• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Powodziowe ścieki nie zagrożą plażom i Bałtykowi

neo
27 maja 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wielka powódź z 1829 roku w Gdańsku
Ujście Wisły do morza. Do Bałtyku trafiła zanieczyszczona woda powodziowa. Jej smuga sięga 14 mil morskich wszerz i 8 mil morskich wgłąb Zatoki Gdańskiej. Ujście Wisły do morza. Do Bałtyku trafiła zanieczyszczona woda powodziowa. Jej smuga sięga 14 mil morskich wszerz i 8 mil morskich wgłąb Zatoki Gdańskiej.

Eksperci uspokajają, że słona morska woda upora się z najgroźniejszymi bakteriami coli w ciągu jednej doby. Resztę załatwią prądy morskie i wiatr, a za miesiąc plaże będą jeszcze raz zbadane przez sanepid.



- Plaże przy ujściach Wisły i Odry do Bałtyku będą sprawdzone pod względem sanitarnym przed rozpoczęciem sezonu letniego - mówi minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller. - Zdolność Bałtyku do samooczyszczenia jest wystarczająco duża, by sobie z tym poradzić. Mimo to, wszystkie plaże w pobliżu ujścia i Wisły i Odry będą poddane specjalnym badaniom i analizom - zaznacza Miller.

Czy bez obaw będziesz korzystać z plaż i morskich kąpieli w tym sezonie?

Słowa ministra wynikają z badań i analiz przeprowadzonych m.in. przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku, który od czasu przekroczenia stanów alarmowych na bieżąco bada skład chemiczny wody w Wiśle. Wraz z wodą płyną bowiem zanieczyszczenia: szamba, śmieci, ścieki, martwe ryby, a nawet ciała zwierząt gospodarskich.

Na szczęście najgroźniejsze bakterie, do których należą te z grupy coli, giną w zetknięciu ze słoną morską wodą, która ma właściwości oczyszczające. Sprzyja nam również pogoda. Wiatr spycha brudną wodę na wschód - gdyby wiał w odwrotnym kierunku, ścieki trafiłyby do Zatoki Gdańskiej, gdzie utrzymałyby się dużo dłużej niż na otwartym morzu, a poza tym mogłyby trafić na plaże.

- Na razie stężenie zanieczyszczeń jest zbliżone do normalnego - uspokaja Jarosław Stańczyk, naczelnik wydziału monitoringu Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku. - Wody do Bałtyku wpływa jednak siedmiokrotnie więcej niż normalnie o tej porze roku, więc stały monitoring jest niezbędny - dodaje.

Za miesiąc sanepid przeprowadzi kolejne badania i zadecyduje czy i jakie kąpieliska będą otwarte w sezonie. Eksperci są zgodni, że do tego czasu wszystkie zanieczyszczenia rozpuszczą się już w morskiej wodzie, tym bardziej, że poziom fali cały czas się obniża na całej Wiśle.

Więcej zdjęć z lotu nad przepełnioną od wody Wisłą w serwisie agencji KFP
neo

Opinie (83) ponad 10 zablokowanych

  • oczywiscie ze sie oczysci do swojego poziomu

    Bałtyk faktycznie jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych mórz, ale jakoś żadnych epidemii czy chorób do tej pory nie wywoływał, bo tysiące turystów kapie się co roku.

    Skoro w Zatoce Meksykańskiej wycieka dziesiątki tysięcy baryłek ropy dziennie, to to co wplynelo do Baltyku to pikus.

    Proces samooczyszczania Bałtyku stoi na dobrym poziomie, bo:

    1) jest słonawy (mezahalinowy) srednio ok 7 promili, czyli w zupelnosci wystarczajaca dawka do skutecznego zabicia szkodliwych bakterii
    2) wplywa do niego 250 rzek, wiekszosc rzek regularnie dostarcza bardzo czystej wody, wiec sporadyczna dawka zanieczyszczen z powodzi szybko sie rozcienczy
    3)Fala Bałtyku jest krótka i burzliwa, wiec taki dynamizm rowniez sprzyja samooczyszczeniu

    do tego biodegradacja, sedymentacja zawiesin oraz adsorpcja załatwi sprawe
    Politykom mozna nie ufac bo i dlaczego, ale sanepid chyba dziala u nas przyzwoicie

    • 1 5

  • malomiasteczkowa

    i tak bedzie sie kapac bez natryskow

    • 1 2

  • Powodziowe ścieki...

    ... zagrażają naszym plażom. Wyjątkowo w tym roku, prawie cały czas wieją wiatry z północnego- wschodu i wschodu. Jeżeli kierunek wiatrów się nie zmieni na zachodni lub południowo zachodni będziemy mieli plaże i kąpiele morskie w gdańsku "z głowy".

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane