• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Porwała się z miłości

msz
2 sierpnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Zakochani nie powinni się rozdzielać. Smutek wywołany rozłąką może prowadzić do nieracjonalnych zachowań. Zakochani nie powinni się rozdzielać. Smutek wywołany rozłąką może prowadzić do nieracjonalnych zachowań.
Miłość nie zna granic, a rozłąka bywa bolesna. 33-letnia Monika B. chcąc zwrócić na siebie uwagę chłopaka przebywającego za granicą... upozorowała swoje porwanie.

W połowie lipca do gdyńskiej policji zgłosiła się mieszkanka gminy Lądek twierdząc, że została dwukrotnie uprowadzona przez grupę przestępczą kierowaną przez obywatela Litwy.

Do pierwszego uprowadzenia miało dojść 11 lipca w Gdyni przy alei Zwycięstwa, na wysokości przystanku SKM Wzgórze Św. Maksymiliana. Według relacji kobiety, sprawcy porwali ją i przetrzymywali w mieszkaniu na terenie Gdańska.

Do drugiego "uprowadzenia" doszło już trzy dni później w Gdyni przy ul. Abrahama. Tym razem sprawcy mieli wywieźć kobietę i przetrzymywać w mieszkaniu w Pucku.

Szaleństwa popełnione z miłości

Gdyńscy policjanci szybko się zorientowali, że fakty podawane przez kobietę są niespójne.

- Funkcjonariusze zgromadzili dowody świadczące o tym, że Monika B. wymyśliła całą historię - mówi Donata Kozieniec, rzecznik prasowy gdyńskiej policji. - Ustalili, że we wskazanym okresie kobieta przebywała w wynajmowanym mieszkaniu na terenie Gdyni. Poprzez swoje postępowanie chciała zwrócić na siebie uwagę swojego chłopaka i nakłonić go w ten sposób do powrotu z zagranicy. Dodatkowo, aby uwiarygodnić swoją wersję wydarzeń, podszywając się pod sprawców wysyłała swojemu chłopakowi wiadomości tekstowe zawierające groźby skierowane wobec jej osoby.

We wtorek Monice B. przedstawiono zarzuty składania fałszywych zeznań i zawiadomienia o przestępstwie, którego nie popełniono. Grozi jej kilka lat więzienia.

- Kobieta przyznała się do winy i wyjaśniła motywy swojego postępowania - dodaje rzeczniczka. - Nie będzie żadnych okoliczności łagodzących, bo postępowała świadomie i z premedytacją.
msz

Opinie (63) ponad 10 zablokowanych

  • Ehh

    Tak ukarac!!!, Ja bym dal 10 lat!!! A bandziory i tak beda chodzic i smiac sie z prawa... :\

    • 0 0

  • z Lądka do Lądka??? to się nie trzyma kupy!

    • 0 0

  • Do psychiatryka!

    a nie zapełniać bezsensownie nią więzienia, znacznie b. potrzebne "innym elementom".

    • 0 0

  • Co jak co, ale milosc to napewno nie jest!

    • 0 0

  • No i masz babo placek.
    Co za bezmyslnosc i to dorosla kobieta.
    Ten facet to ma szczescie ,ja na jego miejscu bym nie wracal z tej zagranicy.No ta kobieta ma cos z glowa,wiec lepiej sie od niej trzymac z daleka.Moze pozniej znow o nie j napisza ze zadzgala swoja najwieksza milosc bo nie mowil jej dostatecznie czesto ze ja kocha.

    • 0 0

  • Straszne!

    Ta kobieta ma dostać kilka lat... Kilka lat dostają mendy co biją swoje żony a co gorsza dzieci. I ona ma z nimi siedzieć w więzieniu tyle samo? Poprostu jak tu nienawidzic policji!

    • 0 0

  • ciekawe czy ci ludkowie co na zdjeciu sa wiedzieli ze im je robia :) bo ino wygladaja na zmeczonych jak po kilku zlocistych na sloncu ;)

    • 0 0

  • Kudłaty oni są po...; )

    ćwiczeniach - he,he,he.

    • 0 0

  • TM
    Nie za bardzo rozumiem o co ci chodzi. Za co niby znów nienawidzić policje ?
    Panna przyszła zgłosić porwanie. Policja zajęła się sprawą i znalazła „porywacza”. Faktem jest, że szkodliwość społeczna czynu jest tu faktycznie znikoma, ale też nie można być zupełnie bezkarnym robiąc takie, powiedzmy to psikusy.
    Podobnie ma się sprawa z żartami typu bomba w szkole czy też inne takie.
    Poza tym to nie policja, a sąd decyduje o karze.
    Najgorsze co ją czeka to najwyżej „zawiasy”

    • 0 0

  • Biedny facet, musial zwiac za granice od takiej "zakochanej". Trudno sie dziwic. Ale ta kobieta zasluguje raczej na psychoterapie. Nikt tego nie widzi?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane