Przez kilka godzin 60 strażaków walczyło z ogromnym pożarem kamienicy przy ul. Andersa w Sopocie. Z budynku ewakuowano 16 osób i jak przekazują służby nikt nie został poszkodowany. W sobotę na miejscu będą pracowali śledczy, by ustalić przyczyny wybuchu ognia.
Aktualizacja godz. 12.50Jak informuje sopocki magistrat całkowitemu spaleniu uległy dwie kondygnacje, pozostałe również są zniszczone.
- Budynek nie nadaje się do mieszkania i decyzją Państwowej Straży Pożarnej już został wyłączony z użytku. Wszystkie osoby przebywające w budynku oraz w dwóch sąsiednich zostały ewakuowane. Na teraz nie ustalono, aby były ofiary śmiertelne. Na miejscu pracują służby policji, straży pożarnej oraz służby miejskie - informuje UM Sopotu.W sobotę zebrał się sztab kryzysowy z udziałem służb, urzędników, nadzoru budowlanego, pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz Sopockiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Wszystkie działania zostały skoordynowane, tak, aby jak najszybciej poszkodowani mogli wejść do mieszkań w celu zabrania dokumentów, leków, kart. Każde wejście odbywać będzie się w asyście strażaków. Jeszcze dziś rozpocznie się wypłata doraźnych zasiłków w wysokości 5 tys. zł na rodzinę - informują urzędnicy.Miasto Sopot zabezpieczyło miejsca, w których mogli schronić się poszkodowani, oraz uruchomiło miejsca, w których można uzyskać pomoc. W poniedziałek zostanie uruchomiona przez Urząd Miasta Sopotu zbiórka na rzecz poszkodowanych. Od sobotniego poranka otwarty jest również
punkt z doraźną pomocą psychologiczną przy al. Niepodległości 876.
Z kolei Akademia Dobrych Pomysłów utworzyła
internetową zbiórkę pieniędzy dla pogorzelców z sopockiej kamienicy.
- W obliczu takiej tragedii trzeba działać natychmiast. Ludzie znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji życiowej. Wspólnie możemy odmienić ten zły los - piszą organizatorzy.
O ogromnym pożarze sopockiej kamienicy poinformowali nas czytelnicy wysyłając zgłoszenie do raportu trojmiasto.pl. Ogień wybuchł w budnyku
przy ul. Andersa 30 w Sopocie
w piątek 17.02.2023 r. ok. godz. 23.50.
Od Redakcji: Na miejscu pracują już trzy zastępy straży pożarnej, w drodze są kolejne 4 zastępy. - Ewakuowanych zostało 20 osób, akcja cały czas trwa - informuje dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa.
Od Redakcji: Na miejscu pracują już trzy zastępy straży pożarnej, w drodze są kolejne 4 zastępy. - Ewakuowanych zostało 20 osób, akcja cały czas trwa - informuje dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa.
- Na miejscu działa policja i straż pożarna. Pali się budynek przy Andersa 30. Pożar jest trudny do opanowania, strażacy walczą. Na miejsce udają się kolejne zastępy, drabina z JRG 1 Gdańsk oraz ciężki samochód gaśniczy z OSP Żukowo oraz ciężki z terenu powiatu gdańskiego - informowali czytelnicy.
- Byliśmy akurat u znajomych w okolicy. W pewnym momencie zobaczyliśmy dosłownie łunę nad miastem, kiedy zobaczyliśmy ogień od razu tam podbiegliśmy. Wyglądało to potwornie. Paliła się cała najwyższa w okolicy kamienica - zarówno dach i górne kondygnacje. Nie dało się podejść bliżej niż na 40-50 metrów, bo wszędzie były iskry. Kilku policjantów chodziło w tym czasie po okolicznych budynkach i ewakuowało ludzi. Gaszenie pożaru było bardzo trudne, bo wiatr był bardzo silny, przez dobrych 20 minut zanim strażacy zaczęli w ogóle opanowywać pożar były same płomienie. Nie wiem, czy wszystkich zdążyli ewakuować, na pewno na miejsce podjechała karetka na sygnale - opowiada nam świadek pożaru.60 strażaków walczyło z pożarem w Sopocie
Strażacy zakończyli działania na miejscu około godz. 7.00 rano. W sumie przez całą noc na miejscu pracowało 60 strażaków - 19 zastępów.
- Z budynku ewakuowaliśmy 16 osób, większość z nich samodzielnie wyszła przed naszym przyjazdem. Na szczęście nie było wśród nich osób poszkodowanych. W budynku jest 21 mieszkań, pożarem objęta była ostatnia 5 kondygnacja z poddaszem, która spłonęła w całości. Niestety akcję strażaków bardzo utrudniał silny wiatr, przez który płomienie szybko obejmowały dużą część kondygnacji, ale też odrywające się elementy konstrukcji przez co również musieliśmy pilnować by ogień nie przeniósł się na inne budynki w pobliżu - relacjonuje st. kpt. Janusz Gawlak, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Sopocie.W sobotę na miejscu pracować będzie jeszcze policja i straż pożarna by ustalić przyczyny pożaru. Ewakuowanymi osobami zajęło się centrum kryzysowe sopockiego magistratu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
