału w województwie pomorskim. W Gdyni prezentowano projekty dotyczace sfery społecznej, nie wszyscy uczestnicy wiedzieli jednak, czego chcą.
- Przedstawiane tu projekty programów prezentowane przez organizacje pozarządowe, urzędy pracy, MOPS są oceniane i komentowane przez ekspertów - mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni. - Rozmawiamy przede wszystkim o środkach z Europejskiego Funduszu Społecznego, przeznaczonych na przeciwdziałanie bezrobociu i wykluczeniu społecznemu. My jesteśmy przygotowani, choć na razie jest to etap wstępny. Pomysły dotyczą wielu różnych dziedzin, np. wychodzenia z bezdomności, profesjonalizacji sektora pozarządowego, przekwalifikowania pracowników stoczni.

Pytanie jednak, jak będzie wyglądała w praktyce realizacja projektów, zwłaszcza, że niektórzy pomysłodawcy nie za bardzo potrafią wytłumaczyć, o co właściwie im chodzi. Jakub Kraszewski, kierownik Działu Zarządzania Zasobami Ludzkimi Stoczni Gdynia, zapytany o projekt "podniesienia kompetencji bezrobotnych dla przemysłu stoczniowego" powiedział jedynie, że chodzi o przeszkolenie ludzi, by spełnili wymogi zagranicznych armatorów. Nie potrafił podać żadnych konkretów. Choć do konkursu ofert jeszcze trochę czasu (wnioski można składać już po wejściu Polski do Unii), to chyba nieco za mało, by ubiegać się o poważne pieniądze. Mglisty pomysł może nie wystarczyć.
Głos WybrzeżaTN

Opinie (29)

  • Zapomniałem się podpisać - Bolo

    • 0 0

  • anonim

    ostał nam się ino Rydzyk ze swoim: alleluja i do przodu ?

    • 0 0

  • olis

    Nie rób ze mnie przeciwnika UE, akurat sprawa tzw. wejścia Polski do unii jest dla mnie jasna i przesądzona.
    Mam tylko dziwne wrażenie, że wszyscy zapominają, iż to nie Polska wymyśliła tzw. Niceę, mało tego - jej największym zwolennikiem była właśnie Francja. Przed referendum unijnym przyjeżdżał Verheugen i opowiadał bajki jak dużo będziemy mieli do powiedzenia w tej unii, tylko zagłosujmy! Twardy Miller nie mnie dziwi, czego można się spodziewać od człowieka z mentalnością sekretarza KW z Sieradza? Też bym wolał, żeby rozmowy prowadziła Huebner, albo Saryusz-Wolski.
    Wracając do tematu artykułu: dlaczego mamy się dziwić prostym ludziom, robionym całe życie w przysłowiowego człona, skoro widzą co UE wyprawia na tzw. górze?

    • 0 0

  • bolo dla zagubionych mam jeszcze mały cytacik:

    (...)"Yyyy... Każdy może prawda krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki panie to nikomu... Mmmm... Tak nie... Nie podoba się. Więc dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie. Tych naszych prawda punktów, które stworzymy."

    • 0 0

  • piotrukas

    Broń mnie Panie Boże żebym ci coś imputował. Co do nastrojów LUDU - zgoda. Ale do cholery po to ma się przedstawicieli żeby profesjonalnie przeprowadzali naród przez meandry polityki międzynarodowej (fuj jak to nadęcie powiedziane). W innym przypadku weźmy Pana Kazia spod budki albo Ziutę z dworca PKP i niech sól tej ziemi wprowadza nas do Unii. Polityka na salonach i w knajpie to chyba jednak dwie różne sprawy.

    • 0 0

  • olis

    jeżeli anonimowi napisałeś sekwencję "wielebnego ojca dyrektora" to trochę miałeś racji.
    Ale mnie się to nie tyczy - co do anonima, to się podpisałem /tego z 15.12/.
    Rydzyk zrobił swoje, wprowadził oszołomów do sejmu, tumani znaczną część społeczeństwa.
    Ja natomiast już jestem trochę eurosceptykiem, gdzieś mam zapis o "wartościach". Ale chciałbym,żeby było tak:
    Zgoda, pal sześć Niceę, ale chcemy kasy i to porządnej, na transport, na przemysł, na rolnictowo. Wyliczyłem to nie w przypadkowej kolejności.

    • 0 0

  • olis

    rozumiem na czym polega przedstawicielstwo, pamiętam nawet, jak w poprzedniej epoce mówiło się: "cały naród pije szampana ustami swoich przedstawicieli",
    mimo to musimy uszanować panujący w naszym kraju porządek demokratyczny i pana Kazika oraz panią Ziutę traktować jako elektorat, w aspekcie wyborczym równy z każdym innym obywatelem tego kraju...
    jak mawiał Churchill: "Polska ma taki rząd, na jaki zasługuje"

    • 0 0

  • mentalnie - NIE NAMACALNIE

    Unia to inny- od naszego spoób myślenia. Także pozyskiwania pieniędzy.
    Ci, którzy sa w niej dłużej wiedzą jak zarabiac.
    To jest tak:
    w kraju, którzy kandyduje do unii - kupujesz banki-
    potem, kiedy kraj jest w unii- kanalizujesz srodki unijne'
    a potem
    wypoczywasz

    P.S.
    brak

    • 0 0

  • I wszystko zgodnie z powiedzeniem:

    money makes money(monkeys tez:)?)
    ...poverty makes poverty:(

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane