• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Potrąciła pieszego, bo pomyliła hamulec z gazem

mak
29 stycznia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 

Nawet do trzech lat więzienia grozi gdyniance, która potrąciła 73-letnią kobietę bo... pomyliła pedał hamulca z gazem.



W środę ok. godz. 18 25-letnia kobieta, która sześć dni wcześniej odebrała prawo jazdy chciała zaparkować swoją skodę na jednym z osiedli przy ul. Beniowskiego zobacz na mapie Gdyni w Gdyni. W momencie, kiedy próbowała wykonać manewr... pomyliła pedały i zamiast hamulca wcisnęła gaz. Na nieszczęście przechodziła tamtędy starsza pani, która nie miała szans by uciec przed nieobliczalnym kierowcą.

25-latka najpierw prawym bokiem auta potrąciła starszą panią, po czym znów pomyliła pedały i dociskając gaz przejechała przez ulicę i z impetem uderzyła w betonowy słup, który był częścią ogrodzenia na prywatnej posesji.

- 73-latka ze złamanym nosem i obrażeniami twarzy trafiła do szpitala. Jej życiu nic nie zagraża - mówi asp. sztab. Hanna Kaszubowska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Świeżo upieczony kierowca nie tylko straci prawo jazdy, ale i być może wolność - za spowodowanie wypadku grozi do 3 lat więzienia.
mak

Opinie (509) ponad 200 zablokowanych

  • takie rzeczy tylko w gdyni (2)

    eh gdynia i jej mieszkańcy...

    • 0 0

    • Marian nie wkręcaj frajerów! (1)

      • 0 0

      • asd

        No przecież to była kobietka z Gdańska.

        • 0 0

  • (4)

    Prawo polskie jest porąbane wystarczyla kara z 1.000zl a nie zamyka sie kogos za spowodowanie wypadku w kturym nikt nie zginoł

    • 0 0

    • (1)

      Spoko pomysl, ja sobie polatam po przystankach, polamie grupke gimnazjalistow. Za tysiaka tyle frajdy :)

      • 0 0

      • ale z Was prymitywy :)

        • 0 0

    • Za to powinni zamykać za twoją znajomość ortografii (1)

      • 0 0

      • A co ta babcia robiła na jezdni z połamanym nosem?

        bo nie rozumie

        • 0 0

  • pokażcie Ją - jak ładna to zmienią się komentarze...

    ludzie przeginacie, po co tak obrażać - Wy jesteście takimi świetnymi kierowcami? Dziewczyna się zestresowała, i wdepneła gaz....

    tak przy okazji zastanawiam się dlaczego zaraz utrata prowa jazdy i potencjalnie 3 lata więzienia,
    tych "miszczów" trzeba łapać i zamykać a nie kobiete która może sama (w samochodzie) pierwszy raz zasiadła za kółkiem

    • 0 0

  • żal

    ciekawe ile zapłaciła za egzamin, bo nie ma takiej możliwości, żeby po zdanym egzaminie pomyliła pedały .. oj egzaminatorzy ... Bribery, bribery .. nieładnie

    • 0 0

  • gówno wiecie

    wcale się nie dziwie, że się jej nie udało tam zaparkować
    1. nie ma gdzie
    2. górki i jeszcze więcej górek
    3. wyrok popukania się w czoło powinien dostać jeszcze instruktor prawa jazdy i egzaminator

    AMEN

    • 0 0

  • a i jeszcze jedno

    gratulacje dla speców którzy na tamtej ulicy krawężniki zamontowali

    • 0 0

  • (3)

    no dobra ale najwazniejsze:
    - gdzie byli rodzice w tym czasie ?

    • 0 0

    • (2)

      w bagażniku

      • 0 0

      • czyhali? (1)

        • 0 0

        • pili wódke

          jak zwykle

          • 0 0

  • DEATH RACE 2000!

    "Women are still worth 10 points more than men in all age brackets, but teenagers now rack up 40 points, and toddlers under 12 now rate a big 70 points. The big score: anyone, any sex, over 75 years old has been upped to 100 points. "

    Podkręć swój Pedestrian Electro-Bastard Ray i nie pomyl pedałów! (a może to "cudowne dziecko dwóch pedałów"?)

    Życzymy rychłego powrotu do zdrowia p. Seniorce!

    • 0 0

  • nie to byłaś ty "pierwsza" hahaha

    co prawda w oczy kole i do moderatora szybciutko hahaha

    • 0 0

  • Żal mi was, krzykacze i pieniacze (6)

    Albo nigdy nie jeździliście samochodem, albo już zapomnieliście jak to jest na początku.

    Wyjaśnię:

    Jazda samochodem opiera się w dużej mierze na tzw. pamięci proceduralnej, czyli wyuczonych odruchach. Bezwiednie zmieniamy biegi, hamujemy, wciskamy sprzęgło itd., tak samo jak nie myślimy o tym jak chodzimy. Jednak by wyrobić takie odruchy, potrzeba czasu. Nie każdy uczy się tego od razu - jednym idzie lepiej, innym gorzej. Są tacy, co się za kółkiem urodzili, wsiadają i jadą, inni się muszą nauczyć. Na kursie w 30 godzin nie sposób trwale wyrobić nawyków - ten kurs musiałby trwać ze 300 godzin. Zdajemy więc egzaminy i doskonalimy jazdę w naszych autach. Więc na początku może się zdarzyć, że komuś się pomylą pedały, biegi albo kierunki. Oby tylko nie za często. Pamiętam, że pierwszy rok jeździłem głównie z ojcem (miałem 17 lat), bo wcale się aż tak pewnie nie czułem za kierownicą. Teraz, po 30-tce jestem czynnym, sprawnym kierowcą, nie mówię że Kubicą, ale daję sobie radę. Z czasem popełnia się coraz mniej błędów.

    Nieszczęście polega tu na tym, że tutaj ktoś w wyniku takiego szkolnego błędu ucierpiał... Żal mi i jednej, i drugiej osoby. Ze względu na złamany nos i potłuczenia, i ze względu na szok i traumę kierującej.

    A Wam życzę odrobinę wyrozumiałości, oby Wam się nigdy nie zdarzyło popełnić błędu na drodze.

    • 0 0

    • ale przecież my - polaczki (1)

      jesteśmy idealni i najlepsi! I każdy powinien być właśnie taki jaki "ja" jestem - "piękny i puszysty"

      • 0 0

      • Tak, jesteśmy też "mistrzami prostej"

        najlepsi kierowcy w jeździe po prostej.

        • 0 0

    • (1)

      takie błędy świadczą że dana osoba ma problemy z koordynacją ruchową ma jakiś defekt w głowie i zawsze będzie niebezpieczna za kierownicą.

      • 0 0

      • Guzik prawda

        To znaczy, że musi się dłużej uczyć takich nawyków, albo uczyć intensywniej niż inni. Jazda samochodem to nie jakaś wielka filozofia, to nie prowadzenie statku kosmicznego. Dziewczyna była zestresowana, w stresie reagujemy czasem inaczej niż należy. Pojeździ więcej - nabędzie pewności - będzie bardziej zrelaksowana na drodze - będzie jeszcze dobrze jeździć.

        • 0 0

    • Uwaga, to pewnie jej egzaminator (1)

      Zaraz będzie coś pisać o pomroczności drogowej pewnie... ;)

      • 0 0

      • Eee tam,

        nie masz się już czego czepiać.

        Nie słyszałem nigdy o pomroczności drogowej, za to jest coś takiego jak pomroczność jasna, ale to przypadłość psychiatryczna i odnotowano tylko jeden przypadek spowodowania przez nią wypadku w Polsce, w latach 90-tych. Traf chciał, że był to syn prezydenta Wałęsy!

        A... ładnego masz nicka. Taki postpunkowy, choć lekko homoseksualny, nie uważasz?

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane