• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pościg za 20-letnim kierowcą. Mógł być po narkotykach

piw
17 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Pełne ręce roboty miała w weekend zarówno drogówka z Gdyni, jak i z Gdańska. Pełne ręce roboty miała w weekend zarówno drogówka z Gdyni, jak i z Gdańska.

Najpierw uciekał ul. Hutniczą zobacz na mapie Gdyni, a z niej próbował wjechać na ul. Pucką zobacz na mapie Gdyni, gdzie uszkodził rogatki przejazdu kolejowego. Tam właśnie go zatrzymano. Policjanci podejrzewają, że 20-latek z Gdyni był pod wpływem narkotyków i dlatego nie zatrzymał się do kontroli.



Czy policja powinna rutynowo sprawdzać kierowców pod kątem narkotyków?

Wszystko działo się w niedzielę po godz 8 rano. Policjanci z gdyńskiej drogówki prowadzili kontrolę na ul. Hutniczej. W pewnym momencie postanowili zatrzymać osobowego fiata. Kierujący nim mężczyzna zamiast zwolnić przyśpieszył i zaczął uciekać, policjanci zaś ruszyli za nim w pościg.

Próbując uciec goniącemu go radiowozowi, kierowca fiata skręcił w ul. Pucką (w kierunku Pogórza), gdzie uszkodził rogatki znajdującego się tam przejazdu kolejowego. W tym miejscu został też zatrzymany.

20-latek był trzeźwy, ale bardzo pobudzony, co może sugerować, że znajdował się pod wpływem narkotyków - być może amfetaminy bądź kokainy.

- Na pewno odpowie za niezatrzymanie się do kontroli i próbę ucieczki. Pobrana została od niego krew. Jeżeli potwierdzi się też to, że był pod wpływem narkotyków, to odpowie także za prowadzenie auta pod wpływem zabronionej substancji odurzającej - mówi Krzysztof Kuśmierczyk z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

W Gdańsku zatrzymano z kolei nietrzeźwych kierowców



W weekend w Gdańsku policjanci zatrzymali aż 11 osób, które kierowały autem, motocyklem bądź też rowerem pod wpływem alkoholu. Wśród nich był 36-latek z Gdańska, który mając w organizmie 2,5 promila alkoholu spowodował kolizję drogową, a także 20-latek z Elbląga, który wjechał w znak drogowy. W jego przypadku alkomat pokazał 1,4 promila.

Zatrzymano również jednego "recydywistę" - 50-latek prowadził auto mając w organizmie 1 promil alkoholu i prawomocnie orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów, spowodowany właśnie tym, że wcześniej złapano go już prowadzącego po alkoholu.
piw

Opinie (160) 5 zablokowanych

  • Wszyscy pod wpływem alkoholu (1)

    siadajacy za kierownicę to potencjalni zabójcy! Tak należy ich traktować w odbiorze społecznym ale także surowo karać.

    • 14 1

    • toż miało tak być, że alkohol miał powodować z automatu

      najwyższy wymiar kary, ale wpadło trochę celebrytów, sędziów i jest czynnikiem łagodzącym.

      • 2 0

  • Jaki to był Fiat ? 125 czy 126 ? (2)

    • 3 0

    • Pan

      da

      • 1 0

    • 328

      • 0 0

  • (1)

    Mam nadzieję, że to ten, który popołudniami "wraca(ł) na Witomino, wyprzedzając wszystkich bez względu na sygnalizację i linie... do tego agresywne gestykulacje. Wyraz twarzy też ma jak po dopalaczach, a wiek podobny.

    • 4 0

    • A jaki jest wyraz twarzy po dopalaczach? Stoicie jak piczki w korku, to wyprzedzal, tez wyprzedzam, jak dauny stoją...

      • 0 1

  • Prawda jest taka że jazda po kwasie jest lepsza od seksu.

    • 1 1

  • rower

    Brawo za łapanie rowerzystów pod wpływem... Krzaki i chodniki będą bezpieczne. Oczywiscie trzeba zabrać prawo jazdy i skazac powiadamiając zakład pracy rodzinę i opinie publiczną. Potem śledzić i ustanowić dozór tak przez rok żeby w zimę przypadkiem pod wpływem na kolarzówkę nie wsiadł jadąc na pasterkę.

    • 1 0

  • Siedzą kulsony po krzakach, potem zdziwieni, ze ich nie widzieli, ze niby uciekają..i wielki brawurowy pościg sie robi..i ta zabroniona substancja..jakby ja zalegalizować, nie bylaby zabroniona i byloby lepiej..alkohol jest legalny, a zabija i same problemy z nim...

    • 1 0

  • Mogl być po narkotykach..mogl być tez przed narkotykami, właśnie jechal kupic, a tu się kulsony doczepily..stad ta nadpobudliwość, wsciekl sie, bo mu wszystko wykupią, diler promocje w niedziele niehandlowa zrobil..

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane