• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poseł pyta ministra o gdyńskiego wandala

Rafał Borowski
23 maja 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Fragment monumentalnego muralu przy al. Grunwaldzkiej 178 we Wrzeszczu, który w 2013 roku został oszpecony tagami Raice'a. Fragment monumentalnego muralu przy al. Grunwaldzkiej 178 we Wrzeszczu, który w 2013 roku został oszpecony tagami Raice'a.

Wielokrotnie opisywaliśmy skutki działalności wandala o pseudonimie Raice, który niszczy bazgrołami mury budynków Trójmiasta. W związku z tym, że od lat pozostaje nieuchwytny - choć policja znała jego dane - poseł Małgorzata Chmiel wystosowała interpelację do MSWiA. Z otrzymanej przez nią odpowiedzi wynika, że Raice nieprędko odpowie za swoje wyczyny. Wystarczyło, że zmienił swój chuligański pseudonim i już jest bezkarny.



Widzisz wandala, który dewastuje spray'em elewację. Co robisz?

To prawdopodobnie pierwszy tego typu przypadek, aby interpelacja poselska dotyczyła działalności chuligana, który dewastuje farbą w sprayu elewacje. Małgorzata Chmiel, gdańska posłanka Platformy Obywatelskiej, wystosowała pod koniec ubiegłego roku pytanie do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji dotyczące wandala o pseudonimie Raice. O skutkach jego działalności pisaliśmy po raz pierwszy blisko 10 lat temu.

Czytaj również: Mieszkaniec Gdyni tropi grafficiarzy

- Lokalny portal internetowy Trojmiasto.pl wielokrotnie pisał o bezkarnym wandalu, który zajmuje się nielegalnym malowaniem graffiti o treści "Raice" na budynkach w Trójmieście, głównie w Gdyni. Według wspomnianego portalu policja w Gdyni posiada dane personalne wandala już od 2009 roku. Mimo tej wiedzy, gdyńscy policjanci nie są wstanie zatrzymać wyżej wymienionego wandala - czytamy w interpelacji posłanki.

Wandal zaprzestał działalności?



Pismo zostało zakończone następującymi pytaniami: czy gdyńskiej policji udało się już zatrzymać wandala oraz dlaczego "była przez lata bezradna" w tej sprawie.

Posłanka otrzymała odpowiedź sformułowaną przez wiceministra Jarosława Zielińskiego w lutym tego roku, a następnie w kwietniu jej uzupełnienie.

Czytaj pełną treść interpelacji posłanki

Płynące z obu dokumentów wnioski można streścić krótko: Raice nadal pozostaje nieuchwytny. Z uzyskanych przez wiceministra informacji wynika, że wandal po prostu zaprzestał swojej działalności kilka lat temu.

- Po zakończeniu prac przez powołany w 2013 roku nieetatowy zespół zadaniowy do spraw rozpoznawania środowiska tzw. "graficiarzy" i zwalczania przestępstw i wykroczeń dokonywanych przez środowisko "graficiarzy" w zakresie niszczenia mienia, nie odnotowano nowych zdarzeń wandalizmu, w ramach których sprawca posługiwałby się podpisem Raice. Funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Gdyni oraz podległych komisariatów prowadzą stałe rozpoznanie osób mogących dokonywać niszczenia mienia, w tym osób związanych ze środowiskiem tzw. "graficiarzy". W przypadku pojawienia się tego rodzaju zdarzenia funkcjonariusze garnizonu gdyńskiego niezwłocznie podejmą stosowne działania - czytamy w uzupełnieniu odpowiedzi wiceministra Zielińskiego.
Czytaj pełną treść odpowiedzi ministerstwa oraz jej uzupełnienia

Tożsamość wandala znana czy nieznana?



Rzecznik prasowy gdyńskich stróżów prawa potwierdził w rozmowie z nami, że od dawna nie odnotowano, aby Raice szpecił budynki na terenie miasta. Ale co najciekawsze, nie potwierdził, aby udało się ustalić personalia wandala. Natomiast w 2013 roku, ówczesny rzecznik Sławomir Guz stwierdził, że zostały one "ustalone podczas poprzedniego dochodzenia".

Czytaj również: Grafficiarz zniszczył mural. Policja go zna od lat

- Kilka lat temu były prowadzone czynności, mające na celu zatrzymanie tego mężczyzny. Nie doszło do tego, gdyż zniknął wówczas z Gdyni i całkowicie zaprzestał swojej działalności. Zaprzeczam pogłoskom, że policja zna tożsamość Raice'a - informuje dziś kom. Krzysztof Kuśmierczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Umarł Raice, niech żyje Flex



Tymczasem nasz czytelnik informuje, że wandal zmienił nie tylko obszar działania, ale także pseudonim.

- Wandal Raice po raz kolejny się uaktywnił. Aktualnie podpisuje się jako Flex, to jego druga ksywa. Pomazał ostatnio wiele budynków we Wrzeszczu i w centrum Gdańska - twierdzi nasz informator.

Miejsca

Opinie (175) 9 zablokowanych

  • zgadzam się z ... (1)

    RAICE jest z Gdyni a nie z Gdańska!
    Druga sprawa to synalek jakiejś urzędniczki palestry (prawdopodobnie sędziny lub pani prokurator), stąd ta bezkarność. Został wielokrotnie złapany i sprawy umarzano. Mało tego funkcjonariuszy, którzy go łapali skarżył o pobicia i ludzie mieli problemy. Poszperajcie w pomorskich sądach i prokuraturach.

    • 9 0

    • Adresat pretensji słuszny.

      W każdym demokratycznym państwie każdy nieskorumpowany dziennikarz w rękę by całował za taki temat.

      • 3 0

  • Podać jego dane osobowe publicznie

    i temat bedzie załatwiony... Mam nadzieję, że nastąpi jakiś życzliwy wyciek danych osobowych z dowodami, aby była pewność. Raice wytuatuować na twarzy i ciele i po sprawie - niech sobie laserowo usuwa.

    • 8 0

  • Wśród odpowiadających na ankietę ok. 20% od razu powinna trafić za kraty

    za samosąd polegający na (jak mniemam) pobiciu.
    Rozumiem wzburzenie, ale walka z bezprawiem poprzez eskalację bezprawia to wymysł rodem z amerykańskich westernów (i tych tradycyjnych i tych z "bohaterem działającym poza prawem").

    • 1 3

  • Tagi, to nie graffiti.

    Hmm, "nielegalnym malowaniem graffiti o treści 'Raice'"?? Przecież tagi, to nie graffiti, tylko bazgroły, za które - przy odpowiednim materiale dowodowym - powinni np. obcinać dłoń. Oczywiście po odmalowaniu muru na koszt wandala.

    • 3 1

  • Niech pani poseł uświadomi sobie że w państwie w którym obowiązuje choć śladowe zachowanie prawa

    znać tożsamość sprawcy to jedno, a udowodnić mu winę to drugie. Raice został wygrzebany do wojny politycznej bo wiadomo, że wandalizm graficiarzy można udowodnić tylko przez ujęcie na gorącym uczynku. No chyba że nieświadomy graficiarz będzie malował pod kamerą monitoringu albo ma bardzo uprzejmych znajomych.

    • 2 1

  • Kiedyś z kolegą złapaliśmy jednego wandala, drugi niestety zwiał. Ściągnęliśmy jemu gacie i wymalowalismy (1)

    genitalia i zadek sprejami które miał w plecaku. Jeszcze na mokrą farbę kazaliśmy te gacie nałożyć, kopa w zad i tyle go było widać. Mimo że było to wiele lat temu, mam nadzieję że akurat to czytasz i pamiętasz wandalu??

    • 12 1

    • jeden z dwoch pederastow

      • 0 0

  • Natomiast w 2013 roku, ówczesny rzecznik Sławomir Guz...wstyd, fałszywa informacja. Pan Sławomir Guz nigdy nie był rzecznikiem Gdyńskiej Policji , a zajmował stanowisko Naczelnika Wydziału Prewencji KMP w Gdyni. Co do kwestii : nieetatowy zespół zadaniowy do spraw rozpoznawania środowiska tzw. "graficiarzy" i zwalczania przestępstw i wykroczeń -niestety w ramach mądrych posunięć i oczywiście z tym związanych oszczędności, bo o to tylko chodzi w gdyńskiej policji, specjalna grupa jak słyszałam została rozwiązana. Niestety zajmują się tym tematem już zwykli policjanci , tak np.w Gdańsku ,a nie jak było dotychczas specjalnie wyznaczone osoby w tym temacie do rozpoznania tegoż środowiska. Cóż brawa dla komendanta miejskiego w Gdyni, który wszędzie szuka oszczędności ale nie tam gdzie trzeba.To słyszałam nieoficjalnie od policjantów w luźnych rozmowach niczym niewiążących bo nikt oficjalnie nie poda prawdy.A rzecznicy są tylko po to,by podać mediom i społeczeństwu to co wygodne.A innym policjantom za innych dowalić jeszcze więcej roboty.Dlatego też nie dziwmy się,że wielu policjantów widząc swoją niemoc ze strony przełożonych rezygnuje i odchodzi na emeryturę,nieważne czy szybszą czy normalną.Ale uciekaja dlatego robi się tak jak robi

    • 4 0

  • Gdańsk ma Gianta gdynia RICE-a

    Obaj bezkarni od lat

    • 2 1

  • Graffiti ponad prawem

    Jak w temacie

    • 1 5

  • Grafficiarz niezłomny

    żołnierz wyklęty

    • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane