• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Posłowie w sprawie stoczni

on, IAR
17 lipca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Pomorscy posłowie koalicji i opozycji piszą do premiera w sprawie krytycznej sytuacji Stoczni Gdynia. Domagają się interwencji finansowej Skarbu Państwa, który posiada większość akcji gdyńskiej spółki. Zdaniem parlamentarzystów, bez tej pomocy Stoczni Gdynia grozi upadłość.

Interpelację do premiera Jarosława Kaczyńskiego podpisało 15. pomorskich posłów z Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej, SLD i Samoobrony. Jak mówi inicjator wystąpienia Zbiegniew Kozak z PiS-u, parlamentarzyści są zaniepokojeni brakiem konkretnych decyzji, które pomogłyby Stoczni Gdynia wyjść z kryzysu.

"Obecny stan tego przedsiębiorstwa jest krytyczny. Niezbędne jest podjęcie natychmiastowych działań ze strony rządu i Sejmu celem zdiagnozowania przyczyn niepowodzeń podejmowanych celem restrukturyzacji Stoczni Gdynia" - napisali posłowie do premiera. - "W obecnej sytuacji wydaje się niezbędnym głęboka interwencja państwa w rozumieniu finansowym jak i zarządczym".

Parlamentarzyści zwracają uwagę, że opieszałość w podjęciu konkretnych działań będzie skutkowała ogromnymi stratami ekonomicznymi i społecznymi. Ich zdaniem na trwałe wyeliminuje Polskę z rynku produkcji okrętowej.

Posłowie w piśmie do premiera oprócz decyzji o pomocy stoczni domagają się także odpowiedzi jaka jest strategia dla Stoczni Gdynia, kto personalnie w rządzie odpowiada za nadzór nad jej realizacją i jaka w tym procesie jest rola Agencji Rozwoju Przemysłu.
on, IAR

Opinie (25) 6 zablokowanych

  • Od rydzyka się odczepcie

    Za niedługo to jak się mleko skwasi to na o. dyrektora będzą niektóre głupki narzekać. Rydzyk zebrał forsę z dobrowolnych datków, a nie pieniędzy publicznych, nie ma ona wpywu na kondycję stoczni, zwłaszcza gdyńskiej, bo była zbierana na gdańską:-) . Co z ta forsa się stało to odręban sprawa.

    Problemy stoczni są takie:

    *brak niskooprocentowanych kredytów na budowę/remont
    *niekorzystny - zbyt niski - kurs dolara
    *brak koniunktury na rynku pare lat temu, kedy podpisywano te kontrakty, stocznie musiały zejść z ceny aby dostać zamówiena

    Ponieważ kontrakty były podpisywane kilka lat temu kiedy inna była sytuacja na rynku zyski są znacznie niższe niż zakładano.
    Upadek stoczni - jakiejkolwiek - to cios dla gospodarki. Wiele zakładów kooperuje ze stocznią, jest "trochę" firm w kraju które produkują tylko lub w przeważającej części dla stoczni.
    Można zarzucać managerom że nie przewidzieli takiej a nie inej sytuacji ekonomicznej w kraju - słusznie. Brak zabezpieczenia przedtaką sytuacją to poważny błąd. ALe tak to już jest, że tereny postoczniowe to dla wielu włodarzy łakomy kąsek i pozbędą sie stozni za każdą cenę. Podobnie ma sie sprawa z gryzipiórkami z działu ekonmmicznego co podpisują każdy kontrakt, byle tylk dostać premię od kontraktu. Co z tego że niekozystny...Ale kierownictwo stoczni to byli PZPR...

    Jeśli chodzi o stocznię gdańską to ja sie pytam co z spółką Synergia99? Jak to jest, że przejęła stocznię za grosze - pod zastaw gruntów, co ciekawe z kasą stoczni wartą kika mln złotych...Ktoś się nieźleobłowił,za friko dostać kasę stoczni z wypłatami dla kliku tys luda...Pracownicy i kontrahenci nie zobaczyli tych pieniędzy, stoczni podniesiono 3 krotnie czynsz za wieczyste użytk. gruntów(niedawno zmniejszyli o 30%), mało tego, ta sama spółka odkupiła od siebie samej pochylnię, i socznia musi placic za jej używanie kolosalne pieniądze. Czyli zakład przynoszący duże syski pozbywa sie ich przez decyzje swojego zarządu. Od razu widać o co chodzi - skoro spółka Synergia 99 przejmowała stoznię pod zstaw gruntów, a miasto bardzo chce sie tam pobudować, to chyba jasne jest, że spólka zpolecenia działa na szkodę soczni, aby miasto przejęło tereny na friko.
    Ciekawe, kto tam będzie mieszkał? Po zamknięciu stoczni to raczej nie gdańsszcznie, bo po zwolnieniu kolejnych kilku tysięcy luda w weilu branżach to nawet usługi poleca na łeb... Może Niemcy albo Holendrzy? Tylko po co w Gdańsku, jak można w Hiszpanii..

    • 0 0

  • Ja się nie zgadzam aby państwo dokładało do stoczni! To moje pieniądze i nie chcę aby wpływały do kieszeni kolesi Kaczorów, którzy tak nieudacznie zarządzają tym zakładem. Najlepszym rozwiązaniem byłoby sprzedanie stoczni jakiejś innej wielkiej zachodniej firmie budójącej statki. Wszyscy zaczelibyby zarabiać, państwo, stoczniowcy, kontrachęci, tylko gamonie z kierownictwa poszliby w PISdu i dlatego to tylko marzenie!!!

    • 0 0

  • A my żony i rodziny stoczniowców przymieramy głodem bo te pieniadze co zarabiaja nasi mężowie to woła o pomstę do nieba.Wy tam na górze obudźcie się?

    • 0 0

  • paranoja

    wykazują lipne zainteresowanie sprawą stoczni.Niech lepiej wpłyną na władze Gdańska ,które nie pozwalają na remont "Rotterdamu".

    • 0 0

  • Właśnie Rotterdam stoi a ci tłumoki nie chcą na nim zarobić!!

    to jest szczyt debilizmu we władzach Gdańska!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane