Michał Dzioba, dotychczasowy prezes Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku, decyzją Rady Nadzorczej i prezydent miasta został zwolniony z pracy. Zastąpi go Grzegorz Orzeszko, który był wiceprezesem ds. technicznych. Decyzja ma związek z nasilającym się problemem fetoru ze składowiska odpadów w Szadółkach.
Nie przestaje śmierdzieć z wysypiska, więc prezes stowarzyszenia rezygnuje
2022-04-29 16:13
to tak jak zamieszkać w morzu i płakać że mokro
2022-04-29 16:13
Idąc troper rozumowania włodarzy, to właśnie za rządzącym miastem powinni się wziąć, bo to im podlega dyrektor.
2022-04-29 16:15
Czy nowy prezes lepiej posługuje się power pointem w opracowywaniu prezentacji o likwidacji smrodu?
2022-04-29 16:21
potrzebna była kuszeta. I tyle. Za rok też będzie śmierdzieć. Pewnie bardziej. Śmierdząca sprawa.
2022-04-29 16:26
2022-04-29 16:31
Czyżby prezes powodował fetor i po zmianie go nie będzie fetoru?
2022-04-29 16:33
Tak dostanie odprawę przyjdzie następny i i tak nic się nie zmieni a figuranci z urzędu dalej będą oszukiwać mieszkańców, siema ściema
2022-04-29 16:34
Skoro mówicie, że ludzie sami winni co zamieszkali tam gdzie zamieszkali to ja chyba musze uciekac z Zaspy bo tak tu śmierdzi czasami. Tylko dokąd...chyba do Gdyni !
2022-04-29 16:36
Śmierdząca sprawa
2022-04-29 16:42
Przecież zna się na wszystkim.
Ma parcie na prezesurę i dobra kasę.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
