W połowie kwietnia warto spoglądać w niebo, bo nad Gdańskiem latać będzie samolot, który zeskanuje miasto w obrazie 3D. Dane przestrzenne w ten sposób zbierać będzie Biuro Rozwoju Gdańska. Ostatni raz taka akcja odbywała się pięć lat temu.
tak bardzo, że jest praktycznie nie do poznania
48%
dosyć, ale nie są to jakieś drastyczne zmiany
23%
nieznacznie, przybyło zaledwie kilka nowych budynków
16%
w ogóle się nie rozbudowała
13%
Samolot skanujący Gdańsk z lotu ptaka za ok. dwa tygodnie ma się pojawić nad miastem. Będzie zbierał dane przestrzenne, dzięki którym uaktualnione zostaną:
- ortofotomapa Gdańska,
- zdjęcia ukośne,
- skaning laserowy,
- model miasta 3D.
W ten sposób zebrana zostanie cała baza informacji o ukształtowaniu terenu miasta. Będzie ona przydatnym narzędziem do pracy dla urbanistów, ale też ciekawym źródłem informacji o Gdańsku dla mieszkańców.
Ostatni raz taki samolot, wyposażony w skaner, latał w Gdańsku w 2018 r., a od tego czasu sporo się przecież zmieniło. Będzie więc można konkretnie porównać co, gdzie i jak bardzo.
Samolot ze skanerem będzie latał 2-3 dni
- Rozpoczęcie pozyskania danych z lotu ptaka planowane jest na połowę kwietnia. Termin może ulec zmianie z przyczyn niezależnych od firmy, która będzie go wykonywać. Czas trwania akcji jest uzależniony od warunków atmosferycznych czy np. sytuacji politycznej i ruchu samolotów w przestrzeni powietrznej. Ale na wykonanie tego zadania przewidziane jest od 2 do 3 dni - informuje nas Agnieszka Siedlecka z Biura Rozwoju Gdańska zlecającego badanie.Jak wskazuje BRG, tzw. skaning lotniczy jest świetnym narzędziem do pomiaru wysokości istniejących budynków, zieleni (w tym drzew), tworzenia map pokazujących ukształtowanie terenu oraz do badania oddziaływania nowego zagospodarowania na najbliższe sąsiedztwo i krajobraz miasta.
Powstanie realistyczny model terenu 3D
- Lotniczy skaning laserowy to szybka i wyjątkowo precyzyjna metoda pozyskiwania informacji o ukształtowaniu terenu. Dzięki tej technologii, za pomocą skanera umieszczonego na pokładzie samolotu, można otrzymać dokładną chmurę punktów (czyli zbiór punktów o określonych współrzędnych) odwzorowującą teren objęty nalotem. Dane zebrane i opracowane w sposób profesjonalny są dokładnie zlokalizowane w przestrzeni, ale i sklasyfikowane, także dzięki podczerwieni - budynek jest budynkiem, drzewo drzewem, a jezioro jeziorem - tłumaczy Edyta Damszel-Turek, szefowa BRG. - Realistyczne modele terenu 3D pozwalają określać np. wysokość dopuszczonych na danym terenie budynków, by móc kształtować zagospodarowanie w sposób zrównoważony.Nowy model Gdańska 3D jesienią
Samolot będzie latał po Gdańsku na wyskości 800 m n.p.m., zatem, jak wskazują urzędnicy, wszystkie gdańskie drapacze chmur są bezpieczne.
Tegoroczny skaning, czyli nalot oraz analiza i obróbka zgormadzonego materiału zajmie około pół roku. Prace wykona firma MGGP. Nowe dane i nowy model Gdańska 3D mają być gotowe w listopadzie.
Będzie można dokładnie zobaczyć swoją działkę
Dzięki zgromadzonym danym każdy będzie mógł zobaczyć dokładnie swoją działkę - jej kształt, granice, sprawdzić wysokość budynków, czy nawet zmierzyć powierzchnię banerów reklamowych.
Lotnicze analizy precyzyjnie odnoszą się do konkretnych punktów w terenie - nie ma tu więc miejsca na niedopowiedzenia czy luźne interpretacje. - To także niezastąpione narzędzie dla zainteresowanych gdańskim Budżetem Obywatelskim - zgłaszanie projektów jest dzięki niemu dużo łatwiejsze; precyzyjnie pozwala ono zlokalizować proponowaną inwestycję - wskazują urzędnicy.Miasto fotografuje też satelita, by pomóc obliczyć podatki od nieruchomości
Dodatkowo, jak podaje BRG, opracowywane są analizy widokowe z poziomu wzroku człowieka, "by uzyskać pewność, że przygotowywany projekt planu nie zaburzy istniejących osi widokowych i nie wpłynie negatywnie na krajobraz."
Materiał ten jest także wykorzystywany przez Gdańsk przy analizach
zdjęć satelitarnych na podstawie których obliczane są podatki od nieruchomości.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
