• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Powodzie błyskawiczne groźniejsze niż burze. Jakie zmiany w pogodzie nas czekają?

szym
1 lipca 2024, godz. 16:00 
Opinie (189)

Kiepskie odpływy wody, słaba retencja, burza błyskawiczna - to wszystko razem zafundowało "jezioro" zamiast parkingu na Lawendowym Wzgórzu.

Zorganizowane komórki burzowe i powodzie błyskawiczne, związane z opadami utrzymujące się dłużej nad jednym miejscem - w związku z postępującą zmianą klimatu powinniśmy przyzwyczaić się do tego, że w naszym regionie zjawiska atmosferyczne, określane dziś jako ekstremalne, staną się coraz powszechniejsze. Próbkę tego mieliśmy w ostatnie dni czerwca, kiedy intensywne ulewy spowodowały w Trójmieście wiele szkód.



Jaka pogoda czeka nas w najbliższym czasie?



Czy poniosłeś jakieś straty materialne podczas ostatnich ulew?

Ulewy w czerwcu w Trójmieście. Lista szkód



Krótkie, ale intensywne burze przeszły nad Trójmiastem. Podczas czerwcowych ulew:


Strażacy w całym województwie wyjeżdżali na interwencje ponad 250 razy.



Powodzie błyskawiczne gorsze niż burze



Synoptycy tłumaczą, że intensywne zjawiska atmosferyczne są powiązane z postępującym ocieplaniem klimatu. Gwałtowne burze - choć typowe dla miesięcy letnich - przybierają na sile, ale prawdziwym zagrożeniem są tzw. powodzie błyskawiczne.

To sytuacje, w których nagle spada tak duża ilość deszczu, że nie ma on szans na ujście dostępnymi kanałami czy wsiąknięcie w glebę. W efekcie w krótkim czasie dochodzi do gwałtownego wzrostu poziomu wody.

Bardziej zorganizowane komórki burzowe, wraz z postępującymi zmianami klimatycznym, będą wolniej się przemieszczać, będą stacjonować dłużej nad jednym obszarem, a to w efekcie będzie skutkować większą sumą opadów.

- Ocieplanie się klimatu zwiększa zawartość pary wodnej w atmosferze - jest to związane ze wzrostem średniej temperatury powietrza. Dodatkowo przekłada się to na tzw. energię potencjalną dostępną drogą konwekcji, co ma wpływ na charakter i przebieg zjawisk burzowych. Ta energia będzie wzrastać, co będzie sprzyjać rozwojowi bardziej zorganizowanych form burz - tłumaczy Piotr Szuster z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Nasz rozmówca zaznacza jednak, że zjawiska atmosferyczne, które można było zaobserwować ostatnio nad Trójmiastem, są typowe dla letniej pory roku.

Drogi jak rzeki - ostatnie dni czerwca to krótkie, ale intensywne ulewy.



Burze są i będą. Szkody większe przez urbanizację



Większe szkody spowodowane przez zjawiska atmosferyczne są natomiast związane z urbanizacją: gęstsza zabudowa miejska sprawia, że gwałtowne burze mają szansę na spowodowanie większej liczby szkód w związku z ekspozycją na takie zdarzenia.

Drzewo przewrócone na sieć trakcyjną w Gdyni. Drzewo przewrócone na sieć trakcyjną w Gdyni.


Czy są jakieś dobre wieści? Synoptycy tłumaczą, że choć trudno jest przewidzieć dokładnie, czy takie gwałtowne burze wystąpią jeszcze w najbliższych tygodniach, to praktyka wskazuje, że łączna suma ich występowania nad Polską waha się latem od kilku do kilkunastu dni.

Drogi jak rzeki. Krótka ulewa wystarczy, żeby zamienić asfalt w płynącą wodę.


szym

Opinie (189) 4 zablokowane

  • więcej betonu!!!

    zamiast łąk osiedla, zamist lasów osiedla.... i się dziwia, że woda nie ma gdzie wsiąkać ..... ale jak ktoś kupuje na taki osiedlu mieszkanie niech się liczy z zalewaniem. Jakos na starych osiedlach takiego problemu nie ma, są trawniki, dużo zieleni .....

    • 23 1

  • Za komuny było gorzej i nikt nie płakał. (1)

    • 15 0

    • Większe problemy mieli wtedy ludzie na głowie. Stanie w długich kolejkach po papier toaletowy czy stanie w długich kolejkach po wołowinę cielęcą z kością, oczywiście mięso reglamentowane, na kartki.

      Młodzi nie wiedzą, że kiedyś kartki jedynie upoważniały do zakupu towarów, tzn. za towary płaciło się normalnymi pieniędzmi; kartki nie zastępowały środków płatniczych.

      • 1 0

  • Najłatwiej zwalić winę na zmianę klimatu

    A nie na niekompetencje urzędników, burmistrzów/prezydentów, którzy za łapówki pozwalają budować gdzie i co się chce, bez żadnego planowania podstawowej infrastruktury burzowej, bez zachowania odpowiedniego balansu zieleni nad zabudową. Za osuszanie nieużytków tylko po to, by były łatwe w sprzedaży dla deweloperów, a nie służyły jako magazyny wody w postaci bagien/mokradeł. Za brak rozwiązań do magazynowania wody, przez co zieleń ulega dalszej degradacji podczas upałów i tłumaczy się to oszczędnością wody, a przy opadach nie robi się nic z wodą która wystarczyłaby na tygodnie suszy. Za betonowanie wszystkiego, a potem dziwienie się, że na placu bez ani jednego drzewa panują warunki jak na Saharze.

    • 37 0

  • Fajny ten parking ale co sie dziwić. (1)

    Niecka z zabetonowanym dnem i stromym spływem z pobliskiego terenu. Żadna kanalizacja burzowa nie jest projektowana na taki odbiór, jaki może się zdarzyć w czasie intensywnej nawałnicy. On może się zdarzyć raz na ileś lat ale to nie jest żadna anomalia bo to typowe dla naszego klimatu. Błędem jest to, że osiedla lokuje się w takich miejscach nie myśląc o przyszłości. Ważne by kupić, dostac pozwolenie, zniwelować górki i na każdym możliwym fragmencie budować.
    My ludzie sami stawiamy coraz więcej budynków w miejscach gdzie ich nie powinno być a potem udajemy że nagle zmienia się klimat i jest tyle przypadków zalewania. Pamiętacie powódź we Wrocławiu? Już "za niemców" były tam poldery zalewowe dla Odry ale PRL wymagał budowy mieszkań wiec wybudowano tam osiedla. Przyszła woda zdarzajaca się raz na iles lat i zalało właśnie te osiedla (wczesniej poldery) i jakie tam dramaty i reportaże można było kręcić (to jeszze było przed ogłoszeniem teorii globalnego ocieplenia, bo teraz to obowiązkow jeszcze trzeba dodać że klimat się zmienia i czeka nas kastrofa jak nie bedziemy płacić większych danin dla tych co mają zrobić nam dobrze i ustrzec nas przed katastrofą)
    Kilkanaście lat temu taki deszcz w okolicy tzw. Lawendowych Wzgórz po prostu wsiąknąłby w większości od razu tam gdzie spadł.
    A jeszcze kiedyś dawno temu pamiętam taką pieśń pielgrzymkową: "nie buduj domu tam gdzie leży paich, nie przenoś go nad rzeki brzeg" itd.
    Większość tych "powodzi" to nie jest jakaś złośliwość natury tylko konsekwencje stawiania budynków tam gdzie ryzyko jest duże.

    • 29 0

    • bardzo trafny komentarz

      jw . dobrze że jeszcze są myślący ludzie w tym narodzie.

      • 5 0

  • jakie zmiany?

    Ot - intensywne deszcze latem. Zawsze takie deszcze były i zawsze będą. Tutaj się nie należy doszukiwać jakichś wielkich zmian klimatu tylko mieć baczenie na to, żeby nie zabudowywać bezmyślnie całego miasta. Woda musi mieć miejsca w których się gromadzi. Jak zamiast stawów powstają parkingi w zagłębieniach to nic dziwnego, że zbiera się w nich woda.

    • 30 0

  • myślę że trzeba więcej betonu (1)

    i takie wielkie betonowe kanały żeby woda spływała do morza
    beton nas uratuje

    • 11 2

    • No niby Japończycy tak zrobili, ogromne zbiorniki podziemne załatwiają sprawę w Tokio. Tylko nie wiem czy to faktycznie najlepszy sposób na wydawanie pieniędzy. A zresztą w budżecie naszych miast, to pewnie kasy starczy tylko na wypompowywanie wody z zalanych piwnic albo i nawet na to nie starczy.

      • 4 0

  • peowcy wrocili do wadzy a razem z nimi plagi egipskie

    • 17 2

  • Patodewekoperzy

    Budują takie osiedla w kształcie miski do której leje się wodę i wszystko pływa ;) cóż ,ludziom się to podoba , kupują ;)

    • 14 0

  • To betonoza i powszechne złe zarządzanie miastami jest powodem powodzi a nie pseudo ocieplenie klimatu. Cały czas zrzucanie odpowiedzialności na martwe rzeczy na które wpływu nie mamy a nie przyznają się do winy bo mogli by od koryta odlecieć.

    • 16 1

  • Co na to jaśnie panującą?

    Festyny pikniki rodzinne

    • 13 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane