• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pracownica banku ocaliła oszczędności starszej pani

Piotr Weltrowski
10 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Dzięki czujności pracownicy banku 80-latka nie straciła swych oszczędności. Dzięki czujności pracownicy banku 80-latka nie straciła swych oszczędności.

Kiedy 80-letnia kobieta przyszła do banku wypłacić 85 tys. zł ze swojego konta, obsługująca ją pracownica banku postanowiła wypytać kobietę, dlaczego wypłaca tak dużą kwotę. Jak się okazało - uchroniła ją przed przekazaniem pieniędzy oszustom.



Wszystko zaczęło się w poniedziałek przed południem, kiedy w mieszkaniu 80-letniej kobiety zadzwonił telefon. W słuchawce odezwał się męski głos, a dzwoniący przedstawił się jako policjant. Powiadomił kobietę, że jej córka spowodowała poważny wypadek samochodowy i uniknie aresztowania tylko, gdy rodzina wpłaci ustaloną przez sąd kaucję w wysokości 85 tys. zł.

Starsza kobieta od razu poszła wypłacić pieniądze. Pracownica banku, widząc jej zdenerwowanie i prośbę o wypłacenie tak dużej kwoty, zaczęła z nią rozmawiać. Bardzo szybko zorientowała się, że może chodzić o oszustwo i nie wypłaciła jej pieniędzy, za to zadzwoniła na policję.

Domyślasz się, że ktoś może paść ofiarą oszustwa, co robisz?

- Funkcjonariusze nawiązali kontakt z seniorką, ostrzegli, że wypadek córki i potrzebę wpłaty kaucji wymyślili przestępcy, którzy podszyli się pod legalnie działających policjantów - mówi kom. Michał Rusak z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Niestety do tej pory oszusta bądź oszustów nie udało się ująć. Policja jednak podkreśla, że postawa pracownicy banku była wzorowa.

- W tym przypadku na drodze oszustów stanęła czujna pracownica banku, która udaremniła przestępstwo. Ostrzegamy przed działaniem oszustów, którzy zazwyczaj na szkodę seniorów próbują wyłudzać pieniądze. Sprawcy wymyślają bardzo różne historie, podszywają się pod członków rodziny, np. wnuczków, czasem przedstawiają się jako funkcjonariusze policji. Apelujemy o stosowanie zasady ograniczonego zaufania w kontaktach z obcymi. Każdy telefon z prośbą o pomoc finansową traktujmy jako próbę przestępstwa. Zawsze upewnijmy się, czy rzekoma pożyczka trafi we właściwe ręce. O wszystkich próbach oszustw informujmy policję - mówi Rusak.
Czytaj więcej o oszustwach i sposobach na ich uniknięcie

Opinie (182) 2 zablokowane

  • oczywiście nieudolna milicja nie potrafiła ich złapać, choć mieli ich na talerzu!! (3)

    Wystarczyło poprosić staruszkę aby się umówiła na przekazanie pieniążków z oszustami i zastawić zasadzkę. Ale dla naszych stróży prawa to jest za trudne. Łatwiej jest stać z radarem albo za sygnalizatorem i łapać babcie przechodzące na czerwonym, ewentualnie spać w radiowozie i czekac aż minie 15 lat do emeryturki....

    • 23 4

    • Do malutkiej głowy ci nie przyszło, że obserwowali babcie (1)

      i w konia nie dali się zrobić? Internetowy ekspert w kapciach przed ekranem, uwielbiam takich.

      • 6 5

      • Dokładnie, wszyscy myślaze taki oszust siedzi sobie spokojnie na ławeczce i czyta gazetę i sprytni policjanci zajdą drania od tyłu i capną za fraki. Ojj dzieci

        • 1 1

    • To akurat jest nieprawda, mieliśmy inne pilne zadania!

      Prowadziliśmy akurat czynności operacyjne majace na celu śledztwo, gdzie możemy zjeść najbardziej świeże pączki w mieście i dlatego nie zdążyliśmy zrobić zasadzki na tych wnuczków.

      • 5 1

  • W jaki sposob oni powzieli informacje...Czytajcie dziadki !!!... (1)

    ...Po starych blokowiskach gdzie 80% stanowią ludzie w przedziale 70-90 lat...Krążą różnej masici sprzedawcy...Np. Dywanow...Włażą do mieszkań niby to zmierzyc pokoj i dyskretnie przeprowadzają wywiad...A moze dywanik dla corki albo syna...Albo wnuka czy wnuczki...A moze numer telefonu to oni zadzwonią....No i wszystko jasne...Znikają i zadnych dywanow nie przywożą (po promocyjnych cenach)...Ale za tydzien jest lelefon albo od policjanta labo od wnuczka...Nie wpuszczajcie dziadki zadnych domokrążców...

    • 25 0

    • Może i tak.

      Jest prostsza metoda, stara książka telefoniczna wystarczy. Wybierasz imiona mało popularne i dzwonisz do południa. Tak zrobili z moją ciocią, tam też był wypadek i pilna potrzeba kasy. Nie trzeba chodzić po mieszkaniach i robić zwiadu.

      • 6 0

  • (3)

    Kiedyś było już takie hasło : "Zabierz babci dowód ".
    Po 60-tce powinno być to obligatoryjne.

    • 3 25

    • Jest też inne świetne hasło: "Zabierz smarkaczowi komputer"

      • 15 0

    • W twoim przypadku winni zabrać ci dowód zaraz po jego wydaniu :)

      ubezwłasnowolnić i dać pod opiekę kogos kompetentnego, bo rodzice twoi zawiedli

      • 13 0

    • Jak możesz ludzi 60 letnich nazywać (dziadkami) przecież do 67 trzeba pracować i być w pełni sprawnym człowiekiem. Daj Boże ,żebyś Ty dożył tych lat.

      • 0 0

  • gdzie odpowiedz w ankiecie

    Napier.... Az mu ręce uschną a język zawiaze sie w supel. Potem dzwonie na policje.:D

    • 6 0

  • Mnie natomiast dręczy pytanie ..... jaki kontakt ma ta pani z córka, skoro bidulinka nie zadzwoniła do niej? (1)

    Wiem wiek i takie tam, ale czy odruch człowieka zanika z wiekiem ? najpierw dzwonię do dziecka czy partnera, dziecka , pracy ........ z zapytaniem co się dzieje ?

    PS.Pani z banku podziękowania należą się od wszystkich, którzy mają starszych rodziców, dzięki takim osobom, nasi staruszkowie są bezpieczni :)

    • 21 2

    • Zgadzam sie z tobą. Moja mama ma 82 lata, Jest w miare samodzielna,mieszka sama, ale nie ma dnia, żebym do niej nie zadzwoniła co najmniej 3-5 razy dziennie. Upewniam sie czy wszystko jest ok. Uczulam na wszelkie telefony i domokrążców.Jak ma jakis problem zaraz dzwoni do mnie lub sąsiadki,która ma klucze.Nie wyobrażam obie,żeby w takiej sytuacji nie zadzwoniła do mnie. A swoją drogą zastanawiam skąd Ci oszuści wiedza o oszczędnościach tych ludzi

      • 3 0

  • 10 % sie nalezy :)

    • 7 2

  • Wypada wypytwać o to co zrobi ze swoją kasą?

    • 4 4

  • Brawa dla pracownicy banku. Powinna dostać dobrą premię :)

    jakim śmieciem trzeba być, aby żerować na ludziach, zwłaszcza starszych

    • 18 0

  • Gdzie te PISowskie dwa miliony żyjących na pograniczu , albo poza nim (2)

    jak tylko wnuczek zadzwoni juz babcia albo dziadek leca z goigantyczną kasą.
    Zastanawia tylko jedno ---skąd mają informacje o bogatych dziadkach .
    Ktos takimi danymi musi handlowac , nie ma bata.

    • 9 11

    • ile masz przypadków nabranej bogatej babci ? kilka w roku ? (1)

      .. a ile masz samobójstw? a ile chorych ? a ile biednych ? a ile głodnych ? znasz statystyki ? ... oczywiście, że nie bo o tym się nie pisze, a o takich zdarzeniach , a i owszem, bo kto ci napisze , że np. w dniu dzisiejszym kilkoro dzieci nie miało w szkole śniadania :(

      • 5 0

      • jezeli dzieci przyszły do szkoly głodne to nalezy ukarać rodziców

        jak swiat swiatem ssak karmi swoje małe .
        A tych starych ludzi z pieniędzmi to bardzo dużo , wystarczy zobaczyś
        kto i wpłacal do Amber Goldów .

        • 1 0

  • Dla informacji

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane