- 1 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (105 opinii)
- 2 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (40 opinii)
- 3 Jest nowy szef Eko Doliny. Będzie lepiej? (51 opinii)
- 4 Sopot bez golizny i zakłócania spokoju (218 opinii)
- 5 Port: Będzie pył, to nie będzie premii? (247 opinii)
- 6 Kumulacja prac na Jasieniu utrudni życie (28 opinii)
Prawie 1800 interwencji w sprawie nielegalnego handlu ulicznego
Bielizna, koszule, pościel, swetry - wszystko co pacjentowi Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego może przydać się w szpitalu, znajdzie tuż za jego rogiem - na placu Stefana Michalaka. Tyle, że większość stoisk jest nielegalna i blokuje chodnik, z którego korzystają... pacjenci.
Dopóki nie przeszkadzali przechodniom, walczyły z nimi przede wszystkim władze miast wraz ze strażą miejską. Od jakiegoś czasu cierpliwość do nich stracili pacjenci, ich rodziny oraz mieszkańcy kamienic w pobliżu UCK przy ul. Dębinki 7
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
- W środę rano próbowałem dostać się do UCK wraz z mamą, którą wiozłem na wózku inwalidzkim. Kiedy wjechałem na chodnik przy terenie szpitala, tuż przy placu Michalaka okazało się, jest on zawalony kilkunastoma straganami z tanimi rzeczami z Chin. Miejsca ledwo starczyło na sprawnego pieszego, który mógłby między nimi lawirować, a co dopiero na wózek - mówi nasz czytelnik. - Kiedy poprosiłem by handlarze nieco przesunęli, tak bym mógł z mamą przejechać, poradzili mi bym jechał ulicą. To jest niepoważne.
Nie od dziś UCK zmaga się z problemem nielegalnych stoisk. Niestety sam szpital nic z tym zrobić nie może, bo to teren należący do miasta.
- Z naszego punktu widzenia nie ma tam żadnego terenu, gdzie ktokolwiek miałby zgodę na handel - mówi Michał Piotrowski z biura prasowego gdańskiego magistratu. - W ubiegłym sezonie powołaliśmy specjalną grupę złożoną z pracowników UM, GZNK i Straży Miejskiej, która ma walczyć z nielegalnym handlem, i wielokrotnie urządzała pod UCK "naloty" na nielegalnych handlarzy. Udało się doprowadzić do sytuacji, że na chwilę zniknęli. Obecnie nasza "lotna brygada" nie działa, bo znów przepisy umożliwiają interwencję strażnikom miejskim i to oni powinni ten teren oczyszczać. Co więcej, poza wystawianiem mandatów mają prawo do rekwirowania towaru.
Nasz czytelnik jeszcze tego samego dnia poinformował Straż Miejską o incydencie. - Przyjęliśmy to zgłoszenie i wysłaliśmy patrol - mówi Miłosz Jurgielewicz, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku. - Kiedy strażnicy przybyli na miejsce zastali dwa stragany. Wystawili dwóm handlarzom mandaty na 100 i 50 zł. Nie podjęli jednak decyzji o przepadku mienia.
Niskie mandaty mogą dziwić, zwłaszcza, że strażnicy mogą wlepić aż 500 zł, zdecydować o przepadku mienia, albo od razu skierować wniosek do sądu, a ten może ukarać handlarzy kwotą nawet do 5 tys. zł.
- Wystawiając mandat strażnik zawsze bierze pod uwagę, czy ma do czynienia z recydywistą, a to może sprawdzić na miejscu. W tym wypadku handlarze nie byli wcześniej karani, do tego wyrazili skruchę i od razu zlikwidowali stragany. Stąd tak niskie mandaty - tłumaczy rzecznik.
Mandaty odstraszą na chwilę. Strażnicy od czasu do czasu wysyłają więc patrole w ten rejon, jednak dużo zależy od samych mieszkańców. A ci, od początku tego roku zgłosili im jedynie sześć interwencji w związku z nielegalnymi straganami blokującymi chodnik.
W całym Gdańsku interwencji w sprawie ulicznych sprzedawców było w tym roku 1728, zgłoszeń od mieszkańców 397.
Miejsca
Opinie (228) 7 zablokowanych
-
2012-09-28 16:27
handel (1)
do poki kwitnie sprzedaz - do poki beda stragany handlujacych... jesli nikt nie bedzie kupowal u handlarzy to i oni znikna...!prawo rynku za 1zl.nikt nie bedzie stal pod chmurka..
- 8 0
-
2012-09-29 16:52
znaczy
są potrzebni.
- 6 0
-
2012-09-28 22:32
Nawiasem mówiąc , szpital to jest teraz ten nowy, od Smoluchowskiego wejście.
na zdjęciu to biegają studenci i przepustkowicze z bloku 25.... , ale im , świat zawsze jest kolorowy...
- 5 0
-
2012-09-29 16:54
Mam nadzieję, że po tej reklamie na 3 Miasto
Obroty im wzrosną znacząco.
Polski handel żyje , marnie ale żyje i to jest budujące.
Szkoda tylko, że jest duszony bezlitośnie na różne sposoby.- 8 0
-
2016-03-12 10:09
Przecież na zdjęciu wyraźnie widać, że jest tam dużo miejsca na przejście.
Nigdzie nie ma tyle na rynkach między rzędami czy na ulicach, gdy parkują na chodnikach - obowiązkowe 1.5 metra dla przechodniów a tu jest z 3-4 metry zostawione na przejście...
Męczą ludzi bez powodu. Jacyś zawistni muszą dzwonić na straż i podawać się za poszkodowanych przechodniów.- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.