• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poznaj gdańskich korespondentów na Euro 2012

Borys Kossakowski
29 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

Poznaj kandydatów na korespondenta programu #InGdansk.



Atmosferę pod stadionami, życie strefy kibica, doping w trakcie meczów, radość po zwycięstwie i smutek po porażce - to wszystko będzie musiała oddać w swoich relacjach dwójka specjalnych korespondentów programu #InGdansk. Spośród wielu chętnych wybrano na to stanowisko Natalię Syrycę i Michała Jelionka. Uzbrojeni w iPhone'y ruszą w miasto 8 czerwca, równo z pierwszym gwizdkiem.



Program #InGdansk to miejski projekt, którego celem jest "przeniesienie" miasta do internetu, a zwłaszcza do mediów społecznościowych. Jego elementem są szczegółowe relacje z turnieju Euro 2012, jakie na miejskim profilu zamieszczać będzie dwoje korespondentów (wyłonionych w konkursie, który zapowiedzieliśmy kilka tygodni temu). Ich rolą będzie wczucie się w puls miasta, dotarcie do serca wydarzeń i uwiecznienie przy pomocy iPhone'ów atmosfery mistrzostw.

Do finału konkursu przeszło 12 osób, z czego w castingu wzięło udział 11. Łukasz Nagórski, Ewa Janisz, Natalia Syryca, Klaudia Kinas, Iga Slaby, Krystian Plech, Ania Kostka, Artur Bałazy, Mateusz Zaborny, Michał Jelionek oraz Justyna Bartnik. Jury z bólem serca odrzuciło ciekawą propozycję przebywającego na wymianie w Hiszpanii Piotra Frankowskiego, żeby rozmowę z nim przeprowadzić przez Skype'a.

Casting odbył się w studiu telewizyjnym Trojmiasto.tv, a w jury zasiedli: Ewa Salamon (przewodnicząca jury z ramienia Biura Prezydenta ds. Promocji), Iwona NowakowskaMarta Laskowska (Personal PR) oraz Artur KornackiBorys Kossakowski z portalu Trojmiasto.pl.

Każdy z kandydatów miał trzy minuty na autoprezentację. Po niej musiał się zmierzyć, w zainscenizowanym wywiadzie w języku polskim i angielskim, z kibicem-turystą. Kolejnym zadaniem była próba zrelacjonowania na żywo filmu wideo, który kandydaci oglądali na ekranie komputera z wyłączonym dźwiękiem. To zadanie okazało się najtrudniejsze. Na koniec śmiałkowie dostawali się w krzyżowy ogień pytań jury.

Najlepiej z tej konfrontacji wyszli Natalia Syryca, 24-letnia socjo-antropolożka z Gdyni, która do konkursu zgłosiła się "rzutem na taśmę", w ostatniej chwili. Natalia brawurowo poradziła sobie z wywiadem z kibicem. Podczas rozmowy wykazała się nie tylko znajomością języka angielskiego (a także włoskiego, co z pewnością przyda się w kontaktach z kibicami z Italii) ale też świetną komunikatywnością, opanowaniem i poczuciem humoru.

Drugiego z korespondentów, Michała Jelionka, znają dobrze kibice żużlowego Lotosu Wybrzeża Gdańsk, bowiem występuje on w klubowej telewizji Wybrzeże TV. Atuty Michała to umiejętność pracy z kamerą, radiowy głos oraz znajomość tematyki sportowej.

Liczymy, że miejscy korespondenci stworzą zgrany zespół, którego pracę będzie można obserwować codziennie w naszym portalu. Natalia i Michał będą publikować jeden film dziennie, który będzie także rozpowszechniany przez serwisy społecznościowe, takie jak Facebook, Google+ czy Twitter. Po zakończonej pracy oboje otrzymają na własność telefony iPhone 4S, które w trakcie mistrzostw posłużą im za narzędzia pracy. Dodatkową nagrodą dla jednego z nich będzie staż dziennikarski w Trojmiasto.pl.

Opinie (45) 5 zablokowanych

  • (10)

    Jestem jak najbardziej ZA osobami, które wygrały, to prawdopodobnie młodzi, fajni, ambitni ludzie. Tylko dlaczego traktujecie ich jak białych Murzynów? Dlaczego za swoją rzetelną, codzienną pracę dostaną iPoda, którego pewnie kupiliście po sporych zniżkach całej firmie, a nie za normalne pieniądze?

    No tak, bez znajomości mogą liczyć tylko na staż, bo w publicznych ofertach pracy nic nie zamieszczacie, tylko nowych redaktorów nie wiadomo skąd przybywa... :)

    • 16 2

    • Człowieku, na głowę upadłeś? (9)

      Warunki konkursu były znane. Konkurs był dla dorosłych ludzi. Kto chciał to startował. Masz jakiś cel w tym poszukiwaniu dziury w całym?
      Poza tym co to za logika? Z punktu widzenia tego co dostanie nagrodę zysk jest równy temu ile musiałby za nią sam zapłacić, a nie kwocie wydanej na nią przez fundatora!
      Czy zwycięzca konkursu zorganizowanego np. przez firmę Porsche, który dostałby samochód Porsche Carrera, zostałby wg. ciebie potraktowany jak biały murzyn, bo przecież firma Porsche nic nie zapłaciła za nagrodę??
      Bzdury! Socjalistyczny bełkot!

      • 0 6

      • (8)

        1. No z twojej strony to nie jest żadna logika. Wartość iPhone'a to nie wartość Porsche.

        2. Nie twierdzę, że nie zapłacili za iPhone'a, chodzi o to, że ci ludzie za miesiąc biegania i pracę dla firmy, która kasuje codziennie dziesiątki tysięcy złotych z reklam dostaną... iPhone'a! I powinni się cieszyć, bo przecież działa magia wydarzenia :)

        Tak abstrahując od tematu, to ja się ciebie zapytam: wolisz pracę za 5 zł / h czy umrzeć z głodu? Wolisz pracę za 5 zł? No widzisz! Sam sobie wybrałeś, dobrze ci tak, dorosły jesteś!

        • 2 1

        • Biedny człowieku bez podpisu (4)

          ...ale masz problem - pewnie sprawa dotyczy Cię osobiście, że tak się wstawiasz za tymi biednymi, wykorzystanymi i przy okazji bardzo szczęśliwymi, że wygrali ludźmi? Może podejmij jakąś realną inicjatywę wspierającą rynek pracy zamiast się pocić na forum? Szczekać każdy może;) najlepiej zza płotu i anonimowo:)

          • 0 2

          • Nie dotyczy mnie osobiście. Rozumiem, że tobie ciężko wyobrazić sobie sytuację, w której myślisz o kimś/czymś co nie dotyczy cię osobiście, prawda? Niestety nie oni jedyni w Trójmieście będą pracować za pół darmo i to jest mój sprzeciw.

            Zarzucasz mi anonimowość, za to ty wpisałaś "marta" i już anonimowa nie jesteś?? :D HA HA no niezłe :D

            • 2 0

          • (2)

            Zresztą to nie rynek pracy najbardziej trzeba u nas wspierać (choć to też), ale przede wszystkim zmianę mentalności, w której pracownicy są traktowani przedmiotowo, a nie podmiotowo.

            • 1 0

            • i szczekaniem chcesz to zmienić przywalając się do czyjejś dobrej zabawy? :) :) :) (1)

              Sytuacja młodych osób nie jest najlepsza - wiadomo, ale jeśli chcesz coś zmienić, niestety będziesz się musiał albo musiała ruszyć sprzed komputera.
              Jak inaczej można się zwrócić do osoby, która nie zostawiła żadnego podpisu? hmm? Może człowieku, który plujesz jadem? :) Miłego pisania:)

              • 0 0

              • No nie wiem czy wiadomo skoro piszesz wcześniej, że są szczęśliwi, więc nie ma co się czepiać :)

                Oczywiście, że można to uznać za formę zabawy. Ale gwarantuję ci, że wszyscy inni normalnie zatrudnieni przy organizacji tego przedsięwzięcia, oprócz równie "dobrej zabawy" dostaną swoje pensje i to nie wcale nie o wartości używanego telefonu ;)

                • 0 0

        • Dziękuję za "rzeczową" odpowiedź. (2)

          1. Moją logikę przedstawiłem jasno i klarownie, przykład z Porsche był pytaniem skierowanym do ciebie i służył obnażeniu słabości twoich wywodów o lichej wartości nagrody w konkursie.



          2. Już pisałem, że ci, którzy wystartowali zrobili to bo chcieli. Skąd ta "troska" o biednych, zabieganych zwycięzców konkursu? Masz ich za idiotów?

          Jakie znaczenie ma tutaj ile zarabia firma? Czy ty w swojej pracy masz wgląd w to ile firma "kasuje codziennie" i na tej podstawie wydajesz dyspozycje księgowej co do wysokości swojej wypłaty? A może jesteś jakimś potomkiem Marksa albo Lenina i stąd ten komunistyczny styl myślenia?



          3. Czego ma dowieść to pytanie, które jest absolutnie bez sensu i bez związku z początkowym tematem? Kto staje przed takim wyborem? Uczestnicy tego konkursu? Ty? Ja nie muszę stawać przed takim wyborem, ale jeżeli pytasz to ani nie chcę zarabiać 5zł/h ani nie śpieszy mi się do śmierci głodowej. Za to jeżeli zdecyduję się kiedyś wystartować w takim konkursie, w którym być może za dwa miesiące biegania dostanę czekoladę z orzechami od firmy s****ącej milionami to tobie NIC do tego!

          • 0 1

          • (1)

            Ad. 1. Przykład z Porsche jest nietrafiony, bo telefon i samochód to dwa przedmioty o zupełnie innej wartości.

            Ad 2. Nie mam ich za idiotów, chcą coś przeżyć, bardzo dobrze, ale tak jak już pisałem wcześniej: wszyscy inni normalnie zatrudnieni przy organizacji tego przedsięwzięcia, oprócz równie "dobrej zabawy" dostaną swoje pensje i to wcale nie o wartości używanego telefonu.

            Ad 3. Zrozum, że ja nie mam pretensji do laureatów tylko do organizatorów. Laureaci chcą coś przeżyć, to zrozumiałe.

            A pytanie miało ci uświadomić, że życie ma różne zakręty, kiedyś i w twoim przyjdzie taki moment, że nie będziesz mógł uciec od pytania (jak teraz) i pracując (przez jakiś czas) za marne grosze usłyszysz, że nikt cię przecież nie zmuszał.

            • 0 0

            • To jeszcze raz... :)

              1. To czemu służy fragment: "iPoda, którego pewnie kupiliście po sporych zniżkach całej firmie, a nie za normalne pieniądze"? Gdyby nagrodą było Porsche, to czy miałoby znaczenie, że organizator otrzymał je za darmo od producenta? To właśnie w twoim rozumowaniu wytykam, abstrahując od wartości nagrody. A jeżeli już tak bardzo rozprasza cię różnica cen w przykładach to skupmy się na tym co dostaną laureaci konkursu: iPhone 4S. Nie widzę nigdzie w tekście, że będą to używane telefony - podejrzewam, że będą nowe. Otóż nowy iPhone 4S, na wolnym rynku, kosztuje ok. 2000 - 2500 zł. Po imprezie telefony będą miały miesiąc. Szacuję, że ich wartość spadnie wtedy do ok. 1600 - 1800 zł. Na rękę! Naprawdę uważasz, że to mało za miesiąc całkiem fajnej zabawy, nawet biorąc pod uwagę, że będzie to jednocześnie sporo biegania?

              2. szczerze wątpię, że "wszyscy inni normalnie zatrudnieni przy organizacji tego przedsięwzięcia" zajmują się tylko tym zadaniem. Nie wygląda ono na takie, które angażuje na wyłączność cały zespół ludzi. Nie mówiąc o tym, że to nie będzie praca na etacie i podejrzewam, że nie będzie zabierała 8h dziennie, zatem porównywanie konkursowiczów z pracownikami organizatora jest nie w porządku!

              4. Być może stanie się tak jak piszesz, różne są koleje życia. Ale póki mam głowę na karku, sprawne ręce i jestem zdrowy nie dopuszczę do sytuacji wyboru między złym i gorszym. Póki co wybieram lepsze.

              • 0 0

  • Coś mi się wydaje żę i tak wszystko było z góry ustawione (2)

    • 7 7

    • pewnie ciebie nie wybrali i teraz komentujesz

      ...

      • 3 0

    • Gdyby dostali za tę pracę 3 tys. na rękę to bym tak podejrzewał, ale za iPhona to pewnie nie. W końcu iPhone nie płaci składek :)

      • 0 0

  • Guzikiwicz i Jarsosław zbaw Polskę (1)

    też powinni się zaangażować w komentowanie

    • 0 3

    • długo pracowałes

      Baranku nad tym wpisem ?

      • 1 0

  • Michał ma już doświadczenie, jest prezenterem Wybrzeże TV i wypada bardzo dobrze przed kamerą.

    • 7 0

  • pytam ????????

    a co do jasnego diabła ma do powiedzenia w tym temacie jakaś przedstawicielka salamonowa z ramienia budynia??? niech się miasto zajmie dziurami i zatruwaniem mieszkańcow. wszędzie się pchaja ot, takie dziadostwo!

    • 2 0

  • :)

    wziełem, włańczałem i poszłem wziąść

    • 2 0

  • zatrudnić wszystkich i niech robią pozytywny PR dla Gdańska ..-:)

    będzie taniej niż ostatni spot reklamowy TV.

    • 1 0

  • A k t o im TERAZ poZAMYKAŁ gęby,że ZApoMNIELI donieść mieszkańcom, iż

    pewnie "dla ich dobła" hojny, wyliniały GOSpoDARZ, poDNOSZĄCY nawet ceny biletów komunikacji miejskiej, lekką łapą wrzuca z miejskiej kasy 270 tys. DOFINANSOWANIA... hotelarzom!!! Cel: d o p ł a t a za noclegi NIEMCÓW w Gdańsku!!!!!!!! Takiego SKANDALU daaawno nie mieliśmy! Na zbity pysk z takim zarządcą! Precz z tą bandą "GOSpoDARZY"!!!

    • 3 0

  • "socjo-antropolożka". Cudowny słowotwór lewacki.

    • 4 0

  • Ten Krystian to w końcu Plech czy Piech?

    Jak już piszecie czyjeś nazwisko to postarajcie się pisać je poprawnie ;/

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane