• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pożar szopy w Sopocie. Zginęła kobieta

Patsz
28 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
aktualizacja: godz. 11:10 (28 grudnia 2014)

W niedzielę rano strażacy zostali wezwani do pożaru drewnianej szopy przy al. Niepodległości w Sopocie. Na miejscu znaleźli zwęglone zwłoki kobiety. Nie wiadomo na razie co było bezpośrednią przyczyną pożaru.



Aktualizacja godz. 11:10 Jak dowiedzieliśmy się od sopockich policjantów w pożarze zginęła 57-letnia kobieta. Tożsamość bezdomnej jest znana sopockim policjantom.

- Na miejscu pracował biegły z zakresu pożarnictwa oraz prokurator, który zdecydował o przekazaniu zwłok do sekcji. Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia - wyjaśnia Karina Kamińska, oficer prasowy KMP w Sopocie.



Pożar wybuchł kilka minut po godz. 7 w jednym z budynków gospodarczych przy al. Niepodległości 741 zobacz na mapie Sopotu w Sopocie. Na miejscu pracowały cztery zastępy straży pożarnej.

Po ugaszeniu ognia znaleziono w środku zwęglone zwłoki - prawdopodobnie osoby bezdomnej, próbującej schronić się przed zimnem. Nie udało się jeszcze ustalić czy to zwłoki kobiety, czy mężczyzny.

Strażacy ostrzegają, że wraz z nadejściem mrozu, takich przypadków może być więcej. Apelują, by zgłaszać policjantom i strażnikom miejskim obecność bezdomnych, którzy szukają w nocy schronienia w altanach, budynkach gospodarczych, ruinach lub znajdują się pod wpływem alkoholu.

Czytaj też: Nie przyjęto go do schroniska. Trzy później już nie żył.
Patsz

Opinie (91) 8 zablokowanych

  • Znam taką osobę

    bezdomną, kilka lat temu żona go zdradziła i poszła do innego, on się wyniósł z domu, wynajął pokój, pracował. Firma upadła, został bez pracy, bez pieniędzy i bez dachu nad głową. Znalazł inną pracę ale go oszukali i kasy nie wypłacali więc nie miał za co wynająć mieszkania, pokoju. I tak stał się bezdomnym. Ma rodzinę ale zerwał z nimi kontakt, rodzina była przeciwna jego małżeństwu a on się uparł i koniec. Teraz jest mu po prostu głupio pojechać do rodzinnego miasta, facet ze wsi i nie chce żeby gadali. Mieli rację co do jego przyszłej żony. Więc życie pisze różne scenariusze i niekoniecznie bezdomny to menel.

    • 45 0

  • jedno mnie zastanawia
    gdy ktoś kogoś zabija to zabójca jest "znany policji"
    tak samo gdy mamy do czynienia z kradzieżą, pobiciem itp
    i jak widać tak samo w w/w przypadku
    czy nie można działać ZANIM dojdzie do tragedii...?

    • 16 1

  • straszne :(

    • 14 1

  • gdzie my jesteśmy (3)

    Dla jednych szopa, dla drugich dom. Brak słów.

    • 23 3

    • A co,ma byc dla wszystykich po równo? (1)

      Może jeszcze napisz "komuno wróc"

      • 6 12

      • weź się szczylu zamknij.

        Na razie masz...później nie wiadomo.

        • 0 3

    • takie życie

      To jest proste, trzeba umieć i chcieć zbudować i zorganizować sobie dom.

      • 3 2

  • niestety

    Ja kiedys tez zglaszalem pod numer 986 ze mam szczury w piwnicy , nikt nie przyjechal wiec sam rozlozylem toxan i nastawilem lapice .

    • 7 3

  • bezdomni - i zgłaszanie służbom (4)

    Chcę powiedzieć że zgłaszanie służbom bezdomnych jest PRZEREKLAMOWANE.
    Nie ma po co dzwonić bo i tak NIE POMOGĄ.
    Sama doświadczyłam tego rok temu- przez ponad miesiąc dzwoniąc po różnych służbach i instytucjach zajmujących się bezdomnymi zimą.

    W ubiegłą zimę wzywałam straż miejską, policję, dzwoniłam do urzędu miasta, do administracji budynków - właśnie w Sopocie.
    Bezdomny zamieszkał w otwartej części piwnicy u sąsiadów. W miejscu tym są rury z gazem, a pan dogrzewał się i spożywał alkohol. Nikt z tych służb nie wiedział co z tym Panem zrobić. Policja przychodziła na rozmowę ze mną kiedy była wezwana i mówili że nic zrobić nie mogą. I tak każda z tych służb....

    W końcu zadzwoniłam do Wejewódzkiego Ośrodka i pana zajmującego się sprawą bezdomnych, On zadzwonił do Urzędu Miasta, Straży Miejskiej i Administracji w Sopocie. Dopiero kiedy miasto poczuło "zwierzchnika" z Urzędu Wojewódzkiego na swojej głowie - dopiero wtedy zajęli się sprawą bezdomnego... choć zrobili to nieco kiepsko...
    wyprosili Bezdomnego z tego pomieszczenia, żeby gdzieś sobie poszedł a mi kazali założyć tymczasową kłódkę....

    Administracja dodatkowo została zobowiązana do założenia kłódki na pustostanie... jednak nie zrobili tego do dziś.

    Myślę że warto aby trojmiasto.pl pogłębiło nieco temat pomocy bezdomnym na terenie naszych miast. Czy kiedy mieszkaniec zgłasza pobyt bezdomnego w takiej "komórce" na pewno służby coś zrobią ?
    Moja odpowiedź brzmi: NIE. I w roku ubiegłym doświadczyłam tego.
    Służby zostawiły tego człowieka na zamarznięcie....

    • 19 1

    • bzdury gadasdz

      nikt nie zajmie się osobą która nie chce iść do schroniska.To jest wolny człowiek w wolnym kraju i tyle. Pójdzie jak mu się będzie chciało

      • 2 1

    • dziekuje za wpis

      dziekuje za rzeczowa interwencje. bezdomni w zimie maja male szanse bez uprzednio zagospdarowanej piwnicy. sa bezdomni bo pija albo pija bo sa bezdomni i niestety to wywoluje czeste szczanie, stad klodka.

      • 0 0

    • Bzdura. Coś tu nie jest tak. taka młada a już z amnezją, (1)

      Pani Karolino to przecież Pani wpóściła do własnej komórki "bezdomnego" i pozostawiła drzwi otwarte, Bezdomny powiedział, że pani o wszystkim wie. Taka młoda a już z amnezjją ??? Fajnie to tak szkalować innych. Oj nieładnie nieładnie.

      • 0 1

      • bezdomni

        powiem tak... po pierwsze sąsiadów nie mam - bo mieszkam w kamiennicy (na piętrze), a pod moim mieszkaniem znajduje się mieszkanie- pustostan nieużywany od kilkunastu lat (to inna część rozdziału ponieważ od kilkunastu lat walczymy z szczurami, wilgocią, grzybem i zamarzniętymi rurami w związku z tym pustym ponad 70 m2 mieszkaniem na parterze). Więc nie rozumiem kim jesteś człowieku podający się za sąsiada. Nie komórka - ale piwnica należy właśnie do tego pustostanu (mieszkania komunalnego). Ta piwnica nie jest moją własnością - stąd też moja interwencja do służb kiedy zobaczyłam że co noc przychodzi tam jakiś człowiek nocować. Dodam jeszcze jedno - nie wpuściłam tego człowieka zostawiając drzwi otwarte... Dzwoniąc do służb w nocy zgłaszałam nawet, że pan w środku nocy wyważa drzwi siłą. wali w nie i kopie - oby tylko je rozwalić i wejść...

        • 0 0

  • śmierć w szopie na święta

    Tyle już napisano o estetyzacji Sopotu. Powstało wiele hoteli i pałaców. Pozostało jeszcze dużo dawnych szałerków, w których królują szczury, graty i śmieci.Czas rozebrać te szkarady i miasto zyska na wizerunku. W tym miejscu cena 1m2 sięga 1000PLN i może w tym tkwi sedno, że ktoś zginął? Szkoda NN osoby i jej losu.

    • 6 0

  • SOPOT

    Panie świeć nad jej duszą, cieżki los osób bezdomnych, zwłaszcza w zimie.

    • 15 0

  • Czy widzicie kto stoi w kolejce po darmowy obiadek z Caritasu? Sami menele. Żadna biedna rodzina tylko menele. Powinno się skończyć z karmieniem meneli i pogonić ich z Sopotu.

    • 10 8

  • Też się zastanawiam nad celem istnienia tego Caritasu. Dokarmiają ludzi jak zwierzęta, nie wymagają niczego - nawet posprzątania po sobie i tak utrwalają pasożytnictwo.

    • 12 9

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane