Prezydenci Gdańska, Gdyni i Sopotu, a także wicemarszałek województwa pomorskiego pojechali do Lwowa na spotkanie z merem tego miasta. Rozmawiano o pomocy z Pomorza dla Ukrainy, m.in. leczeniu ukraińskich rannych w naszych szpitalach, dostawie sprzętu medycznego do szpitala we Lwowie. Trójmiejska strona zapowiedziała kolejny transport humanitarny.
tak, od początku wojny byłe(a)m już tam
18%
tak, ale z odpowiednią ochroną
17%
- Pomorze z Ukrainą łączą wieloletnie przyjacielskie relacje. Barbarzyński atak Federacji Rosyjskiej na niepodległą Ukrainę tylko wzmocnił to uczucie bliskości już nie tylko pomiędzy nami samorządowcami, ale również pomiędzy mieszkankami i mieszkańcami naszych krajów - mówił Leszek Bonna, wicemarszałek województwa pomorskiego. - Dzisiaj swoją obecnością nie tylko chcemy powiedzieć o naszej solidarności, ale przede wszystkim wykazujemy się tą solidarnością każdego dnia wspierając pomocą medyczną i humanitarną naszych przyjaciół, ale również zapewniając bezpieczeństwo i byt uciekającym przed wojną Ukrainkom i Ukraińcom.Wsparcie z Pomorza: 50 miejsc w szpitalach, sprzęt medyczny i dwa autobusy
Realne wsparcie od samorządu województwa to 50 miejsc w pomorskich szpitalach dla rannych w wojnie na Ukrainie, a także wysyłka sprzętu medycznego i urządzeń szpitalnych do Lwowa.
Prezydent Gdańska
Aleksandra Dulkiewicz poinformowała o przekazaniu dwóch autobusów komunikacji miejskiej na rzecz lwowskiego samorządu.
Zapowiedź czterech TIR-ów z darami z Pomorza
W trakcie spotkania z władzami Lwowa zapowiedziano kolejne transporty humanitarne do tego miasta w ramach akcji
Pomorze Pomaga Ukrainie. W najbliższy piątek z Gdańska wyjadą kolejne cztery tiry z darami.
- Nasze spotkanie służyło przede wszystkim ustaleniu kolejnych konkretów w zakresie, po pierwsze, pomocy humanitarnej, a po drugie, zorganizowania sprzętu dla szpitali - mówił Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.Samorządowcy o presji na polityków europejskich
- Wsparcie w postaci transportów humanitarnych, wysyłki niezbędnego sprzętu i pomocy uchodźcom w naszych miastach jest niezwykle ważne. Ale musimy też mówić głośno, jednym głosem w sprawie zakazu handlu [z Rosją - dop. red.], bo tylko w ten sposób możemy wpłynąć na polityków odpowiedzialnych za kluczowe decyzje UE - mówiła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.Prezydent Gdańska wręczyła merowi
Andrijowi Sadowemu apel 200 samorządowców, nie tylko z europejskich miast, do Komisji Europejskiej i rządów państw członkowskich UE. Burmistrzowie apelują o natychmiastowe uruchomienie wszystkich niezbędnych korytarzy humanitarnych, zaprzestania zbrodni na ludności cywilnej, ograniczenia handlu i wymiany gospodarczej w zakresie energii. Żądają również uwolnienia porwanych przez Rosjan merów Melitopola i Dniprorudne.
- Rozmowa z naszymi przyjaciółmi, z merem Sadowym, na ogarniętej agresją Ukrainie zmienia diametralnie perspektywę. Dość już pustych słów naszych przywódców o Solidarności! Dość zasłaniania się innymi! - mówił Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. - Stąd też żądanie, nas Samorządowców Ruchu "Tak dla Polski", natychmiastowej blokady transportu wszelkich towarów na teren Rosji, Białorusi i innych sojuszników Moskwy. Żądanie natychmiastowego zaprzestania jakiegokolwiek handlu ropą, gazem, węglem czy innymi towarami z Rosją i Białorusią!Pomorscy samorządowcy przekazali również merowi Lwowa zaproszenie na spotkanie 30 marca.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
