• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poszukują "Orła"

(boj)
2 kwietnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Do dzisiaj nikomu nie udało się odnaleźć wraku najsłynniejszego polskiego okrętu podwodnego ORP "Orzeł". Morska Agencja Poszukiwawcza z Gdyni rusza na wyprawę w sierpniu.

Zbudowany w 1938 r. ORP "Orzeł" był najnowocześniejszą jednostką morską w przedwojennej Polsce. Nie tylko dlatego Polacy darzyli i darzą go sentymentem - na budowę okrętu w 100 procentach złożyło się społeczeństwo. We wrześniu 1939 r. "Orzeł" zasłynął brawurową ucieczką z portu w Tallinie, gdzie podstępnie go internowano. Mimo braku map załoga dotarła do Anglii, po drodze jednak okręt musiał przepłynąć pilnie strzeżone przez Niemców cieśniny duńskie. Jednostka zaginęła z całą załogą w czasie II wojny światowej u wybrzeży Norwegii. Do dzisiaj nie wiadomo, co się stało w czerwcu 1940 r. Powstało wiele hipotez na temat ostatnich chwil okrętu. Płetwonurkowie z Morskiej Agencji Poszukiwawczej analizowali je przez ostatni rok.

- Doszliśmy do wniosku, że najbardziej prawdopodobną przyczyną tragedii "Orła" było wpłynięcie na niemieckie pole minowe, które nie było zaznaczone na mapach - mówił "Życiu Warszawy" Krzysztof Piwnicki, prezes Morskiej Agencji Poszukiwawczej. - Naszym zdaniem okręt nie został zestrzelony przez niemiecki myśliwiec, ani też nie został omyłkowo zniszczony przez aliantów.

Pasjonaci (bo Morska Agencja Poszukiwawcza powstała w 2006 r., jako organizacja non-profit, zajmująca się prowadzeniem poszukiwań wraków, ich archiwizacją oraz organizacją badań podwodnych) określili już przypuszczalne miejsce na Morzu Północnym, gdzie ORP "Orzeł" spoczywa na głębokości 90 m. W poszukiwaniach pomoże Instytut Morski w Gdańsku, do którego należy "IMOR" - statek badawczy wyposażony w najbardziej nowoczesny sprzęt do podwodnych poszukiwań - sonary i specjalny program komputerowy, umożliwiający doskonałe rozpoznanie tego, co zalega na dnie.

- Chcemy oddać hołd zapomnianym bohaterom. Wierzymy, że ORP "Orzeł", to nie tylko okręt, ale przede wszystkim symbol poświęcenia Polaków oraz ofiarności służących na nim marynarzy - powiedział "Rzeczpospolitej" Krzysztof Piwnicki.

Płetwonurkowie nie zamierzają wydobywać wraku. Pracę polskich pasjonatów będzie dokumentowała stacja telewizyjna "Discovery", mamy więc w przyszłości szansę zobaczyć na własne oczy wielkie odkrycie.
(boj)

Opinie (32) 9 zablokowanych

  • zestrzelenie okrętu

    Jak udzielałem wywiadu portalowi trojmiasto.pl w dziale muzycznym, to co drugie slowo bylo przękrecone. Jak sadze prezes Piwnicki nie mial na mysli zestrzelenia okretu podwodnego. Rzetelnosc dziennikarska...

    • 0 0

  • Pismaki znowu coś przekreciły

    Ale żeby okręt podwodny zestrzelić???
    Bardzo wątpię żeby takiego "potworka" mógł podać do publicznej wiadomości prezes agencji poszukującej wraku "Orła" (w domyśle pasjonat). Z własnego doświadzczenia wiem, że najczęściej za takie bzdurki odpowiadają autorzy artykułów. Szef kazał "zobić" jakiegoś "Orła", tymczasem nasz zalatany "profesjonalny opisywacz" wie o historii wojskowośc mniej więcej tyle, co średnio wykształcony obywatel na temat np. kondycji rynków finansowych w Bombaju.
    Dlatego "zestrzelenie" przez myśliwce okrętu podwodnego nie budzi w nim żadnych złych skojarzeń.
    Jak w życiu - Pomost ustawiony był na Frombork, a książę raczył najechać na Malbork, a tam jest...wyżej.

    • 0 0

  • zgadzam sie panie Sparrow! Widze, ze mamy podobne doświadczenia. Jedyne co mogę dodac, to że lepiej jak lew dowodzi armią owiec niz owca (redaktor) armią lwów...

    • 0 0

  • W sumie smieszy mnie jak ktos pisze ze siedem lat szukal "Orla" a nic w tym celu nie zrobil :D I ma pretensje do profesjonalnej firmy ze to robi zamiast o tym pierdzielic??. Bo jemu sie naleza prawa do odnajdywania bo mial pierwszenstwo? buhahahahahahaha:D:D:D. Poza tym Jan Tarczynski mowil w tvn co zamierzaja zrobic z "Orlem" jak go znajda - opisac, sfotografowac, ewentualnie wydobyc jakis fragment i upublicznic w muzeum. Szczatki i reszta zostaje jako cmentarzysko morskie. I tyle w temacie przejmowania praw do wraku przez jakas komercyjna stacje tv. Jak mozna wpasc na taki glupi pomysl? :D

    • 0 0

  • mozna zbombardowac czyli zastrzelic

    bismarka zbombarsowali anglicy torpeda z samolotu to dlaczego nie mozna lodzi podwodnej w taki sam sposob zatopic

    • 0 0

  • orzeł

    zycze powodzenia w odnalezieniu orła
    oras ówazam ze załoga orła byla jednak
    bochaterska bo w tamtych czasach
    służba na okrecie podwodnym była cięszka nie co jest teras
    że wszystko jest skomputokmputerzowane dawniej byłoinaczej
    i jeszcze ras życze w odnalezieniu orła
    pozdrawiam

    • 0 0

  • Brawo !!!

    Jestem pełen uznania dla takiego przedsięwzięcia i życzę Wam chłopaki powodzenia z całego serca. Uważam że należy Go odnaleźć oddać honory i pozostawić w spokoju, to w końcu grobowiec i to nie jakiś tam grobowiec, to ORP Orzeł.

    • 0 0

  • Odszukać, wydobyć

    Bardzo się cieszę jest taka grupa poważnych gości, która chce się tym zająć i chce także uaktualnić naszą bogatą historię chodźby dla takiego okrętu ORP Orzeł, na którym zginęli ludzie - nasi rodacy. To jest właśnie historia. Życzę ekipie, żeby udało się go odnaleźć, nakręcić film, wydobyć, załogę z honorami pochować na cmentarzu, a okręt umieścić w muzeum. A dlaczego nie. Polska przecież może być ciekawa o takie wydarzenia.

    • 0 0

  • do skalara

    kochany pisz ze słowniczkiem

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane