• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pracownik służby więziennej o Stefanie W.

rb
15 stycznia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Stefan W. wyszedł z więzienia miesiąc temu. Stefan W. wyszedł z więzienia miesiąc temu.

Ogromną popularność w mediach społecznościowych zdobywa wpis na temat Stefana W., zabójcy prezydenta Pawła Adamowicza, zamieszczony w sieci przez blogera twierdzącego, że jest pracownikiem służby więziennej. Poniżej prezentujemy fragmenty tego wpisu (pisownia oryginalna).



Całość znajduje się na blogu Służba Więzienna Okiem Klawisza.

Sądzisz, że w polskich zakładach karnych można się zresocjalizować?

"Przykład pana "Stefana", tak PANA bo tak będziemy się do niego zwracać przez najbliższe pare lat MY funkcjonariusze SW. PAN Stefan przeleżał w pudle 5 lat, nauczyliśmy go być roszczeniowym i aroganckim i pokazaliśmy, jaki jest bezkarny. Zapewniliśmy mu 5 lat jedzenia, dachu nad głową oraz opieki medycznej. "KARĘ" którą odbywał w którymś z ZK można porównać, robiłem to już niejednokrotnie, do wczasów w Ciechocinku.

Kara bezwzględnego pozbawienia wolności w przypadku osób takich jak PAN Stefan często jest tylko etapem w życiu, jeśli poruszał się on wcześniej w podobnym otoczeniu to świetnie sobie tam dał radę - śmiem twierdzić że nawet mogło mu się to podobać. Mógł utrzymywać kontakt z ludźmi jego pokroju, jego upodobań, z którymi miał wspólne tematy i doskonale się rozumiał.

Stefan W. Człowiek, który zaatakował prezydenta



Na przeszkodzie do bycia w pełni szczęśliwym brakowało tylko "wolności" takiej naszej codziennej. Trochę poćwiczył trochę przyćpał ogólnie 5 lat je...ło. W głowie ciągle siedział mu żal za to że siedzi, że ktoś go wsypał czy przybił mu więcej niż sam sobie wyliczył analizując i planując te napady.

Wyskoczył na wolność dostał z funduszu postpenitencjarnego nowe ciuchy, może pare złotych na bilet - a może nawet miał zapełnioną całą żelazną. Wyszedł zobaczył że 5 lat to w chu... czasu ciężko mu się teraz odnaleźć.

Stefan W. usłyszał zarzut zabójstwa



W pudle nikt mu nie powiedział że będzie MUSIAŁ coś zrobić bo przez 5 lat jedyne co musiał to rano i wieczorem przy apelu stać w zielonym ubraniu i podkreślam NIC WIĘCEJ. Zderzył się z rzeczywistością, nie potrafił w niej odnaleźć i postanowił wymierzyć karę za swój nieudany start. Pewnie pisał o jakieś wokandy, przerwy w karze na wszystko była blacha bo nie dał się "zresocjalizować", wyszedł jedyne co nauczyło go więzienie to że musi być stanowczy i brutalny by coś uzyskać.

Pan Stefan wjedzie na puche z fejmem doj...anym na maxa - w oczach innych złodziei będzie już kimś.. Stefan przeleży kolejne pare lat za pieniądze moje, twoje a także Pana Adamowicza. Wyjdzie..."
rb

Opinie (322) ponad 20 zablokowanych

  • Jest chory na schizofrenie

    a nie upośledzony w tej chorobie inteligencja nie jest uszkodzona, tylko ma się nie prawdziwe osądy wynikające ze złych założeń przez paranoje i słyszy się głosy

    • 12 0

  • Kara śmierci!!!

    Jeszcze utrzymywac takiego ! Albo do kamieniolonow ch sam zarobi sobie na chleb w tym "pudle'

    • 7 0

  • Co wy wyprawiacie trojmiasto.pl

    Ten wpis nie jest o Stefanie W.!!!!! Jest próbą opisu jak system działa w przypadku takich jak on. Ten pracownik nie opiekował się tym zwyrodnialcem, ale posłużył się nim jako przykładem próbując wyjaśnić jak hodujemy sobie takie bydlęta! Zmieńcie tytuł artykułu. No już krew mnie zalewa na to szukanie przez Was sensacji w tej tragedii.

    • 16 0

  • Więzienie to nie kara, to nagroda.

    Zawieźć pana Stefana na Starówkę, przywiązać do słupa, np. latarni i wystawić na kilka dni na widok publiczny. Niech go wszyscy oglądają.

    • 7 0

  • Sorry, ale

    wartość poznawcza tego tekstu jest zerowa.

    • 5 3

  • Przyćpa? Może ten klawisz powinien pilnować, by jednak nie ćpał, zamiast orowadzić bloga?

    Z artykułu wynika, że z góry było wiadomo, że więzień nie da się zresocjalizować, więc powinien być trzymany w zamknięciu.
    Kara była za niska. Powinno być 30 lat za napady i co 5 lat ocena.

    • 4 2

  • Ma racje. Napisane w punkt

    • 1 0

  • To było tak

    ktoś w tłumie naopowiadał mu, aby zabił Adamowicza bo przez niego siedział, no i chochory poszedł i zabił

    • 1 4

  • dr. (4)

    Ja bym pana Stefana położył na kozetce pobrał organy i resztę ciała oddal studentom medycyny do nauki ..w ten sposób pan Stefan chociaż w minimalny sposób poprawiłby swój wizerunek ...

    • 11 3

    • "dr" z kropką! heheh, co za imbecyl! (3)

      • 2 3

      • ?

        Wyklety kolega Pana Stefana ?

        • 0 0

      • a wiesz ty, żuczku łzawy,
        że tylko w tym śmiesznym i chorym kraiku
        skrócony tytuł doktorski pisze się z małej litery i
        koniecznie bez kropki, bo obecność lub brak kropki- decyduje?

        w ciut normalniejszych krajach pisze się z Wielkiej Litery
        i owszem z kropką, ale to nie przez to
        oczywiście
        jesteśmy zawszonym zad*piem
        powody są liczne i śliczne.

        jakie by nie były, przez nie
        nie mamy szans na normalność

        mam nadzieję, że nieodżałowanego Owicza nie próbowali leczyć
        ludzie pokroju pana Klimuszki czy Jaśkowskiego

        • 0 0

      • masz rację, ale mogłeś sobie zaoszczędzić wyzwisk

        nawet tu muszą niektórzy stosować język nienawiści...

        • 0 0

  • Dziwnie to wygląda (1)

    Moim zdaniem stefan przyszedł zabić konkretnie tylko Prezydenta i w konkretnym czasie,zadał ciosy(Nie uderzał na oślep, wiedział jak i gdzie zadać), to co wszyscy odbierają za oznaki triumfu moim zdanie było poddanie się, tylko że przez ok.30s nikt go nie obezwładnia więc wyrywa mikrofon i informuje co zrobił, kiedy podszedł do niego technik grzecznie odrzucił nóż i położył się na ziemię,chociaż mógł nie uciekał...

    • 21 0

    • Dokładnie tak jak piszesz. Grzecznie po wszystkim wręcz położył się na scenie gdy złapał go technik.

      • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane