• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pożar w Gdyni. Jedna ofiara śmiertelna

ms
15 lipca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 15:10 (15 lipca 2008)

Pożar w hurtowni i fabryce zabawek w Gdyni. Jedna osoba nie żyje.



Ok. godz. 14.40 wybuchł pożar na terenie hurtowni i zakładu produkującego zabawki, przy ul. Architektów zobacz na mapie Gdyni 51 w Gdyni.

- Ogień pojawił się w pomieszczeniu, w którym prowadzono produkcję zabawek - mówi Paweł Wójcikiewicz, rzecznik PSP w Gdyni. - Jedna osoba zginęła na miejscu, dwie pozostałe zostały przewiezione z poparzeniami do Instytutu Medycyny Tropikalnej w Gdyni.

Relacje świadków, mówiących o ogniu wydobywającym się poza pomieszczenie, popękane ściany budynku oraz charakter obrażeń poszkodowanych sugerują, że w budynku doszło do wybuchu.

- W pomieszczeniu były maszyny produkcyjne, ale nie wiemy jeszcze co spowodowało wybuch - dodaje Paweł Wójcikiewicz.

Pożar udało się ugasić, walczyło z nim pięć zastępów straży pożarnej.
ms

Opinie (76) 6 zablokowanych

  • Czy ktos wie? (5)

    Czy ktoś wiem moze czy to było w zakładzie o nazwie "Baja" pytam ponieważ 3 lata temu pracowałem w dokładnie tej samej branży i tak mi sie kojaży ze jezdzilem na ulice architektow i własnie do tego zakładu

    • 0 0

    • to był Markus obok Baja

      • 0 0

    • nie.. (3)

      to po drugiej stronie plotu
      ....

      • 0 0

      • ....

        wlasciciel i jeden z pracownikow w szpitalu
        2gi pracownik (Roman) zginal na miejscu

        • 0 0

      • (1)

        czyli to na 100% nie Baja?

        • 0 0

        • Baja!!!

          Ja wiem, że to BAJA!!!!

          • 0 0

  • Pracodawcy zapomieli o swoich pracownikach...

    W pogoni za zyskiem właściciele/pracodawcy do tej tragedii doprowadzili. Dla nich to tylko wypadek przy pracy i chwila nieplanowanej przerwy. Zamówienia realizowane za wszelką cenę, od rana do nocy, wbrew przepisom BHP. Wiadomo, pracownik musi.

    • 0 0

  • [*] (1)

    I możecie sobie mówić, że znicz jest śmieszny ale jeśli nie mogę iść postawić znicza tam to zrobię to tutaj

    • 0 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • te swieczki to największa głupota na nternecie :/ jestem ciekawy ile z was sie do wie gdzie pochowano denata i pójdzie na grób odmówi zdrowaśke i zapali znicz./..

    • 0 0

  • do gościa o nicku "po co komu to teraz wiedzieć.." (2)

    Tak się składa dupku ze znam właściciela tego zakładu , i chciałbym zeby wszędzie ludzie mieli takie warunki pracy jak tam , wszyscy byli ubezpieczeni pensje były godziwe warunki jak na taki mały zakład też nie wypowiadaj swojej opini jak nie wiesz o co chodzi dla właścicieli to jeszcze większa tragedia niż dla pracowniklów i uwierz nie chciałbyś być na ich miejscu (prokuratura policja etc) zważ na to co piszesz tepaku jeden

    • 0 0

    • Po tym jak piszesz pomiem Ci kim jesteś.
      Za mało wiesz...

      • 0 0

    • TY TAM MIESZKASZ, DLATEGO CIĘ TO TAK RUSZYŁO.
      WYRAZY WSPÓŁCZUCIA, ALE RACJA JEST GOŚCIA.

      • 0 0

  • zero zniczy (3)

    mieszkam w orłowie na Wrocławskiej. Pomiędzy Wielkopolska a Architektów właśnie. Do dziś palą się znicze w miejscu gdzie zginął motocyklista jadący na jednym kole. Tutaj zginął człowiek a ranni zostali ludzie ciężko wykonujący swoją pracę. Nie wariowali i nie narażałi swojego i innych życia. Po prostu przyszli do pracy. Ale na architektów nie pali się ani jeden znicz. Mam do Was wszystkich prośbę. Nie znam tych ludzi, ale przez szacunek dla ich pracy. I przez szacunek do Waszej pracy. Kupcie znicz. Postawcie tutaj.

    • 0 0

    • A jestes pewien???? (2)

      a jestes pewien ze wariowal na jednym kole???
      a gdzie wasze opinie typu" moze zostało cos do przeszczepu???"
      tylko na motocyklistach sie pastwicie. Pawel mial mnostwo przykaciol ktorzy niogdy nie zapomną... i znicze zawsze beda sie palic....

      • 0 0

      • świadkowie widzieli jak Pawełek na jednym kółku chciał się zabić i mu się udało... (1)

        • 0 0

        • Cieszę się, że pawełek miał przyjaciół

          i że jego przyjaciele być może wyciągną wnioski z jego głupoty

          • 0 0

  • Pamietam

    Dokladnie pamietam ten zaklad kiedys pracowalem w tej branzy czesto go odwiedzałem znalek kilka osob teraz nie siedze w tym juz ponad 3 lata.Przezyłem szok jak dzis przeczytalem ten artykół.Wsploczuje wszystkim zwiazanym

    • 0 0

  • serdeczne współczucia rodzinie...

    • 0 0

  • To straszne...

    • 0 0

  • Tak,to ten zakład.Ostatnio się spory czas ogłaszali,że szukają pracowników. Na szczęście ja zrezygnowałem z tej pracy(ze względu na zbyt długi dojazd).

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane