Najpierw samochodem, później pieszo uciekał mężczyzna, którego policjanci próbowali zatrzymać do kontroli. Okazało się, że nie tylko prowadził po pijanemu, ale już wcześniej orzeczono wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów - za jazdę po alkoholu.
tak, to może by ich oduczyło siadania za kółko po alkoholu
67%
tak, ale tylko recydywistów
21%
nie, dane osobowe w Polsce są chronione
12%
Wszystko działo się w niedzielę późnym wieczorem na
ul. Jana z Kolna . Policjanci postanowili zatrzymać do rutynowej kontroli nadjeżdżającego peugeota. Jego kierowca, zamiast zwolnić, przyśpieszył i ruszył do ucieczki.
- Policjanci ruszyli za nim. Mężczyzna najpierw próbował uciekać samochodem, ale kiedy zauważył, ze radiowóz jest coraz bliżej, to porzucił auto i zaczął uciekać na piechotę. Po krótkim pościgu udało się go jednak zatrzymać - mówi Tomasz Frąckowiak, naczelnik Wydziału Prewencji w Komendzie Miejskiej Policji w Sopocie.Mężczyznę przewieziono do komendy, tam go przebadano. Okazało się, że miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Co więcej, stężenie alkoholu rosło, co oznaczało, że najprawdopodobniej pił bezpośrednio przed tym, jak wsiadł za kółko.
Okazało się także, że 29-latek z Gdańska miał już wcześniej orzeczony przez sąd - także za jazdę po alkoholu - zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Mężczyzna trzeźwieje aktualnie w celi. Jak wytrzeźwieje - usłyszy zarzuty.