• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W Gdańsku manifestowali przeciw faszyzmowi

km
19 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Kilka dni po Marszu Niepodległości w Warszawie, w Gdańsku odbyła się pikieta przeciw faszystowskim i rasistowskim hasłom, które mieli wznosić uczestnicy marszu w stolicy. Zorganizował ją lokalny oddział Komitetu Obrony Demokracji.



Czy faszyzm to niebezpieczna siła w Polsce?

Uczestnicy happeningu spotkali się o godz. 13 przy fontannie Neptuna zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Jak podkreślali organizatorzy to głównie efekt tego, że wielu uczestników 60 tys. marszu w minioną sobotę w stolicy "przy braku reakcji policji, wznosiło faszystowskie i rasistowskie hasła".

Chodziło głównie o niesione przez członków ONR transparenty z hasłami nawołującymi do nienawiści na tle rasowym jak: "Czysta krew, trzeźwy umysł" czy "Europa będzie biała albo bezludna". Zwracali uwagę też na to, że w stolicy przemawiał związany z faszystowską bojówką Nuclei Armati Rivoluzionari (NAR) Roberto Fiore.

Gdańska pikieta z udziałem około 120 osób rozpoczęła się od odśpiewania polskiego hymnu. W poprzek Długiego Targu na czele protestujących stanęły osoby trzymające czarne parasole z napisem "Stop faszyzm".

Wśród protestujących było mniej niż w poprzednich manifestacjach KOD członków gdańskiego PO. Były natomiast przedstawicielki ruchu Dziewuchy Dziewuchom czy partii Nowoczesna.

- Te ulice w Gdańsku pamiętają setki nazistowskich flag, tu przyjeżdżał Hitler, a dzisiaj oglądamy jak nasi rodacy maszerują z gestem faszystowskiego pozdrowienia. To jest dla mnie niezrozumiałe, takie działanie ma poparcie rządu PiS, który chce nas wyprowadzić z Unii - alarmował Grzegorz Furgo z Platformy Obywatelskiej.
  • Manifestacja antyfaszystowska w Gdańsku.
  • Manifestacja antyfaszystowska w Gdańsku.
  • Manifestacja antyfaszystowska w Gdańsku.
  • Manifestacja antyfaszystowska w Gdańsku.
  • Manifestacja antyfaszystowska w Gdańsku.
  • Manifestacja antyfaszystowska w Gdańsku.
  • Manifestacja antyfaszystowska w Gdańsku.

Demonstrujący wysłuchali relacji mieszkanki Częstochowy, opowiadającej o problemie z faszyzującymi grupami w tym mieście, a także kobiety która wcieliła się z grupą kobiet w Marsz Niepodległości w Warszawie.

Wznosili hasła "Chcemy Polski kolorowej, nie brunatnej", "Precz z faszyzmem", podkreślali, że nie godzą się żeby faszyści przywłaszczali sobie symbole narodowe. Podczas pikiety zbierano też podpisy pod żądaniem aby organizacja ONR została jak najszybciej zdelegalizowana.

Gdańska pikiety miała wpisać się w ramy protestu organizowanego przez Obywatele RP także w niedzielę w Warszawie. "Niech się cała Polska obudzi!".

Przypomnijmy, 11 listopada także w Trójmieście z okazji 99 rocznicy odzyskania niepodległości, przeszły odbywające się od wielu lat pokojowe Parady Niepodległości. Zorganizowano także sporo wydarzeń kulturalnych i sportowych, nawiązujących do rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
km

Wydarzenia

Faszyzm stop!

protest / demonstracja

Miejsca

Opinie (1146) ponad 100 zablokowanych

  • Stop faszyzmowi (3)

    Nienawiść, ksenofobia, szowinizm, faszyzm - to działania, które prowadzą na skraj przepaści. Stop. Chcę Polski otwartej, różnorodnej, demokratycznej i uśmiechającej się do ludzi.

    • 3 20

    • Nie wiem gdzie mieszkasz, ale jak jeżdżę po Polsce

      to od 2 lat dopiero jest tak jak piszesz

      • 4 2

    • to takiej nie będzie bo masz do wyboru taką jaka jest albo w przyszłości muzolski kalifat gdzie twoją dziurę przeorają na każdym rogu ulicy a potem cię ukamienują za to że ich prowokujesz do złego

      • 3 1

    • Więc przestań nienawidzić.

      • 0 0

  • 120 lewaków vs 60 000 Polakow (5)

    Mamy wolny kraj. Nawet mogą wychodzić bronić Stalina, Tuska i Hitlera. Zawsze będzie to margines.

    • 28 6

    • Nie Polaków a 60 tysięcy zawszomych neonazistów - zwolenników PiS i Putina (2)

      zdurniały do reszty wsiunie z Warszawy

      • 3 8

      • piszesz z holandii, belgii? :)

        • 3 1

      • jakiego Putina wam debile już obsesja dokucza na punkcie tego faceta, Pis to partia rusofobów genetycznych ty pacanie nie ma w PL partii która byłaby prorosyjska nie pieprz o rzeczach na których się nie znasz

        • 3 0

    • (1)

      Za rok w wawie będzie nas Polaków ze 600 tysia.

      • 4 1

      • Nas jest 60 milionów na całym świecie ale nie musimy wychodzić

        • 0 1

  • Niedawno jadę samochodem i szukałem jakiejś muzyki w radio, a tu nagle słyszę: (3)

    ...pewna pani była dłuższy czas w Holandii. I ciągle widziała nad ludźmi unoszące się demony. Byłą przerażona. I kiedy wracając przekroczyła granicę Polski, nagle wszystkie demony zniknęły.

    I prawie pękłem ze śmiechu. Zobaczyłem na ekran i już było wszystko jasne.

    I powiedzcie mi że ten PiS jest normalny. Toż to diabeł w czarnej kiecce. Demony nad Toruniem.

    • 1 20

    • Czas na prozak

      • 2 0

    • (1)

      Kontynuuj. Fascynujące. A może tu nie miejsce dla ciebie przyjacielu?

      • 3 0

      • PiS na Madagaskar.

        • 2 2

  • STOP KOD-erastom (3)

    To są resortowe rodziny ubeków i tw bolkowie

    • 19 3

    • Stop pederastom z onr i zawszonej młodzieży (1)

      • 0 5

      • dobre. w samo sedno.

        a czemu oni główki golą na zero? żeby sobie ud nie otarli.

        • 0 2

    • masz rację KODeraści to najbardziej zakłamani ludzie w Polsce

      do tego niewykształceni i ze wsi. Zaścianek

      • 3 1

  • PiS do Afryki. (2)

    • 2 16

    • a lewaki na Sybir

      • 4 0

    • PO na Madagaskar.

      • 2 0

  • parada glupkow

    mam dosc skrajnosci z lewej i prawej strony. Nie mam zamiaru tolerowac lewicowej hipokryzji. Jedne i drugie skrajnosci nalezy zwalczac.

    • 14 1

  • Eki(bez)Eki (4)

    Umberto Eco ostrzegał – “Faszyzm powróci ukryty pod bardzo niewinną postacią…”
    Włoski pisarz Umberto Eco, znany między innymi z powieści pt "iImię Róży", "Wyspa dnia poprzedniego" czy "Cmentarz w Pradze" wygłosił w 1955 roku na Uniwersytecie Columbia wykład, w którym zawarł 14 cech, wiecznego faszyzmu”. Stwierdził, że faszyzm był totalitaryzmem rozmytym, niespójnym, niejednorodnym w różnych odmianach, zaaplikowanych w różnych krajach. Wypreparowany przez niego katalog składników tej ideologii jest jednak wspólny dla wszystkich wersji.
    Tekst swojego wykładu pod tytułem „Ur-Fascism” („Wieczny faszyzm”), Eco opublikował w dwutygodniku „The New York Review of Books” oraz w zbiorze esejów pt. „Pięć pism moralnych”.
    Eco ostrzegł przed nawrotem faszyzmu, pisząc, że jeśli powróci, to początkowo ukryty pod bardzo niewinną postacią...
    Kult tradycji. Polega on na wymieszaniu – w tym i siłowo – najróżniejszych zasad, wierzeń i symboli. Pisarz przytacza tu ideologa włoskiej skrajnej prawicy Juliusza Evolę, któremu udało się połączyć Święty Graal, „Protokoły mędrców Syjonu”, alchemię i Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego. Skojarzyło się to komuś z nadawaniem szczególnego znaczenia rocznicy chrztu Polski, intronizacją Chrystusa Króla, powtarzaniem tezy, że to Bitwa Warszawska z 1920 r. uchroniła Europę przed kataklizmem? Z lansowaniem mitów o Powstaniu Warszawskim i żołnierzach wyklętych? Ze znakami w rodzaju Szczerbca Chrobrego, falangi, krzyża celtyckiego?
    Odrzucenie nowoczesności i irracjonalizm - przykładem może być niechęć do idei Oświecenia jako źródła upadku moralnego. Warto zwrócić uwagę, że z polskiego słownika politycznego powoli zaczęły znikać takie słowa, jak: „modernizacja”, „nowoczesność”, „innowacyjność”? Wzorce z Zachodu, wyznaczające dotąd standardy i cele, teraz uważane są za przejaw zagrażającej przyszłości narodu degrengolady.
    Kult „działania dla samego działania”. Nie musi ono być poprzedzone refleksją. Zbytnie rozważanie spraw jest wyrazem niemęskiej słabości. Kultura jest podejrzana, środowiska intelektualne traktowane z podejrzliwością. Tu kłania się uchwalanie ustaw w ciągu jednego czy dwóch dni, przygotowywanie sześciu nowelizacji w tej samej sprawie w ciągu roku oraz przyjmowanie ślubowań sędziów – niesędziów w środku nocy. Nie wspominając o ministrze kultury, zdejmującym z afisza nieobyczajne sztuki i wskazującym, które patriotyczne filmy winny być pokazywane na festiwalach.
    Niezgoda uznawana jest za zdradę. Odwrotnie niż w nowoczesnych społeczeństwach, które wychwalają niezgodę jako środek poszerzenia wiedzy. Zdrajcami są ci, którzy protestują – w kraju i w Europie – przeciw demontażowi demokracji. Nawet swoi mają nie wystawiać nosa poza otrzymany „przekaz dnia”, gdzie wyłożono, co mówić i jak co intepretować.
    Strach przed innymi i przed odmiennością. Wszystko jasne: przyjedzie siedemdziesiąt tysięcy muzułmanów (powiedział minister Błaszczak – liczba wzięta z sufitu), przywloką choroby zakaźne i pasożyty, powstaną strefy szariatu, do których policja będzie bała się wchodzić. No i będą gwałcić nasze kobiety.
    Indywidualna lub społeczna frustracja. W latach dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku wykorzystywano niezadowolenie biedniejącej klasy średniej; w dzisiejszych realiach byłaby to – jego zdaniem – warstwa drobnych bourgeois, w jaką przekształca się dawny proletariat. Komuż to przede wszystkim służy wypłacanie co miesiąc po 500 złotych na dziecko?
    Obsesja spisku. Najlepiej międzynarodowego, ale wróg wewnętrzny też jest konieczny. Do tego dochodzi nacjonalizm i ksenofobia. Tu nie potrzeba żadnego komentarza. Informacji o spiskach pełno w rządowej telewizji i na ustach prominentnych polityków. Najwięcej dziesiątego każdego miesiąca, w przemówieniach z kilkustopniowej drabinki i w okrzykach wielotysięcznego tłumu z pochodniami. Ale i mistrale są dobrą okazją do ujawnienia światowego spisku ponad naszymi głowami.
    Uznawanie wrogów jednocześnie za bardzo silnych i bardzo słabych. Wyznawcy powinni czuć się upokorzeni przez bogactwo i siłę wrogów. Jednocześnie muszą mieć przekonanie, że można ich pokonać. Cechą faszyzmu jest więc uznawanie wrogów jednocześnie za bardzo silnych i bardzo słabych. Wiadomo, Unia Europejska się rozpada; jednak jej symbolem są wszechpotężni Niemcy.
    Życie jest uznawane za permanentną wojnę, a pacyfizm za paktowanie z wrogiem. Powstaje wielka Obrona Terytorialna, bo trzeba będzie zmierzyć się z agresją zewnętrzną. Nawet antyunijna polityka ma wyjątek w postaci życzliwości i werbalnych zachęt do stworzenia europejskiej armii. Także na płaszczyźnie czystej polityki wewnętrznej dialog i kompromis zostały zastąpione przez narzucenie, zawsze, swojej woli. W tej walce nie bierze się jeńców.
    Pogarda dla słabszych, połączona z elitarnością mas (jako się rzekło, całość tej ideologii jest dość niespójna i nielogiczna). Każdy przynależy do najlepszego, wybranego narodu, ale zwolennicy władzy są jego najlepszymi członkami. Stoją tam, gdzie stali w 1981 r.; pozostali – tam, gdzie ZOMO. Obywatele gorszego sortu są spadkobiercami konfidentów gestapo, dziwek, którym golono głowy i targowiczan.
    Wiodąca rola bohaterstwa. Każdy obywatel powinien być gotowy, by zostać bohaterem. Młodym Polakom tę ideę udało się zaszczepić. Ilu z nich, pod wpływem „Kamieni na szaniec”, „Miasta 44”, ładnych piosenek o pannach wyklętych, chciałoby, żeby o 4.30 ktoś załomotał do drzwi?
    Kult machismo. Chodzi nie tylko o pogardę wobec kobiet, ale też o nietolerowanie odmiennych zachowań seksualnych. To pierwsze jest u nas maskowane – nie te czasy, aby wprost wracać do akceptacji męskiej dominacji; ale przecież zażarcie zwalczano próby wyrównywania statusu kobiet i mężczyzn. Nadano im nawet rangę ideologii (genderyzmu). Mamy do czynienia z promocją tradycyjnego modelu wielodzietnej rodziny i dyskretnym wypychaniem kobiet z rynku pracy. W sprawach środowisk LGBT działa się, na ich niekorzyść, z podniesioną przyłbicą.
    Wybiórczy populizm. Prawa jednostek nie są istotne, ważny jest głos Ludu, wyrażający wspólną wolę. Wolę tę definiuje Przywódca. System parlamentarny uznaje się za przegniły. W Polsce nie kwestionuje się roli Sejmu i Senatu – wręcz odwrotnie; na Wiejskiej partia rządząca ma większość, z której skwapliwie korzysta. Na dziś formą ataku na ustrój demokratyczny jest bitwa o Trybunał Konstytucyjny. Oczywiście odwołania do woli „suwerena” są tu na porządku dziennym.
    Posługiwanie się nowomową. U nas przykładów tego aż nadto. W katastrofie lotniczej w Smoleńsku politycy i sympatycy PiS polegli, nie zginęli. Odkręcanie reform jest „dobrą zmianą”. Sprzeciwiający się podważaniu mechanizmów demokracji – to komuniści i złodzieje, lewacy.

    • 3 17

    • Fragment

      swojej pracy magisterskiej (zgroza!) przytaczasz?

      • 5 0

    • Ale się spuściłeś.

      • 3 0

    • Krótko,pier......nięty jesteś pseudointelektualisto,lepszego pseudoautorytetu nie mogłeś skombinować,widać pomysły lewakom się kończą,marność nad marnościami.

      • 2 0

    • a co mnie obchodzą wynurzenia włoskiego lewackiego czuba?

      • 3 0

  • a dlaczego PiS negocjuje ustawy o sądownictwie w radio ma ryja?

    czy to jakieś ciało sądownicze? ;))

    • 3 12

  • Marszałek (2)

    -podczas kryzysów strzeżcie się agentur, idźcie swoją drogą służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych , co służą obcym

    • 14 0

    • piszesz do Adolfa z ONR? (1)

      • 1 6

      • Nie ,do Donalda z UE.

        • 2 0

  • Ubecy

    Co do ubeków i komuchów to najwięcej ich w PIS tylko się nawrócili oczywiście bezinteresownie

    • 3 16

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane