- 1 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (71 opinii)
- 2 Zamkną przystanek SKM na pół roku (112 opinii)
- 3 Koniec pożaru. Akcja trwała 93 godziny (40 opinii)
- 4 Foki korzystają z promieni słonecznych (46 opinii)
- 5 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (240 opinii)
- 6 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (177 opinii)
Pożar samochodu z instalacją gazową
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/26/300x0/26703__kr.webp)
Osobowa honda accord jechała ul. Małomiejską na Górnej Oruni, była na wysokości domu nr 38. Trwał czwartkowy poranny szczyt komunikacyjny, na zegarze dopiero co minęła godz. 7.15. I nagle w kabinie buchnął ogień.
- W środku były dwie osoby, obie o własnych siłach zdołały wydostać się z auta - opowiada mł. brygadier Jakub Zambrzycki, zastępca komendanta rejonowego Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. - To 42-letni kierowca i jego pasażerka. Doznali poparzeń głowy, szyi i rąk.
Strażacy zaalarmowani zostali o godz. 7.19. Po sześciu minutach byli na miejscu. Równo z nimi dojechała karetka pogotowia. Poparzonym błyskawicznie udzielono pomocy. Auto spłonęło doszczętnie.
- Gdy nasi chłopcy zajrzeli do bagażnika, przerazili się - mówi Zambrzycki. - Tam, gdzie powinno być koło zapasowe, stała 11-litrowa butla z gazem. Tragedia była o włos. Widziałem już skutki eksplozji takiej butli, zupełnie jak bomba.
Wstępna wersja: gaz z nieszczelnej instalacji zebrał się w kabinie i wystarczył papieros albo nawet iskra z telefonu komórkowego, by doszło do zapłonu.
Zdaniem policjantów, w dokumentach samochodu jest potwierdzenie, że instalację gazową założono legalnie. Sławomir Barabasz, specjalista od montażu tego typu urządzeń, nie bardzo w to wierzy.
- Umiejscowienie butli świadczy, że to była chałupnicza robota - zapewnia Barabasz. - Legalizacja w dowodzie rejestracyjnym to żaden problem, taką pieczątkę dostaje się za 50 złotych łapówki. Radzę, żeby policja to dokładnie sprawdziła.
Według Barabasza, takich samochodów w Trójmieście są setki. Gaz znajduje się w zwykłej butli i doprowadzany jest do silnika przy pomocy elastycznych wężyków, które prędzej czy później mogą stracić szczelność. Dlaczego kierowcy gotowi są ryzykować życie i zdrowie? Montaż takiego "systemu" to 500-800 zł, a pożary są rzadkością.
- Za atestowaną instalację gazową trzeba zapłacić te 1800 zł - mówi Barabasz. - Ale zbiornik na gaz ma wzmocnioną konstrukcję, która wytrzymuje upadek z wysokości 15 metrów. Przewody to sztywne, miedziane rurki. A do tego całość wyposażona jest w kilka zaworów bezpieczeństwa, które z chwilą wyłączenia silnika same się zamykają, uniemożliwiając ucieczkę gazu.
Opinie (90)
-
2007-06-23 00:26
heh ale kolega wyżej jest mądry...no naprawde masz porażającą wiedzę...
- 0 0
-
2007-06-23 07:16
Ha!
od iskry z telefonu kom. szlag trafił 3(2?)ludzi w rafinerii-wiec iskrzą! telefony. poza tym CIVIC t o nie był. Od palącego papierosa nie zapali się benzyna-gaz też. Obstawiam ulatniający się gaz w zetknięciu z np wyładowaniem elektrostatycznym-lub jeśli auto było np skorodowane-zetknięcie się z układem wydechowym. Wersja ostatnia-AL KAIDA-nie udana próba. Sprawdzić ich.
- 0 0
-
2007-06-23 07:55
nie 11
litrow lecz kilogramow Panie redaktorze!!a to juz jest co innego. 11 kg to 20,35 litra!!nalezy sie nieco zaglebic w detale aby prostych gaf nie robic!
- 0 0
-
2007-06-23 09:58
Gość
Gdyby wiedział że tak to się skończy to daje rękę uciąć że w życiu nie doważył by sie na taki wyczyn!
- 0 0
-
2007-06-23 12:36
Mythbusters
Mythbusters na Discovery Channel udowodnili, że telefon komórkowy nawet w wielkich stężeniach oparów benzyny nie jest w stanie wywołać explozji. Poradziła sobie dopiero iskra z zapalniczki elektrycznej. Trzeba dodać, że próba była wykonana w zamkniętej klatce z plexi ze ścianami oblanymi beznyną i z benzyną rozpyloną w powietrzu.
Jeżeli kolesiowi zapalił się gaz musiał mieć tam bardzo stężenie (w granicach rozsądku, gazem się nie zatruł) i conajmniej musiał podpalać papierosa (otwarty ogień, żar z papirosa tego by nie podpalił).- 0 0
-
2007-06-23 16:50
To nie Honda Civic tylko Accord. Głupota ludzka nie zna granic.
- 0 0
-
2007-06-23 22:09
bawicie sie w ocenianie tego kierowcy, zajmijcie sie swoimi sprawami ludzie!! nikt z was nie popelnia bledow? wine drugiego latwo zauwazyc...spojrzcie lepiej na siebie co wy robicie a czego nie powinniscie i zejdzie z tego biednego czlowieka ktory dosyc juz cierpi
- 0 0
-
2007-06-23 23:51
to zdarzenie stalo sie i sie nie `odstanie`... to przestroga dla innych. ale nie warto dodawac poczucia winy dla wlasciciela tego samochodu. czy wy nie myslicie, ze on juz nie dosyc wycierpial przez to wszystko...?!
- 0 0
-
2007-06-24 14:58
co za głupota
No pewnie biedny ten kierowca i głupi(oczywiście jeśli w ten sposób chciał zaoszczędzić na bezpieczeństwie swoim i innych), ciekawe co byście mówili gdyby ktoś zginął he?
Wg mnie sprawa jest dla prokuratury za narażenie zdrowia i życia innych ludzi. Po co w to wszystko mieszać ABW? Bzdura.
pozdrawiam- 0 0
-
2007-06-24 17:44
paźdzoch
Wiecie co troche mnie smieszy wypowiedz pana Barabasza ze to byla chałupnicza robota z tego co widze na zdjeciu na tylnym zderzaku jest wlew do gazu czyli wychodzi na to ze byly 2 zbiorniki jeden w kole drugi butla 11 kg. Czyli akurat musiala byc wina 11 kilowej butli?? skoro butla nawet nie wybuchla. Zdaje mi sie ze problem nie tkwi w dodatkowej butli tylko w ogolnej instaklacji ktora ma kazdy samochod na gas. Sam kiedys mialem samochod na gas i mialem nieszelne uszczelki i gas sie wydostawal na zewnatrz ale problem szybko usunalem.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.