Alkomat wykazał w wydychanym przez niego powietrzu blisko 1,5 promila alkoholu, prawdopodobnie był też pod wpływem metamfetaminy i miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Jakby tego było mało, był również poszukiwany przez organy ścigania. Policjanci przeprowadzili na Stogach udany pościg za 24-letnim kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
najpierw próbuję samodzielnie uniemożliwić mu dalszą jazdę
15%
jadę za nim i dzwonię po policję
66%
nie zwracam na to uwagi, to nie moja sprawa
19%
We wtorkowy poranek, policjanci z drogówki prowadzili na ul.
Wosia Budzysza 
na Stogach kontrolę trzeźwości kierowców. Ok. godz. 7:20 sygnały do zatrzymania otrzymał młody mężczyzna poruszający się lancią. Ten jednak - zamiast zatrzymać się - gwałtownie przyśpieszył i próbował jak najszybciej zniknąć z pola widzenia stróżów prawa. Jego desperackie wysiłki na niewiele się zdały.
- Policjanci ruszyli za nim w pościg. Mężczyzna uciekał ulicą Sucharskiego, a dalej w kierunku ogródków działkowych, potem auto gwałtownie zahamowało, kierowca porzucił swój samochód i próbował uciekać pieszo, ale uniemożliwili mu to policjanci - mówi asp. Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.Uciekinierem okazał się 24-letni mieszkaniec Gdańska. Jak się później okazało, nie miał praktycznie żadnych szans na udaną ucieczkę. Był kompletnie pijany, a wszystko wskazuje na to, że znajdował się również pod wpływem narkotyków, a dokładnie metamfetaminy. Po wprowadzeniu jego danych do policyjnej bazy na jaw wyszły kolejne niespodzianki. Pomimo stosunkowo młodego wieku, miał już na swoim koncie konflikty z prawem, związane z... prowadzeniem pojazdu w stanie nietrzeźwości.
- Funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość mężczyzny, okazało się, że ma w wydychanym powietrzu 1,4 promila alkoholu, od mężczyzny zabezpieczono również krew do badań na zawartość narkotyków, ponieważ w kieszeni 24-latka policjanci znaleźli biały proszek, a wstępna analiza narkotesterem wykazała, że może być to metamfetamina. Ponadto po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że nietrzeźwy kierowca ma aktywny sądowy zakaz kierowania pojazdami i jest osobą poszukiwaną przez wymiar sprawiedliwości za kierowanie w przeszłości samochodem pod wpływem alkoholu - wylicza asp. Kamińska.24-latek został przewieziony na komisariat, a jego samochód został odholowany na policyjny parking. Zgodnie z dyspozycją sądu, najbliższe pół roku spędzi w areszcie. To jednak dopiero początek problemów, jakie czekają nieodpowiedzialnego kierowcę.
- Wkrótce 24-latek usłyszy zarzuty dotyczące kierowania samochodem po pijanemu, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz kierowania samochodem wbrew orzeczonemu zakazowi. Niewykluczone, że 24-latek odpowie również za posiadanie środków odurzających - uzupełnia asp. Kamińska.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
