- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (94 opinie)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (75 opinii)
- 3 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (430 opinii)
- 4 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (38 opinii)
- 5 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (67 opinii)
- 6 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (84 opinie)
Poszukiwania dwóch zaginionych osób w Jelitkowie. Obie się znalazły
Na zapisie z monitoringu wypożyczalni skuterów widać, jak mężczyzna wraz z dzieckiem idzie kładką (ma na sobie plecak, a chłopiec trzyma wiosło do SUP-a).
Przez cały weekend policja prowadziła poszukiwania dwóch osób, mężczyzny i dziecka, które w sobotnie południe miały wypłynąć z Jelitkowa w kierunku Sopotu na desce SUP i nie wróciły po swoje rzeczy. Służby zaalarmował pracownik wypożyczalni sprzętu wodnego, obok której zaginieni przed wypłynięciem zostawili swoje rzeczy.Ojciec i syn znaleźli się w poniedziałek rano - sami zgłosili się na komisariat.
Aktualizacja, 31 lipca, godz. 9:37:
Komenda Miejska Policji w Gdańsku poinformowała, że mężczyzna zgłosił się na posterunek i zapewnił, że ani jemu, ani dziecku nic się nie stało, a po sprzęt zostawiony obok wypożyczalni skuterów nie wrócili, bo o nim zapomnieli.
- Dziś rano mężczyzna, który w sobotę wszedł do wody z deską na plaży w Jelitkowie, najpierw skontaktował się z WOPR-em, a następnie około godziny 09:00 stawił się w komisariacie na Przymorzu - informuje KMP w Gdańsku. - Policjanci w rozmowie z mieszkańcem Gdańska ustalili, że jemu, jak i jego kilkuletniemu synowi nic się nie stało. Ze wstępnych ustaleń wynika, że po wyjściu z wody mężczyzna poszedł do domu z synem i zapomniał o rzeczach, które zostawił na plaży.
Z naszą redakcją skontaktował się także sam zaginiony mężczyzna, który opowiedział nam o całej sytuacji. Wedle jego relacji doszło do nieporozumienia. Mężczyzna wraz z 7-letnim synem faktycznie popłynął na desce w kierunku Sopotu, tam wyszedł na brzeg i poszedł na obiad z rodziną, zarazem poprosił bliskich, aby zabrali po drodze jego rzeczy z plaży w Jelitkowie.
Problem w tym, że ci zabrali tylko część rzeczy i pozostawili pompkę oraz plecak. Gdy mężczyzna dowiedział się, że to jego szukają służby od soboty, sam zgłosił się na komisariat i wyjaśnił całą sprawę policji.
Początkowo służby informowały, że zaginieni wypożyczyli deskę SUP z wypożyczalni znajdującej się na wysokości wejścia na plażę numer 63
Okazało się jednak, że mężczyzna miał swoją deskę, a zgłoszenie w ich sprawie trafiło na policję, gdy jeden z pracowników wypożyczalni zauważył, że nikt nie wrócił po przedmioty zostawione na plaży obok niej.
Poszukiwania dwóch osób na Zatoce Gdańskiej (44 opinie)
Jak przekazał rzecznik SAR-u poszukiwania ok. 50-letniego mężczyzny i jego 12-letniego syna cały czas trwają. Zaginieni pływali na desce SUP w okolicy Jelitkowa.
- Oprócz łodzi R20 w poszukiwaniach uczestniczą dwie łodzie i quad Sopockiego WOPR-u, jednostka MOSG i dwie łodzie policyjne.
Jak przekazała KMP w Gdańsku poszukiwani weszli do wody między godziną 14:00 a 15:00 i do chwili zamknięcia wypożyczalni sprzętu nie wrócili po pozostawione na plaży klapki, plecak i ręcznik.
Trwają poszukiwania dwóch osób, które zostawiły swoje rzeczy w wypożyczalni sprzętu wodnego przy wejściu nr 63 w Gdańsku. Zgłoszenie dotyczy osoby dorosłej oraz ok. 12-letniego dziecka. Jeżeli ktoś ma informację odnośnie tych osób prosimy o kontakt pod numerem ratunkowym 601 100 100 lub 112. Zobacz więcej
Jak przekazał rzecznik SAR-u poszukiwania ok. 50-letniego mężczyzny i jego 12-letniego syna cały czas trwają. Zaginieni pływali na desce SUP w okolicy Jelitkowa.
- Oprócz łodzi R20 w poszukiwaniach uczestniczą dwie łodzie i quad Sopockiego WOPR-u, jednostka MOSG i dwie łodzie policyjne.
Jak przekazała KMP w Gdańsku poszukiwani weszli do wody między godziną 14:00 a 15:00 i do chwili zamknięcia wypożyczalni sprzętu nie wrócili po pozostawione na plaży klapki, plecak i ręcznik.
Trwają poszukiwania dwóch osób, które zostawiły swoje rzeczy w wypożyczalni sprzętu wodnego przy wejściu nr 63 w Gdańsku. Zgłoszenie dotyczy osoby dorosłej oraz ok. 12-letniego dziecka. Jeżeli ktoś ma informację odnośnie tych osób prosimy o kontakt pod numerem ratunkowym 601 100 100 lub 112. Zobacz więcej
- W sobotę o godz. 12:00 przyszedł mężczyzna, wyglądający na ok. 50 lat, z dzieckiem ok. 12-letnim, zostawili obok stanowiska wypożyczalni skuterów torbę od SUP-a, buty, pompkę do deski i jakieś inne akcesoria, po czym wypłynęli w kierunku Sopotu i nie wrócili - relacjonuje właściciel wypożyczalni skuterów Baltic Mania w Jelitkowie, której pracownicy zgłosili zaginięcie.
Właściciel wypożyczalni przesłał do naszej redakcji zapis monitoringu, na którym widać moment, w którym poszukiwane osoby, przed wypłynięciem, zostawiają swój sprzęt.
W sobotę oprócz łodzi R20 SAR w poszukiwaniach uczestniczyły dwie łodzie i quad Sopockiego WOPR-u, jednostka MOSG i dwie łodzie policyjne.
Po 22:30 przerwano poszukiwania. Wznowiono je w niedzielę rano, ale prowadziła je już tylko policja. Miało to związek z tym, że nikt nie zgłosił zaginięcia osób mogących odpowiadać wyglądem tym uwiecznionym na monitoringu wypożyczalni.
- Wczoraj w nocy służby zakończyły działania. Nikogo w wodzie nie znaleziono, do chwili obecnej nie zgłoszono też zaginięcia takich osób - powiedziała nam rano Magdalena Ciska z KMP w Gdańsku. - Dziś w tej sprawie zostaną wznowione poszukiwania na wodzie, policjanci analizują zapisy z kamer monitoringu, nawiązano też kontakt z innym jednostkami, aby monitorować linię brzegową.
Warto zaznaczyć, że w sobotę warunki do pływania na desce były bardzo dobre - morze było spokojne.
Do chwili obecnej nie udało się poszukiwanych osób odnaleźć. Nie wiadomo, czy zaginęły na wodzie, czy też tylko zostawiły swoje rzeczy i np. wypłynęły na brzeg w innym miejscu, po czym oddaliły się z plaży.
Jeżeli ktoś ma informacje odnośnie do osób widocznych na filmie i zdjęciach, to proszony jest o kontakt z numerem ratunkowym 601 100 100 lub 112.
Opinie (196) ponad 20 zablokowanych
-
2023-07-31 13:35
Kolejni Janusze turystyki - pewno z Warszawy lub okolic
Ale to trza być tępakiem umysłowym.
Może jeszcze pochwałę dostaną za "samosięodnalezienie"?...- 1 5
-
2023-07-31 13:36
Cos tu nie teges
I obaj , młodzi faceci zapomnieli o swoich rzeczach?! I starszy i mlody nagle mieli paraliż umysłu???
- 2 4
-
2023-07-31 13:43
Obciazyc (1)
Kosztami poszukiwań tego faceta bez głowy. Chciał być medialny niech płaci za glupote
- 6 9
-
2023-07-31 14:16
On wzywał policję?
To się działo obok niego i jeszcze może zaskarżyć wypożyczalnię, policję i t.pl o pogwałcenie prywatności
- 1 1
-
2023-07-31 14:38
I kamień z serca
Dobrze ze nie zawsze wszystko zle się kończy :)
- 4 0
-
2023-07-31 14:56
Bardzo odpowiednią reakcja służb za co należy się szacunek. Każdy może czasami nawet głowy zapomnieć.
- 42 9
-
2023-07-31 16:08
Ważne że żyją...kropka
- 2 0
-
2023-07-31 18:50
Obciążyć kosztami akcji poszukiwawczej.
To może się ogarnie.
- 4 1
-
2023-07-31 21:42
Monitoring
Ktoś wie jaka firma montowała kamery?
Pierwszy raz widzę tak dobrej jakości obraz na tego typu obiekcie.- 1 0
-
2023-08-01 05:34
Teraz zapominalski powinien ponieść koszty całej akcji.
- 0 0
-
2023-08-01 05:57
dobre,,zapomnieli",mnie tez sie zdarza,chce mi sie siku,drapie sie po glowie i szukam,bo tam tez sa wlosy.o aucie na parkingu tez zapomni,to jeszcze kluczyki niech zostawi.taki hiszpan z ujscia wisly troche,jutro cos innego zostawi.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.