- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (458 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (54 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (196 opinii)
- 4 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (176 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (68 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/25/300x0/25272__kr.webp)
Decyzja o sprzedaży polskich sklepów należących do holenderskiego koncernu Ahold (właściciel marek Albert, Hypernova) Francuzom z Grupy Carrefour (właścicielowi marek Carrefour, Globi, Champion) zapadła na szczeblu europejskim, ale ma znaczenie także dla mieszkańców Trójmiasta. W naszej aglomeracji znajduje się pięć sklepów sieci Albert: dwa w Gdańsku, dwa w Gdyni i jeden w Sopocie.
Czy pracownicy trójmiejskich Albertów powinni obawiać się o swoją pracę po zmianie właściciela sieci? Podobno nie. Dominika Kosman, rzecznika Aholda w Polsce tłumaczy, że nowy właściciel kupił całą firmę, czyli wszystkie relacje miedzy centralą a sklepami powinny pozostać po staremu. - Nie oczekujemy, by ta transakcja wpłynęła na dotychczasowe zasady i warunki świadczenia pracy przez pracowników Ahold Polska - wyjaśnia pani rzecznik.
Centrala Carrefoura także pośrednio zapewnia, że pracownicy nie mają powodów do obaw. Maria Cieślinska, rzecznik Grupy Carrefour podkreśla, że jej firma chce utrzymać wszystkie przejęte sklepy, nawet jeśli ich lokalizacja będzie się pokrywać z już istniejącą siecią Carrefoura. - Z naszych doświadczeń, np. z Gdańska wynika, że sąsiadujące ze sobą sklepy tej samej sieci nie stanowią dla siebie konkurencji, ale uzupełnienie oferty handlowej dla klientów - przekonuje Maria Cieślińska.
Próbowaliśmy potwierdzić te informacje w trójmiejskich Albertach, niestety bezskutecznie. Chcieliśmy ustalić czy pracownicy wiedzieli wcześniej o transakcji sprzedaży i czy zagwarantowano im ciągłość zatrudnienia. - Nie wolno nam wypowiadać się dla prasy - stwierdził Wojciech Śleszyński, kierownik Alberta z ul. Wielkokackiej w Gdyni. Podobnie odpowiedziano nam w innych trójmiejskich Albertach.
Kiedy nazwa Albert zniknie z szyldów trójmiejskich sklepów? Nieprędko. - Do momentu sfinalizowania transakcji [czyli do połowy 2007 r. - przyp. red.] oraz także przez krótki czas później funkcjonować będzie jeszcze obecna nazwa - zapewnia rzeczniczka Aholda.
Opinie (179) ponad 10 zablokowanych
-
2006-12-06 12:21
brat kumpelki, tu na portalu, to jest prawdziwy autorytet
siora mojego kumpla też pracowała
na poczcie, listy dostawałem bez wiekszych opóźnień:-)- 0 0
-
2006-12-06 12:22
Locoski
ale wybrać coś przyzwoitego w ludzkiej cenie to już jest sztuka. Za tę samą cenę powiedzmy 4 zł za paczkę makaronu możesz kupić coś pysznego nadającego się na potrawy włoskie, i kompletny syf rozgotowujący się na papkę. Nie sztuka kupić dobry makaron za 15 zł, sztuka kupić go za 3.
- 0 0
-
2006-12-06 12:23
brat kumpelki w sensie, że po prostu był tam i widział
że ten sam towar jest pakowany w 2 różne opakowania. Tylko tyle, mnie to starczy.
- 0 0
-
2006-12-06 12:23
wiedziałem, że napiszesz cos w tym stylu
czniam co ty bys wolała:-)
mówiłem o sobie:-)
ty egocentryczko:-)- 0 0
-
2006-12-06 12:25
Kasiu
Dlatego wolę ryż. Strawniejszy i nie ma problemów z "kluskowatością", a cenowo lepiej czasem przepłacić te parę złotych.
- 0 0
-
2006-12-06 12:26
a ja pamietam lat temu z 18, ze można było kupić całkiem dobre i niedrogie wina gruzińskie.tak w latach 1987-...
były w sumie dosyc mocne, cięzkie i słodkie ale smaczne.- 0 0
-
2006-12-06 12:26
spadam
zaczyna sie wymiana doświadczeń handlowych
losy sie powielają
rodzice jeździli na węgry i do NRD, a dzieci buszują po biedronkach, robiąc z tego jakowąś sztukę czy cóś:-)
takie rozmowy dobre były w kolejce po pasztetową...- 0 0
-
2006-12-06 12:27
jola
takie właśnie fajne gruzińskie półsłodkie zanabyłam drogą kupna na festiwalu win w auchanie - cena coś koło 12 zł, pyszne było.
- 0 0
-
2006-12-06 12:32
i batony krymskie. czasy wcześniejsze.pyszne. o wiele lepsze niz te obecne memładła typu snickers i mars.szkoda że już sie tego nie produkuje
- 0 0
-
2006-12-06 12:33
Sztuka jak sztuka
ale dobrego winka się napić to jednak jest przyjemność.
Z tym że tłumaczyć to człowiekowi pijającemu spirytus, to jak perły przed wieprze...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.