• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Portowiec wciąż w grze, choć jest spór o boisko

Michał Sielski
30 marca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Wykopanie bramki ze szkolnego boiska i wstawienie jej 15 metrów dalej na szczęście nie skończyło się wycofaniem Portowca z piłkarskich rozgrywek. Wykopanie bramki ze szkolnego boiska i wstawienie jej 15 metrów dalej na szczęście nie skończyło się wycofaniem Portowca z piłkarskich rozgrywek.

Rok temu mieszkańcy Nowego Portu skrzyknęli się i reaktywowali piłkarską drużynę Portowiec. Gdy o drużynie zrobiło się głośno pojawił się właściciel gruntu, który zażądał czynszu za użytkowanie swojej ziemi.



- Właściciel gruntu przypominał sobie o swojej własności gdy o boisko i jego okolice zaczęliśmy dbać - mówi dyrektor KS Portowiec Łukasz Hamadyk. - Właściciel gruntu przypominał sobie o swojej własności gdy o boisko i jego okolice zaczęliśmy dbać - mówi dyrektor KS Portowiec Łukasz Hamadyk.
Boisko przy ul. Wyzwolenia 8 zobacz na mapie Gdańska znajduje się tuż obok Zespołu Szkół Morskich. I przez dziesięciolecia wszyscy myśleli, że należy do szkoły. Do chwili, gdy do dyrektora szkoły oraz do klubu Portowiec zgłosił się pełnomocnik właścicielki i zażądał opłaty za użytkowanie gruntu.

- Prawo własności jest święte. A ziemia jest bezspornie własnością mojej klientki - tłumaczy radca prawny Władysław Leszczyński.

I w jej imieniu wysłał do szkoły pismo z propozycją dzierżawy terenu. Zażądał 3 tys. zł miesięcznie.

Szkoła płacić nie ma z czego, użytkujący boisko klub Portowiec - tym bardziej. W klubie grają młodzi piłkarze-amatorzy, którzy skrzyknęli się w sierpniu ubiegłego roku, reaktywowali Klub Sportowy Portowiec i są na dobrej drodze do awansu do A-klasy.

- 3 tys. zł to dla nas jednak kwota niewyobrażalna. Jesteśmy amatorami, którzy z własnej kieszeni wykładają pieniądze na funkcjonowanie zespołu. Woleliśmy więc przesunąć jedną bramkę. Kolega zapłacił 400 zł za cement, my zrzuciliśmy się na pozostałe 600 zł na koparkę i boisko zostało zmniejszone. Na szczęście weryfikator Pomorskiego Związku Piłki Nożnej zgodził się, byśmy nadal użytkowali ten teren. W sobotę wznawiamy rozgrywki ligowe w klasie "B" - mówi Łukasz Hamadyk, dyrektor klubu i radny dzielnicy Nowy Port.

Czy władze Trójmiasta pomagają funkcjonować małym klubom sportowym?



W sprawę włączył się wydział edukacji gdańskiego magistratu. - Miasto prowadzi negocjacje z pełnomocnikiem właścicielki, możliwe jest wykupienie lub wydzierżawienie terenu, którym zarządzać powinna szkoła - mówi Dariusz Wołodźko z biura prasowego gdańskiego magistratu.

Miasto ma w ręku mocną kartę przetargową, gdyż według wieloletniego planu zagospodarowania przestrzennego do końca 2012 roku ma tam powstać boisko z niewielkimi trybunami. I wszystko wskazuje na to, że negocjacje z właścicielką terenu idą w dobrym kierunku.

- Właśnie otrzymaliśmy pismo, w którym pełnomocnik wycofuje się z poprzedniej oferty. Możemy spokojnie przygotowywać się do najbliższego meczu. Szkoda tylko, że wcześniej przesuwaliśmy bramkę. Gdyby nie to, nie byłoby tyle problemów i niepotrzebnych wydatków. Najważniejsze jednak, że możemy grać - cieszy się Łukasz Hamadyk.

Opinie (95) ponad 10 zablokowanych

  • to ja temu panu sle 3w4 ... daj chlopakom troche pokopac , nie badz pazera...

    • 7 2

  • Nie do pomyślenia w żadnym cywilizowanym kraju.

    Brak słów.........................................................

    • 4 1

  • Chciwośc

    Czemu wcześniej jak sie nic nie działo na boisku to oplat nie pobierała, tylko teraz gdy moze to byc wykorzystane do slusznych celow przypomniał sie babie ze ma Kawałek ziemi. Pazerna i tyle....

    • 7 3

  • Niedługo to wejdą komuś do domu i powiedzą, że chcieli tylko siku zrobić.

    • 7 5

  • Wlasciciel mogl sobie zrobic darmowa reklame jako sponsor (1)

    A wyszedl na skapca baran jeden

    • 6 2

    • nawet dostał taką propozycję

      ma kancelarię, wystarczy że dzieciaki by mogły grać a on by się reklamował. Zero ludzkich odruchów, widzi tylko starszych panów na banknotach. Wstyd, że to mieszkaniec Nowego Portu ale nie tutejszy, nie kuma co znaczy ta dzielnica i sam Portowiec. Cóż kancelarię ma w gdynii. Pewnie chce zniszczyć gdański klub :]

      • 0 0

  • Najpierw wypadałoby zapytać właścicielki, czy chce sprzedać tą działkę. (4)

    Jeżeli chce, to wypadałoby ją kupić i dopiero wtedy zrobić boisko.

    • 5 3

    • Ale oni tego boiska nie zrobili (1)

      Boisko tam było od lat, grali na nim chyba uczniowie ze szkoły. Więc chłopaki z "Portowca" też grali, bo nie sądzili, że ktoś będzie miał coś przeciwko. Dopiero teraz niedawno właścicielka się obudziła. Jej prawo, ale uważam, że sama sobie jest winna, skoro przez tyle lat nie zadbała o swoją własność.

      • 1 0

      • bardzo dziwne, jak oni tam grali

        przez PomZPN potrzebuje papier na uzytkowanie tego, czy owego boiska. Tak bylo z Ex Siedlce, które grało na dzikim boisku przy carrefourze na Morenie/Siedlcach. Wlasnie przestali, jak zwiazek zarządał papierów na boisko. A ci jakim cudem mogli grać???

        • 0 1

    • A co ubezie wlascicielowi jak paru dzieciakow pobiega sobie po jego ziemi

      Tam i tak nic nie ma,nie przesadzaj nikt stadionu nie chce budowac tylko bramke postawic

      • 1 0

    • boisko

      Ja w pamietam ,zę boisko w tym miejscu był już w latach 80 wcześniej nie pamiętam bo w NP mieszkam od 25 lat.

      • 0 0

  • KS Portowiec - Ogniwo Borkowo (godzina 12.30)

    Ul. Wyzwolenia 8. Zapraszamy na mecz. Każdy oceni na własne oczy o co chodzi. A tak grają chłopaki.... http://www.pomorskifutbol.pl/kol.php?id=502&kol=14

    • 4 0

  • Czy w tym kraju kiedyś będzie normalnie?

    • 4 2

  • A czy działka nie jest warta kilka milionów?

    • 3 1

  • Powie ktoś po co jakieś "Orliki " ? (2)

    • 0 4

    • po to żeby miała młodzież się gdzie wyżywać (1)

      kopiąc piłkę a nie puste butelki po piwie na ulicy.

      • 5 0

      • A zamiast trafic do klubu kupi sie kogos z ukrainy

        • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane