• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Powołano radę Instytutu Dziedzictwa Solidarności w Gdańsku, konkurencję dla ECS

Ewelina Oleksy
5 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
  • Piotr Duda, szef NSZZ "S" i Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego wręczali we wtorek, 5.11, powołania do rady IDS.
  • W radzie nowej instytucji zasiądzie m.in. Andrzej Gwiazda, współtwórca "S".
  • Członkiem rady został też m.in. Adam Chmielecki, od niedawna prezes Radia Gdańsk.
  • Członkowie Rady IDS to grono 21 osób.

21 osób - wśród nich historycy, związkowcy, publicyści i duchowni - powołano do rady Instytutu Dziedzictwa Solidarności. To nowa placówka, nazywana przez jej twórców "alternatywnym Europejskim Centrum Solidarności". Powołania we wtorek w Gdańsku wręczał wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. - W Instytucie będziemy przedstawiać prawdziwą historię "Solidarności", a ECS niech robi, co chce - stwierdził.



Czy w Gdańsku potrzebna jest druga instytucja promująca historię "Solidarności"?

Instytut Dziedzictwa Solidarności (IDS) został powołany przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego oraz NSZZ "Solidarność" 31 sierpnia tego roku, w rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych.

Placówka ma "dbać o pamięć i dorobek Solidarności lat 80. oraz promować jej dziedzictwo." Nie jest jednak tajemnicą, że utworzenie tej instytucji to odpowiedź polityków PiS i kierownictwa NSZZ "S" na działalność Europejskiego Centrum Solidarności - instytucji, którą przedstawiciele rządu w ostatnim czasie wielokrotnie krytykowali.

To też konsekwencja trwających od lat nieporozumień między ECS, a władzami "S", które dystansują się publicznie wobec działalności ECS. W kwietniu "Solidarność" zabrała placówce prawa do wykorzystywania logotypu związku poza wystawą stałą.

21 osób w radzie to nawiązanie do 21 postulatów



We wtorek Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego oraz Piotr Duda, przewodniczący NSZZ "Solidarność", wręczyli w historycznej Sali BHP powołania 21 członkom rady, która będzie ciałem doradczym nowego Instytutu Dziedzictwa Solidarności.

Od teraz zasiadają w niej m.in. historyk Adam Chmielecki, prezes Radia Gdańsk, Andrzej Gwiazda, współtwórca NSZZ "S", czy Michał Karnowski, prawicowy publicysta i dziennikarz. Pozostali członkowie rady IDS to: Piotr Andrzejewski, Waldemar Bartosz, Bogdan Biś, historyk Sławomir Cenckiewicz, prof. Krzysztof Dybciak, dr Barbara Fedyszak - Radziejowska, związkowiec Roman Gałęzewski, Andrzej Gelberg, Adam Hlebowicz, Andrzej Kołodziej, ks. Ludwik Kowalski, prof. Stanisław Mikołajczak, Michał Ossowski, Barbara Popiełuszko - Matyszczyk, Andrzej Rozpłochowski, publicysta Piotr Semka, dr Marcin Stefaniak, ks. prof. dr hab. Władysław Zuziak.

- Instytut Dziedzictwa Solidarności to instytucja absolutnie niezbędna do tego, żeby przypominać wielki, zwycięski ruch "Solidarności", którego w obecnej Polsce nie pamięta się w takiej skali, w jakiej sobie życzymy. Powołana dziś rada składa się z 21 znakomitych osobowości, ludzi, którzy są legendą "S", którzy zajmują się jej historią, ludzi mediów, dla których to dziedzictwo nie jest obojętne. To właściwe osoby na właściwym miejscu. Liczba członków rady nie jest przypadkowa. Nawiązuje do słynnych 21 postulatów strajkujących robotników z Sierpnia '80 - podkreślił we wtorek w Gdańsku wiceminister Jarosław Sellin.
Piotr Duda dodawał natomiast, że zaproszenie do rady to dla członków "S" wielki zaszczyt i zobowiązanie.

- Będziemy wspierać jej pomysły i działania, bo "Solidarność" to wspaniała historia, o którą musimy dbać - stwierdził.
Rada została powołana na kadencję pięcioletnią, czyli do 2024 r. Ma pomagać kierownictwu instytucji w organizowaniu swoich działań, m.in. w planowaniu przyszłorocznych wydarzeń związanych z 40-leciem powstania "S", 50 rocznicą Grudnia' 70. i 40. rocznicą podpisania Porozumień Sierpniowych. We wtorek, tuż po wręczeniu nominacji, odbyło się pierwsze posiedzenie nowej rady, na której jej członkowie mieli zaprezentować pierwsze pomysły.

Chcą przypominać "prawdziwą historię"



Wiceminister Sellin pytany o to, czy IDS nie będzie dublował roli ECS, stwierdził:

- Nie będę się zajmował tym, co robi ECS. Niech sobie robią, co chcą, bo to jest instytucja politycznie oraz partyjnie opanowana przez Platformę Obywatelską. To jest instytucja złamana, jeśli chodzi o jej niezależność, tam się odbywają wiece o charakterze polityczno - partyjnym. Nie znam żadnej innej instytucji kultury w Polsce, w której takie rzeczy by się działy. My chcemy przypominać prawdziwą historię Solidarności i jej prawdziwe dziedzictwo - powiedział Jarosław Sellin.
Dodał też, że W IDS znajdzie się miejsce dla wszystkich bohaterów "S", w tym także dla Lecha Wałęsy.

Wiceminister, na zadane przez nas pytanie, czy w takim razie IDS będzie instytucją wolną od polityki, odpowiedział:

- Nie mamy w zwyczaju ingerować w plany działania instytucji kultury. Naszym obowiązkiem jest tylko zapewnić właściwe warunki działania, czyli finanse, infrastrukturę i to zapewniliśmy - wskazywał Sellin.
Roczny budżet Instytutu Dziedzictwa Solidarności wynosi 4 mln zł. Instytucja nie ma na razie swojej oddzielnej siedziby. Korzysta z gościnności NSZZ "S", w której siedzibie ma obecnie swoje biura. Jak jednak zapowiedział we wtorek w Gdańsku wiceminister Sellin, docelowo, być może już w przyszłym roku, IDS będzie miał swoją własną siedzibę. Jeszcze nie zapadła decyzja, czy nowo wybudowaną czy stworzoną w istniejącym już budynku.

Miejsca

Opinie (544) ponad 100 zablokowanych

  • No, no, prawdziwi bojownicy o wolność

    Się znaleźli

    Śmiechu warte.

    • 24 7

  • Dzbany

    ten cały duduś i reszta działa mi na nerwy ... :(

    • 19 8

  • PiS musi mieć własne media własne sady własne państwo

    Niezalezne oczywiście w teorii

    • 16 10

  • Jakieś alternatywne eksponaty niech wystawią- pierzynkę pana Prezesa, mundur Dudy...

    czy inne porażające eksponaty nowych bohaterów.

    • 15 8

  • Bo moja "Solidarność" jest najmojsza...

    Nigdy nie wierzyłem, że tego dożyję.

    • 19 7

  • Do Rydzyka oba chłopaki latają jak opętani i głupoty tam opowiadają , jeszcze trochę a będzie

    w Polsce policja religijna ,muszą się Rydzykowi podlizywać bo mocherowych bab jest ok. 3 milionów a do tego jeszcze Polonia z przepranymi mózgami ,a więc ogrom zwolenników Pisu .

    • 19 9

  • mam dużo pamiątek z lat 80tych

    • 8 0

  • Karnowski , co on ma wspólnego z Solidarnością ? (2)

    • 13 7

    • Jak był w żłobku, to już strajki urządzał .Nadaje się.

      • 3 4

    • Karnowski to dzban

      do spółki z Trotyl-Gmyzem

      • 3 1

  • Już ponad 5O ulic w Polsce jest Kaczyńskiego ,powstają kolejne i kolejne a tu cholerny Gdańsk nie chce (1)

    ale tera już będzie łatwiej bo prawdziwa solidarność wchodzi , he,he,he kupa śmiechu

    • 10 16

    • Jest w Gdańsku ulica Wincentego Pstrowskiego w pobliżu cmentarza na Zaspie.

      W Gdańsku,gdzie ECS dba o historię Solidarności Pstrowskiego wygrywa że stoczniowcem Henrykiem Lenarciakiem,przewodniczącym budowy pomnika poległych stoczniowców.

      • 4 2

  • Co za cyrk nam PIS funduje

    • 21 14

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane