• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Posłowie PiS bronią zabytków Bazyliki Mariackiej

km
10 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Czy Muzeum Narodowe w Warszawie "ogołoci" wnętrze Bazyliki Mariackiej? Czy Muzeum Narodowe w Warszawie "ogołoci" wnętrze Bazyliki Mariackiej?

Po ujawnionych w mediach roszczeniach Muzeum Narodowego do zabytków z Bazyliki Mariackiej, pomorscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości wysłali do ministra kultury, Bogdana Zdrojewskiego, list otwarty z apelem o przekazanie świątyni wszystkich dzieł w formie darowizny. Popiera ich abp Sławoj Leszek Głódź.



Opisywana od poniedziałku sprawa losu 28 zabytków z Bazyliki Mariackiej poruszyła pomorskich posłów: "Jesteśmy bardzo zaniepokojeni roszczeniami Muzeum Narodowego w Warszawie wobec Bazyliki Mariackiej w Gdańsku odnośnie zwrotu dzieł, stanowiących jej integralną część" - można przeczytać w wystosowanym w środę przez pomorskich posłów, Andrzeja JaworskiegoZbigniewa Kozaka, liście do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Sprawę tę portal Trojmiasto.pl opisywał od poniedziałku w artykułach: Muzeum pozwie Bazylikę Mariacką oraz Co z zabytkami z Bazyliki Mariackiej?

"Jako parlamentarzyści rozumiemy działanie Muzeum Narodowego w Warszawie, gdyż stara się ono dbać o nasze dziedzictwo narodowe, jednakże nie ulega wątpliwości, iż Gdańsk i Pomorze straciłoby ważny element spuścizny kulturowej. (...) Zamykając te zabytki w muzeum, odcinamy możliwość powszechnego dostępu do nich" - podkreślają posłowie w liście.

Apelują także o pomyślne i ostateczne rozwiązanie sprawy. "Uważamy, że ważne jest miejsce, gdzie owe dzieła są eksponowane, dlatego celowe byłoby zakończenie tej sprawy i przekazanie wszystkich dzieł w formie darowizny Bazylice Mariackiej" - argumentują. Kopię listu otrzymał też premier Donald Tusk.

Zdanie posłów podziela arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, który w ostrych słowach twierdzi, że zabytki powinny pozostać w bazylice.

- Konia ze stajni się nie wyprowadza. Te dzieła sztuki tam są i tam pozostaną, bo one tam były od zawsze. Skończmy te monologi, które prawdopodobnie wywołała sama pani dyrektor muzeum. Wyszła przed szyk, ona nie jest symetryczną stroną całego sporu, partnerem jest minister - zaznacza Sławoj Leszek Głódź.

Przeczytaj list otwarty posłów PiS: dokument w formacie doc
km

Miejsca

Opinie (207) 8 zablokowanych

  • Około30% już zrozumiało swój błąd,a reszta na bezdechu jeszcze walczy z PISem:))ledwo oddech łapia,ale jeszcze winia za to PIS

    hahahahaha to już jest śmieszne :) lecz mi się wydaje ,że wpadli w pułapkę zwaną mania przesladowcza .

    • 10 3

  • Wykszałciuchy zawsze mają "swoją" prawdę (3)

    • 6 1

    • a debiluchy swoja i wszyscy sa szczesliwi (1)

      • 0 5

      • tak i właśnie tylko oni są szczęśliwi i unieszczęsliwili innych :((

        • 1 0

    • Wyszktałcenie mozna zdobyc, a inteligencja jest wrodzona :)

      Przykład tego jest na samej górze hahahaha

      • 4 0

  • Rządzi PO, prezydent PO, większość w Sejmie i Senacie PO (1)

    gospodarka leci na łep i szyję, bezrobocie "szczytuje",drożyzna himalajska a media zajmują się PIS-em

    • 10 1

    • Oj PO-wskie wykształciuchy

      Mówił sp. L. Kaczyński, 2 lata temu, że grozi nam kryzys finansowy - proponował debatę na ten temat, spotkanie z rządem, ale cyrulik TUSK szydził z Kaczyńskiego i twierdził, ze żadnego kryzysu nie ma i nie bedzie ! A w 2012 roku mówił wódz PO, wprowadzimy euro, a Kaczyńśki proponował najwcześniej rok 2015, a raczej 2018 i co ? Wzywał bystry wódz PO do bojkotu abonamentu radiowego i co?
      Teraz z nadania PO Dworak apeluje: płaćcie abonament, to obowiązek ! itd....

      • 0 0

  • przekazać, ale zgodnie z prawem !!! (10)

    i po co te awantury ? przekazanie obiektów mogłoby się odbyć zgodnie z prawem ale przecież kościołowi się NALEŻY. Obiekty te ocalały dzięki przejęciu ich do Warszawy przez prof. Lorenca. W Gdańsku rządziła armia radziecka, a oni nie tylko kradli - niszczyli. Jestem zdumiona i rozczarowana postawą ks. Bogdanowicza. Szczególnie on wydawał się osobą posiadającą umiejętności spokojnego rozważenia sprawy. Cóż, każdy się starzeje i czasami rozsądku ubywa.
    Celina

    • 9 12

    • Celina ???? !!!

      • 4 0

    • czyli jak ktoś pomoże ci wynosić rzeczy z płonącego domu, to znaczy, że może je sobie wziąć?

      • 7 2

    • Celina widzi u bram Bazyliki czającą się Armię Radziecką.

      • 4 2

    • prof. Stanisław LorenTZ, jeśli już (1)

      to niegrzeczne przeinaczać nazwiska

      • 1 2

      • jak widać, minusujący uważają, że to grzecznie :p

        • 1 0

    • Z tego co wiadomo, prof. Lorentz już w czasie wojny aktywnie działał dla ochrony zabytków przed Niemcami, spaleniem lub (2)

      kradzieżą.

      • 0 2

      • i zrobił wiele dobrego (1)

        W 1946 roku wróciły do Polski z Norymbergii m.in. ołtarz Wita Stwosza, obrazy i gobeliny skradzione z Wawelu, liczne dzieła sztuki z Łazienek oraz Zamku Królewskiego i Muzeum Narodowego. Karol Eistreicher, działając w alianckich strefach okupacyjnych, doprowadził do powrotu wielu eksponatów pochodzących z państwowych zbiorów muzealnych. Zarekwirowano skradzione przez Hansa Franka obrazy, meble i gobeliny, w kopalniach (Zell am See, Grasleben, Auss am See) oraz willach hitlerowskich działaczy znaleziono kolekcje broni i obrazów. Eistericherowi udało się również przesłuchać Gunthera Grundmanna. Dziwi jednak fakt, iż uznał on dolnośląskiego konserwatora za osobę niewinną pełnionych w Polsce grabieży. Wiadomo przecież, że Grundmann zajmował się przez kilka lat zabezpieczaniem dzieł sztuki oraz ukrywaniem kolekcji pochodzących z polskich muzeów. Znany jest również fakt ucieczki Grundmanna z Polski do Coburga, ciężarówką wypełnioną cennymi eksponatami, w tym obrazu Holbeina.

        Polskie zbiory sztuki nie były traktowane tak łagodnie jak zbiory francuskie czy holenderskie. Wszystko co cenne zostało rekwirowane przez okupanta. Specjalni wysłannicy, którzy doskonale orientowali się w sprawie posiadania poszczególnych eksponatów przez muzea, dokonywało precyzyjnej wywózki tych zbiorów. �Potrzeby� Hitlera, Goeringa, Hansa Franka i innych nazistowskich przywódców oraz zwykłych żołnierzy, spowodowały, że polskie dzieła sztuki zostały zdziesiątkowane. Kolekcje arystokracji nie podlegały co prawa konfiskacie, ale w skutek działań wojennych i te ucierpiały bardzo dotkliwie. Ogromne straty poniosły państwowe archiwa, które nie były praktycznie przygotowane na wypadek wybuchu wojny. Wiele z nich spłonęła już w pierwszych dniach wojny, a inne były konsekwentnie wywożone i niszczone przez władze okupacyjne. Wybuch Powstania Warszawskiego, spowodował bestialski odwet Niemców, co znalazło również swój wyraz w niszczeniu wszystkiego, co związane było z polską kulturą. Specjalne komanda, wyposażone w miotacze płomieni, paliło całe archiwa. Płonęło m.in. Archiwum Główne Akt Dawnych.
        Z jednego z podsumowań akcji rewindykacyjnej, do końca 1945 roku, polskim organom udało się zabezpieczyć na Dolnym Śląsku i przewieźć w bezpieczne miejsce około 28 wagonów i 118 ciężarówek dzieł sztuki (!). Wiadomo, że w tym samym roku z Austrii powróciły 2 wagony mebli, obrazów i innych eksponatów. W 1946 roku z rosyjskiej strefy okupacyjnej wróciły również 2 wagony dzieł sztuki. Tyle samo wagonów zwrócono Polsce w 1947 roku z amerykańskiej strefy okupacyjnej. Roku później Amerykanie przekazali nam jeszcze jeden wagon eksponatów, a Anglicy dodali do tego około 10 wagonów. Z Czechosłowacji powrócił jeden wagon eksponatów.
        Pod koniec roku 1947 zakończono formalne działanie komisji rewindykacyjnych na terenach Niemiec. Zadanie odzyskania polskich dóbr kultury powierzono ówczesnemu Ministerstwu Spraw Zagranicznych. Decyzja ta, spowodowana trudną sytuacją polityczną w jakiej znalazła się również Polska (jako reprezentant Bloku Wschodniego), spowodowała spore trudności w realizacji celów rewindykacji. Wiele z depozytów znajdujących się w niemieckich magazynach nie wróciło do kraju pomimo ich zlokalizowania i ustalenia miejsca pochodzenia. Sytuacja ta zaczęła się zmieniać po roku 90, ale nie zmiana klimatu politycznego nie spowodowała błyskawicznej poprawy sytuacji. Co jakiś czas Rosjanie, Niemcy i Polacy zwracają między sobą jakieś eksponaty, jednak nie są to znaczące depozyty.

        • 1 0

        • Na swoim miejscu

          No właśnie ! Ołtarz Wita Swosza znjaduje się gdzie ? w Muzeum Narodowym ? Nie , drogie wykształciuchy. Wrócił na swoje miejsce, do kościoła Mariackiego. Amen.

          • 2 0

    • (1)

      Ksiądz Bogdanowicz jest osobą nie tylko wykształconą, ale i mądrym człowiekiem, i jesli zachowuje sie nieufnie wobec muzealników z W-wy, to wie co robi. Wypowiedzi muzealników o tym, jak wypozyczyli te obiekty pod naciskiem gdańskich polityków, właściwie pod presja, itp., nie nastrajają optymistycznie.

      • 4 1

      • O co chodzi ?

        W Muzeum Narodowym od dłuższego czasu trwają personalne awantury. Potworzyły się frakcje...

        • 1 0

  • Bezczelne chamstwo (1)

    nie swoj majątek przekazują klechom w formie darowizny.
    Pazerność czarnych osiąga szczyty

    • 10 9

    • Alez ty niekumasz i nie czytasz dokońca , czytaj nim chamsko obrazisz

      • 7 1

  • Od razu było widać ,że za proboszczyną

    stoi ten od okien za państwowe ( podatników) pieniądze i do tego V kolumna czarnych pisuary

    • 5 9

  • Jak kościól przekazauje to za milionowe odszkodowania (1)

    jak im przekazać to za darmo !!!!! Po za tym te dzieła nigdy nie należały do KK
    tak jak i kościół mariacki. Oddać kościół ewangelikom

    • 5 12

    • Teresa, zajrzyj do książek, zanim zaczniesz się wypowiadać. Przez Ciebie tracę wiarę w równouprawnienie.

      • 10 1

  • Czerwony jad się nadal sączy

    PiS chce dobrze to znaczy trzeba ich atakować, nazwać to podlizywaniem, współczuć sąsiadom w Sopocie (chociaż ja bardziej współczuję sąsiadom co mają dresów i karki za ścianą którzy są za PO), krytykować za krytykę podwyżki podatku, za płatną służbę zdrowia i tak dalej. Za wszystko. Czas już myśleć o sobie, o przyszłości.

    • 9 4

  • Głódnemu

    jak najszybciej przekazać Pałac wraz z parkiem oliwskim

    • 3 5

  • Popierający

    Tak jak się nie zgadzam z nikim z PiSu, i mam wyrobioną opinię na temat przedstawicieli tej partii - całkowicie negatywną, to w tym wypadku zgadzam się z nimi w 110%.

    • 8 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane