- 1 Dostał 5 mandatów naraz (33 opinie)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (259 opinii)
- 3 Nowa godzina wodowania z historycznej pochylni (111 opinii)
- 4 Wstrzymano zmiany na Marynarki Polskiej (36 opinii)
- 5 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (183 opinie)
- 6 Winda, która wygląda jak kapliczka (18 opinii)
Potykacze na drodze rowerowej. Kto jest winny takich sytuacji?
- Przy przystanku SKM Wzgórze św. Maksymiliana pojawiły się nietypowe "znaki drogowe". Znajdujący się przy stacji bar szybkiej obsługi wystawił potykacze informujące, że nie ma tam ścieżki rowerowej. Taka "partyzantka" nie wydaje się wynikać z konfliktów między pieszymi i rowerzystami, lecz jest świadectwem ignorancji ze strony miasta w zakresie komunikacji rowerowej - pisze Maciej Karpowicz ze Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia.
Rowerzyści po błocie i popękanych płytach
Infrastruktura rowerowa węzła Wzgórze to już zupełny żart. Ciągłości w zasadzie brak. Wzdłuż ul. Władysława IV trasa rowerowa biegnie przez teren prywatny, po klepisku lub błocie oraz krzywych płytach chodnikowych. Natomiast w stronę Działek Leśnych i Witomina rowery w zasadzie powinny jechać po jezdni. Znalezienie odważnego rowerzysty, który by wybrał taką trasę, graniczy z cudem.
O ile miasto po dziewięciu latach zamierza naprawić błąd projektowy wzdłuż Władysława IV (ostatnio ogłoszono przetarg na budowę krótkiego odcinka drogi rowerowej), to w kierunku Witomina i Działek Leśnych rowerzyści nie mają sensownej alternatywy i przeciskają się obok pieszych tunelem pod torami, przejeżdżając także przy barze z zapiekankami. Nie robią tego ze złośliwości. Robią tak, bo inaczej nie mają jak bezpiecznie dojechać do pracy czy domu. W inwestycji za miliony miasto zapomniało o ścieżkach rowerowych.
Urzędnicy ucinają kolejne drogi rowerowe
Dziewięć lat po otwarciu węzła Wzgórze miasto Gdynia ogłasza przetarg na projekt i realizację kolejnej ogromnej inwestycji - węzła Karwiny. I mimo upływu lat nie potrafi uczyć się na własnych błędach.
Przetarg obejmuje aktualizację wykonanego (i opłaconego) projektu, która to aktualizacja ma uciąć zaprojektowane 4,3 km dróg rowerowych do ledwie 600 m. Z inwestycji znika m.in droga rowerowa po południowej stronie ul. Wielkopolskiej, która ułatwiłaby mieszkańcom Wielkiego Kacka, w tym osiedla na Fikakowie, dojazd rowerem do stacji Gdynia Karwiny i do centrum.
Tym razem w inwestycji za miliony miasto nie zapomina o ścieżkach rowerowych, lecz z premedytacją usuwa je z projektu.
Pan prezydent w kampanii wyborczej 2018 roku obiecał gdynianom, że "ukończymy gdyński system dróg rowerowych, tak aby był w pełni spójny, a rower stał się wygodną i szybką formą transportu".
Biorąc pod uwagę regres w realizacji tego zobowiązania, gdynianie mają prawo czuć się co najmniej zawiedzeni.
Jeżeli kogoś irytują rowerzyści na chodnikach, to niech ma w pamięci te dwa przykłady. Pozostaje czekać, aż na Karwinach któryś z lokali także wystawi potykacz z informacją "tu miała być ścieżka rowerowa, ale jej jednak nie ma".
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (396) ponad 20 zablokowanych
-
2020-09-04 18:53
Coraz wiekszy
Prymitywizm i pospolstwo
- 29 1
-
2020-09-04 18:59
Rowerzysci sa najgorsi (1)
Na chodnikach, w autobusach, w windach
- 39 11
-
2020-09-04 21:06
ale tylko dlatego że samochodziarz do windy nie da rady wjechac
- 8 4
-
2020-09-04 20:07
(3)
Panu Maciejowi przeszkadza, że miasto nie ma kasy i w ramach węzła Karwiny zdecydowało się na buspasy zamiast ścieżek rowerowych. Roszczeniowe środowisko aktywistów miejskich. Na zachodzie dochodzą po rozum do głowy i przestają słychać tych grup, niestety my jesteśmy na etapie spełniania ich życzeń i wszyscy się przekonamy że tylko utrudnią wszystkim życie a rewolucji nie wprowadzą.
- 25 18
-
2020-09-04 20:15
Na zachodzie czego?
Rosji? Albanii? Byłeś ty kiedyś na zachód od Wejherowa? Cywilizowane kraje Europy zachodniej stawiają na ruch rowerowy w coraz bardziej ciasnych i zasmrodzonych miastach.
- 7 3
-
2020-09-04 23:02
Jak nie mają kasy to niech się nie bawią w prowizorki prosta sprawa baranie
- 3 1
-
2020-09-04 23:22
wszystko co napisał ten kolo to zmyśliny
taka bezndziejna papka bzdur
- 1 3
-
2020-09-04 20:25
Górnicy, rolnicy i cykliści (2)
Największe grupy roszczeniowe w Polsce.
- 30 10
-
2020-09-04 21:07
samochodziarze deklasują wszystkich (1)
- 6 6
-
2020-09-04 21:39
Póki co to dla rowerzystów rozbiera się linie kolejowe by wybudować ścieżki rowerowe i także dla nich organizuje się transport. Do pełni szczęścia brakuje im korzystać z pasa awaryjnego obwodnicy
- 7 3
-
2020-09-04 20:26
A jaki problem zejść z roweru i poprowadzić go kawałek? (1)
Włos by nikomu z głowy nie spadł
- 23 21
-
2020-09-05 21:36
Jeśli istnieje taka potrzeba, bo dużo pieszych na chodniku, to oczywiście, że warto zejść i poprowadzić. Ale jeśli ta ilość osób to2-4 to myślę, że warto takiego rowerzystę przepuścić i niech jedzie dalej. Warunek, to powolna jazda, by nie zakłócać przejścia pieszym. Podziękowanie mile widziane.
- 5 1
-
2020-09-04 20:33
Rowerzyści, kloca się ze wszystkimi, uważają, że wszystko do nich należy i im się to wszystko należy.
Kosztem bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku.
Rowerzyści uważają, że mózg nie jest im potrzebny, przecież mają rower.
Rowerzyści to najbardziej roszczeniowa grupa społeczna, która nie ponosi żadnych kosztów, mająca najwięcej korzyści.
Bezkarni frustraci, bijący dzieci i osoby w podeszłym wieku, demolujący tak własność prywatną jak i społeczną..
generał rodzer z dredami i jego rower z pedałami.
Prawda, czy fałsz ?- 27 18
-
2020-09-04 20:44
tytuł na stronie głównej "kto szczuje" czyli "kto judzi"
odpowiedź
trUjmiasto.bl
jak zwykle- 21 8
-
2020-09-04 20:58
Myślę że najskuteczniej skłócają rowerzyści
Robią to gdy jeżdzą po chodniku gdy obok jest ścieżka dala rowerów
- 20 17
-
2020-09-04 22:22
Gdynia Rowerowa Masakra
Uklad sciezek w rejonie Wzgorza i Urzedu miasta to faktycznie jakas kpina. Jak bym nie jechal - czy to na rowerze (szczegolnie z przyczepka), czy samochodem, to tylko frustracji i strachu (o dzieci) doświadczam. Ta genialna idea ze sciezka z nikad przecinajaca ulice by rozdzielic dwa pasy ruchu, to iscie genialny pomysl. Moze teraz jest lepiej po zamknieciu Swietojanskiej, bo unikam tego miejsca.
A co do rezygnacji ze sciezki przy wezle Karwiny. Podejrzewam ze przyczyna jest prozaiczna. Kryzys. Przez pandemie miastom mocno spadly dochody, a jednoczesnie wydatki rosna. Mysle, ze trzeba ciac budzet gdzie sie da. Lepiej ograniczyc projekt, niz w ogole wstrzymac realizacje tak waznych inwestycji.- 19 8
-
2020-09-04 23:36
Gdynia
Ja tam jeżdżę po Gdyni Rowerem komunikacją nikt się nie czepia
- 15 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.