- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (171 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Decyzja o sprzedaży polskich sklepów należących do holenderskiego koncernu Ahold (właściciel marek Albert, Hypernova) Francuzom z Grupy Carrefour (właścicielowi marek Carrefour, Globi, Champion) zapadła na szczeblu europejskim, ale ma znaczenie także dla mieszkańców Trójmiasta. W naszej aglomeracji znajduje się pięć sklepów sieci Albert: dwa w Gdańsku, dwa w Gdyni i jeden w Sopocie.
Czy pracownicy trójmiejskich Albertów powinni obawiać się o swoją pracę po zmianie właściciela sieci? Podobno nie. Dominika Kosman, rzecznika Aholda w Polsce tłumaczy, że nowy właściciel kupił całą firmę, czyli wszystkie relacje miedzy centralą a sklepami powinny pozostać po staremu. - Nie oczekujemy, by ta transakcja wpłynęła na dotychczasowe zasady i warunki świadczenia pracy przez pracowników Ahold Polska - wyjaśnia pani rzecznik.
Centrala Carrefoura także pośrednio zapewnia, że pracownicy nie mają powodów do obaw. Maria Cieślinska, rzecznik Grupy Carrefour podkreśla, że jej firma chce utrzymać wszystkie przejęte sklepy, nawet jeśli ich lokalizacja będzie się pokrywać z już istniejącą siecią Carrefoura. - Z naszych doświadczeń, np. z Gdańska wynika, że sąsiadujące ze sobą sklepy tej samej sieci nie stanowią dla siebie konkurencji, ale uzupełnienie oferty handlowej dla klientów - przekonuje Maria Cieślińska.
Próbowaliśmy potwierdzić te informacje w trójmiejskich Albertach, niestety bezskutecznie. Chcieliśmy ustalić czy pracownicy wiedzieli wcześniej o transakcji sprzedaży i czy zagwarantowano im ciągłość zatrudnienia. - Nie wolno nam wypowiadać się dla prasy - stwierdził Wojciech Śleszyński, kierownik Alberta z ul. Wielkokackiej w Gdyni. Podobnie odpowiedziano nam w innych trójmiejskich Albertach.
Kiedy nazwa Albert zniknie z szyldów trójmiejskich sklepów? Nieprędko. - Do momentu sfinalizowania transakcji [czyli do połowy 2007 r. - przyp. red.] oraz także przez krótki czas później funkcjonować będzie jeszcze obecna nazwa - zapewnia rzeczniczka Aholda.
Opinie (179) ponad 10 zablokowanych
-
2006-12-06 11:35
Antypolityk
w mojej okolicy właśnie Biedronka jest czyściutka i jest w niej porządek, a osiedlowy warzywniak to brud, smród i ubóstwo, zwiędłe warzywa, sczerniałe ziemniaki, połowa produktów marki Aro i ceny jak z kosmosu.
- 0 0
-
2006-12-06 11:37
drążę i penetruję:-)
"PS. Na Morenie krwiożerczy owad jest, o ile dobrze wiem, gdzieś po lewej stronie od Wrzeszcza wjeżdżając."
no to wiesz czy nie wiesz?
z której strony? uzupełnij czy od słowackiego czy jaskowej dolinki??- 0 0
-
2006-12-06 11:38
Locoski
U mnie te same zwiędłe warzywa i kiepskie pieczywo jest i w Biedronce, i w małych sklepach, z tym że w Biedronce taniej. A na większych zakupach owocowo-warzywno-jajowych bywam we Wrzeszczu na ryneczku we wtorki. Polecam!
PS. W Biedronce są bardzo dobre grahamki!- 0 0
-
2006-12-06 11:41
Od Jaśkowej. Ale tak dokładnie to nie pamiętam. Gdzieś tak między rondem a zjazdem do kościoła.
- 0 0
-
2006-12-06 11:43
Cz. Ż.
Dzięki. Na większe zakupy mam czas jedynie w "co którąś tam sobotę" lub "dzień święty" (do wyboru). Takie czasy niestety.
- 0 0
-
2006-12-06 11:43
locośtam
weź sie ożeń to bedziesz miał zakupy z głowy:-)
jakos sie nie widze macającego jakieś owoce, wąchającego mięcho czy próbującego sledzia z beczki....
ech te śledzie w beczce
przypomina mi sie sklep koło petli gdzie mieszkałem bedąc pacholęciem
przy drzwiach stały dwie dębowe beczki, jedna ze sledziami druga z kiszoną
podchodziłem do beczki i patrzyłem na te biedne sledzie, zwłaszcza ich mętne oczy budziły moją odraze, ale i litość
zapach jaki sie niósł w owym przybytku porównywalny jest tylko do "zbiorowego" zapachu w 10-cio pietrowym bloku przed świetami
n i e p o w t a r z a l n y- 0 0
-
2006-12-06 11:43
Gwiazda portalu
Jak czyta się jej posty przychodzi na myśl skojarzenie z powieścią Gombrowicza "Ferdyrurke".Kiedy bohater przyjeżdża na wieś bratać się z pachołkiem.Ale tamten nie chce,on chce być bity w pysk.Jak pan mu przyłoży to on tego pana szanuje,świat jest na swoim miejscu.
Naszej gwieżdzie wydaje się ,że jak komuś przyłoży to też będzie szanowana i świat będzie na swoim miejscu.
Tak sie wydaje gwieżdzie, nikt już jej nie pyta jak się czuje bo rzut oka na jej wyPOciny i odrazu widać te POplątane zwoje...Może ci no podPISani przyniosą jej ulgę w cierpieniu?- 0 0
-
2006-12-06 11:46
po lewej stronie (nałkowskiej) jest i owszem hipermarket chyba najstarszy na osiedlu
kiedy tam ostatnio byłem 4 lata temu był to sklep sieci 34- 0 0
-
2006-12-06 11:47
gallux
Radni - chodzi o lokalizację. Pamiętasz sławetną sprawę budowy Carrefoura przy Parku Oliwskim? Sam Gocłowski był za powstaniem. Jednak nie powstał. Jedyny przypadek, gdy ciemna siła przegrała.
Jeśli zaś chodzi o podatki, to mam pretensje do władz centralnych o umożliwienie takiego procederu tj. transferu zysku, nazywanego naiwnie kosztami, he, he. Zwykłe pranie pieniędzy.- 0 0
-
2006-12-06 11:49
Czarna Żmija
Takie jest ogólne przekonanie. Ja widziałem Biedronki i brudne i czyste. Ale nie wtym problem.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.