- 1 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (60 opinii)
- 2 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (41 opinii)
- 3 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (392 opinie)
- 4 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (121 opinii)
- 5 Trójmiejskie mola, których już nie ma (108 opinii)
- 6 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (307 opinii)
Pożar na terenie szpitala Marynarki Wojennej ugaszony
Ok. godz. 18 strażacy ugasili pożar zabytkowego budynku na terenie szpitala Marynarki Wojennej przy ul. Polanki w Gdańsku. W akcji brało udział 14 zastępów straży pożarnej. Ok. godz. 20 strażacy przeszukiwali pogorzelisko w poszukiwaniu ostatnich ognisk pożaru.
Ogień pojawił się na poddaszu dworku znajdującego się na terenie szpitala, ale będącego prywatną własnością ok. godz. 14. W remontowanym właśnie budynku pochodzącym z przełomu XVII i XVIII w. na szczęście nikogo nie było.
Ok. godz. 15.40 z ogniem walczyło 13 zastępów straży pożarnej. Akcja nie była prosta, ponieważ strażacy mieli problem z dostępem do wody. Ostatecznie pompowalu ją ze zbiornika przeciwpożarowego szpitala.
Akcję utrudniało to, że budynek jest stary i trwał w nim remont. - Kierujący akcją gaśniczą nie pozwalał strażakom wejść do środka, bo nie wie w jakim stanie są wnętrza budynku - tłumaczył starszy kapitan Tadeusz Konkol, rzecznik prasowy pomorskich strażaków.
Dopiero po kosultacji z inspektorem nadzoru udało sie ustalić do których pomieszczeń strażacy mogli bezpiecznie wejść. - Wtedy też
strażacy weszli do środka. Przez otwór w stropie zaczęliśmy podawać pianę gaśniczą. Pozwoliło to zmniejszyć ilość wlewanej do budynku wody, która mogła nadwereżyć jego konstrukcję - opowiada brygadier Wojciech Prusak, który kierował akcją gaśniczą.
Wieczorem strażacy prowadzili już rozbiórkę spalonego poddasza dworku oraz przy pomocy kamery termowizyjnej poszukiwali ostatnich miejsc, w których mogłoby dojść do ponownego wzniecenia ognia.
Strażakom udało się zapobiec przerzuceniu się pożaru na inne budynki w kompleksie Szpitala Marynarki Wojennej, oraz na nieodległy las.
Opinie (42) 3 zablokowane
-
2008-03-04 16:51
(1)
zaczyna sie
jak w "ziemii obiecanej":-) trzeba spalić żeby zarobić- 0 0
-
2008-03-04 19:49
ale ty debil jesteś
- 0 0
-
2008-03-04 17:26
Straszne
to był przepiękny, zabytkowy budynek. Nowy właściciel chciał go bardzo wiernie odrestaurować. Ogromna strata dla Oliwy i Gdańska
- 0 0
-
2008-03-04 18:43
Jakoś za granicą się nie fajczą mimo napraw,wykonywanych
t e ż przez naszych!Widać, k t o pozostał w kraju,jacy"spece"...Od podpalania,jak w `Katarzynie`,teraz tutaj!Niedouczona hołota!!!!!!
- 0 0
-
2008-03-04 18:51
Dwór nr 6 na Polanki :(
7 i 8 już nie ma :( Oby 6 przetrwała....
- 0 0
-
2008-03-04 20:08
Czyli...
Czyli ni emusze isc jutro do pracy?
- 0 0
-
2008-03-04 20:44
Dziwna sprawa ............
- 0 0
-
2008-03-04 20:47
a ja pracuję w Marwoju:) (2)
i wszystko nagrałem z bliska:) mam filmiki i zdjęcia...mam filmiki z daleka i z bliska...chętnie odsprzedam:);)
- 0 0
-
2008-03-04 20:54
za ile? (1)
pracuję w Fakcie...za ile? może podasz meila to sie dogadamy???
- 0 0
-
2008-03-04 22:48
zdjęcia
Posiadam koło 200 zdjęć z pożaru dworku (zdjęcie załączone do artykułu jest również moje). Praktycznie od chwili przyjazdu straży pożarnej. Byłam świadkiem wydarzenia od momentu pojawienia się pierwszych płomieni i powiadomienia strażaków. Mój mail: sanpel@onet.eu
- 0 0
-
2008-03-04 21:39
położenie dworku (2)
Dworek nie znajduje się na terenie szpitala MW tylko na terenie przylegającym do terenu szpitala. Dworek został sprzedany wraz z posesją w wyniku przetargu
- 0 0
-
2008-03-05 12:06
(1)
Sandro.
Jak wyrwać od Ciebie parę fajnych fotek? Chodzi mi tylko o te na których jest moja skromna osoba...- 0 0
-
2008-03-06 16:58
dokładam się do kolegi też bym prosił o jakieś zdjęcia z moją skromną osobą...
- 0 0
-
2008-03-04 21:48
ogromna strata (2)
razem z przyjaciółmi byliśmy akurat w lesie zaraz przy szpitalu i widzielismy tą całą akcję gaszenia pożaru na żywo. To był piękny budynek często go podziwiałam gdy chodziłam tam na spacery, wielka strata. Gratuluje tylko strażakom bo odwalili kawał niezłej roboty i z wielkim zapałem próbowali ocalic ten zabytek.
- 1 0
-
2008-03-05 11:23
Dziękujemy a z miejsca wyjechała moja jednostka o 21.30
- 0 0
-
2008-03-05 12:02
Dzięki :)
- 0 0
-
2008-03-05 05:57
To miejsce dla mnie bardzo wazne...
Tu jako chorazy rezerwy, 30 lat temu przydzielony bylem do wariantu ewakuacyjnego tego szpitala na wypadek wojny. Poznalem wielu wyjatkowych specjalistow; lekarzy, naukowcow...to jeden z wyrozniajacych sie placowek sluzby zdrowia w owym czasie, nie tylko w woj. gdanskim.. Znam ten obiekt, jak i inny nieopodal, ktory nosil nr jw 3868 obecnie przeksztalcony w klasztor Brygidek.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.