- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (59 opinii)
- 2 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (153 opinie)
- 3 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (321 opinii)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (66 opinii)
- 5 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (149 opinii)
- 6 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (252 opinie)
Potwory w areszcie
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/21/300x0/21785__kr.webp)
Do Prokuratury Rejonowej w Gdańsku doprowadzono wczoraj 46-letniego Krzysztofa W. i 47-letnią Janinę J. Zarzucono im dokonanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem mężczyzny, którego zwłoki ujawniono we wtorek w krzakach nad morzem.
- Z wstępnych ustaleń wynika, że zatrzymani wraz z zamordowanym mężczyzną pili alkohol - poinformowała nadkom. Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Gdańsku. - Po zatrzymaniu tych osób, które nastąpiło tej samej nocy, gdy ujawniono zwłoki, w krwi kobiety stwierdzono 2,6 prom. alkoholu, a u mężczyzny 3,5 prom. alkoholu.
Według policji, podczas nocnej libacji przy ognisku musiało dojść do kłótni, podczas której mężczyźnie zadano ciosy nożem. Najprawdopodobniej sprawcy zabójstwa postanowili pozbyć się ciała zamordowanego mężczyzny i próbowali go spalić w ognisku.Zatrzymane osoby zamieszkiwały w pobliżu ujawnienia zwłok, w szałasie.
- Policjanci poszukują jeszcze dwóch mężczyzn, którzy mają związek z tą zbrodnią i wspólnie z zatrzymanymi brali udział w morderstwie - poinformował Janusz Staniszewski z Biura Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Prokuratura sporządziła za nimi listy gończe.
Opinie (129)
-
2004-10-01 07:17
Pomijając już istotę całego zdarzenia,
- 0 0
-
2004-10-01 07:20
... to gratuluję doboru zdjęcia. Fotka z wesołej imprezy przy ognisku jako ilustracja artykułu o takiej zbrodni... a może to czarny humor autora?
- 0 0
-
2004-10-01 07:36
gdzie Ty widzisz impreze?
Zdjecie jest symboliczne, skoro nie ma potworow to chociaz miejsce przy ktorym wpadli na ten szatanski pomysl
- 0 0
-
2004-10-01 08:11
Mieszkali w szałasie
...a zima idzie, to sobie"zorganizowali" ciepłe lokum
- 0 0
-
2004-10-01 08:18
"osoby zamieszkiwały w pobliżu ujawnienia zwłok,"
niniejszym przyznaję różowe pióro
za dbanie o nasze poranne samopoczucie :)- 0 0
-
2004-10-01 08:23
tęsknotę czuły
- 0 0
-
2004-10-01 08:47
:|
Eh co to sie dzieje..ostatnio na gdanskiej Zaspie znaleziono zwloki mlodego chlopaka..teraz na Przymorzu..ol fuck..ja mieszkam troche w druga strone..ale tez niedaleko;|
- 0 0
-
2004-10-01 09:21
Zwykła pijacka awantura.
A jeszcze niedawno widziałem tego gościa z kumplami jak pił na osiedlu przy śmietniku.
Teoretycznie żył ale praktycznie co to za życie było.
Odradzam spacery w nowym parku nadmorskim podobno straszy tan upiur bez głowy.- 0 0
-
2004-10-01 09:47
co tacy zdziwieni...
szałas, libacja, takie rzeczy były są i będą jak świat światem i przy takich okazjach pojawi się czasem trup ... nie ma innej możliwości...
ja tylko skomentuje, że gdyby to jakiś prawdziwy bandzior z pełną premedytacj napadł i zabił kogoś to Policja nigdy by nie wyjaśniła sprawy ......... a takie sprawy libacyjno - rodzinne to i owszem wykrywają ......- 0 0
-
2004-10-01 09:47
do tych co gratulują policji złapania pijanyh kloszardów
////Wtorek, dochodziła 19.40. Dwaj gdańscy policjanci pędzili zielonym polonezem na miejsce zabójstwa na Przymorzu. Po prawej stronie dachu auta migotał niebieski kogut. Na skrzyżowaniu Jana Pawła II i ul. Leszczyńskich w ich auto uderzył maluch. Polonez dostał w bok. Ściął jezdnię, odbił się od krawężnika i runął na słup oświetleniowy. W wypadku ranni zostali dwaj funkcjonariusze komendy miasta oraz kierowca malucha - Jerzy Krzyżak, ławnik Sądu Okręgowego w Gdańsku. Chwilę potem na feralne skrzyżowanie przyjechali: zastępca komendanta Krzysztof Lis, prokurator, funkcjonariusze drogówki i inspektoratu oraz pogotowie. Nieoficjalnie ustaliśmy, że policjanci z poloneza powiedzieli kolegom z drogówki, że wjechali na skrzyżowanie przy zielonym świetle. Według nich mieli włączony kogut i syrenę. Sporządzono taką służbową notatkę. Kierowca malucha również twierdzi, że wjeżdżał na skrzyżowanie przy zielonym świetle. "Gazeta" dotarła do świadka wypadku.
- Kierowca malucha miał zielone światło - mówi Lech Kamiński. - Na prawym pasie Jana Pawła II przy czerwonym świetle stanął miejski autobus. Polonez jechał bardzo szybko lewym pasem. Nie słyszałem wyjącej syreny, migotał jedynie kogut. Polonez w ogóle nie zwolnił przed skrzyżowaniem, choć nie miał dobrej widoczności. Widok zasłaniał autobus i doszło do zderzenia.
Śledztwo w sprawie wypadku wszczęła Prokuratura Gdańsk-Północ. Sprawą zajęła się też wewnętrzna policja. Funkcjonariuszy przewieziono do szpitala MSWiA, a ranny ławnik trafił do szpitala MW w Gdańsku.//// gazeta wyborcza- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.