- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Prezydenci z Trójmiasta i marszałek chcą dymisji szefowej NFZ
- Domagamy się odwołania dyrektor pomorskiego NFZ Barbary Kawińskiej. Jej postawa charakteryzuje się brakiem dialogu ze środowiskiem medycznym i aroganckim stylem zarządzania - napisali we wspólnym liście prezydenci Gdańska, Gdyni i Sopotu oraz marszałek Pomorza. Od dawna władze Trójmiasta i województwa nie mówiły tak zdecydowanie jednym głosem.
To reakcja na rozstrzygnięcie przez pomorski NFZ konkursu ofert z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej na lata 2013-2016, które wyeliminowało z rynku usług medycznych wiele podmiotów opieki specjalistycznej.
W liście władze Trójmiasta i województwa żądają unieważnienia konkursu i aneksowania poprzednich umów, tak żeby pacjenci nie utracili dostępu do usług medycznych. - Rzeczywiście doszło do sytuacji, w której zagrożone jest życie ludzi - mówi Antoni Pawlak, rzecznik prezydent Gdańska. List podpisany został dziś w gabinecie Pawła Adamowicza. - Wszyscy byli zgodni co do tego, że trzeba go wystosować. Mamy nadzieję, że premier przychyli się do naszych próśb - dodaje Pawlak.
- Pomorski NFZ nie poinformował wcześniej i nie ostrzegł nikogo, że takiej rewolucji dokona w opiece ambulatoryjnej w naszym województwie - tłumaczy Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni. - Przecież to oznacza, że specjalistyczne poradnie, z których dotychczas korzystało kilkadziesiąt tysięcy osób, przestają istnieć. Obecny system zupełnie nie jest nastawiony na pacjenta - dodaje.
- Tym apelem chcemy zwrócić uwagę premiera na sytuację służby zdrowia na Pomorzu - wyjaśnia Mieczysław Struk marszałek województwa. - Dziś każda z naszych jednostek medycznych notuje straty.
O komentarz poprosiliśmy rzecznika pomorskiego NFZ, Mariusza Szymańskiego. - Nie chcę tego komentować, wyciąga się to jak diabła z pudełka. Spotkań dyrektor NFZ było naprawdę dużo, także z prezydentem Sopotu, który nie chce zrozumieć, że pieniądze poszły na świadczenia poza aglomerację trójmiejską, a my musimy patrzeć globalnie - tłumaczy rzecznik pomorskiego NFZ.
Według rzecznika pomorskiego NFZ konkurs został przeprowadzony według jasnych i klarownych kryteriów. Mimo tego Pomorski Oddział NFZ wciąż wzbudza kontrowersje swoimi rozwiązaniami konkursowymi.
W przesłanym do mediów oświadczeniu szefowa NFZ broni się pisząc, że wyniki nowego konkursu nie stworzyły zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców Pomorza, a unieważnienie rozstrzygniętych postępowań byłoby naruszeniem istniejącego porządku prawnego. Barbara Kawińska dodaje, że nie rozumie dlaczego władze Trójmiasta i województwa obwiniają ją o brak dialogu ze środowiskiem medycznym i arogancki styl zarządzania. - Arogancja chyba mylona jest ze zdecydowaniem, które na stanowisku kierowniczym jest cechą na ogół pożądaną - czytamy.
Niedawno kontrakty na badania obrazowe, czyli tomografię komputerową i rezonans magnetyczny, straciły jedne z największych szpitali w Trójmieście. Szpitale, które nie otrzymały kontraktu świadczą kompleksową opiekę nad pacjentem, a przy tym są dobrze wyposażone, posiadają doskonałych specjalistów i nowoczesny sprzęt, który od 1 lipca służyć będzie jedynie pacjentom hospitalizowanym.
Tym razem NFZ mocno skróciło listę kontraktowanych poradni specjalistycznych. Oznacza to, że kontrakty straci 387 poradni specjalistycznych z Pomorza.
- To wcale nie dużo, jeśli weźmiemy pd uwagę 1113 zakontraktowanych przez nas poradni specjalistycznych i większą o 3,5 mln zł w stosunku do pierwszego półrocza pulę na kontrakty dla tych poradni. Poza tym kontrakt przyznaliśmy 103 nowym przychodniom, deficyt zatem zmniejsza się do 275 - twierdzi Mariusz Szymański, rzecznik NFZ. - Skoro jest więcej pieniędzy, to mniejsza liczba miejsc udzielania świadczeń nie przyczyni się do wzrostu kolejek - dodaje.
Inaczej twierdzą dyrektorzy poradni, także tych przyszpitalnych, których zdaniem warunki konkursowe są chybione i nieprzemyślane.
- Wyrobiliśmy 200 proc. normy, czyli 100 nadwykonań w samym pierwszym półroczu 2013 roku, mamy specjalistyczny sprzęt, dogodne warunki, doskonałych i doświadczonych lekarzy, mamy wielu pacjentów, którzy nam zaufali, nie istnieją więc żadne racjonalne powody tłumaczące decyzję nieprzyznania nam kontraktu - mówi Lidia Kadłubańska, dyrektor Szpitala Św. Wincentego a Paulo w Gdyni, który nie otrzymał kontraktu na Poradnię Kardiologiczną i Audiologiczną. - Do tej pory pacjenci z chorobami nowotworowymi od razu mieli u nas wykonywane kompleksowe badania, diagnostyka robiona była na miejscu, od razu znana też była cała historia badań - dodaje.
Kontrakt na poradnię kardiologiczną straci też Szpital PCK w Redłowie oraz Szpital na gdańskiej Zaspie. W wyniku rozstrzygnięć konkursowych kontraktowana nie będzie od 1 lipca także poradnia genetyczna działająca przy Uniwersyteckim Centrum Klinicznym oraz poradnie przeciwbólowa, genetyczna dla rodzin o zwiększonym ryzyku zachorowań na raka i endokrynologiczna przy Wojewódzkim Centrum Onkologii, a także poradnia audiologiczna Specjalistycznego Ośrodka Diagnozy i Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży z Wadą Słuchu Polskiego Związku Głuchych w Gdańsku, jedna z trzech placówek na Pomorzu, która uczestniczy w programie przesiewowego badania słuchu u noworodków.
- Otrzymaliśmy kontrakt na rehabilitację słuchu i mowy, ale nie otrzymaliśmy na poradnię diagnostyczną, w której oprócz badania słuchu dzieci i dorosłych, wykonywaliśmy także badania przesiewowe niemowlaków - tłumaczy Dorota Szubstarska - kierownik ośrodka. - Rocznie wykonywaliśmy blisko 1200 porad w ramach przesiewu noworodków, a porad audiologicznych ok 2 tys. Od 1 lipca niestety tylko UCK będzie realizowało program przesiewowy badania słuchu u noworodków - dodaje.
Jak od 1 lipca pacjent będzie mógł się odnaleźć po wszystkich zmianach zafundowanych przez NFZ?
- Każdemu zainteresowanemu pacjentowi będziemy udzielać informacji na temat tego, gdzie może szukać porady lekarza. Zawsze można zadzwonić do wydziału spraw świadczeniobiorców: nr 58 321 86 26 lub 58 321 86 35 - to nasz wewnętrzny wydział skarg i zażaleń - mówi Szymański.
Miejsca
Opinie (391) ponad 20 zablokowanych
-
2013-06-18 14:13
ludzie nie ekscytujcie się jakąś panią, trzeba wypie...yć PO i Tuska!!!! (1)
- 30 7
-
2013-06-18 22:00
ri[osta
a może powołać Jaruzelskiego
- 2 1
-
2013-06-18 14:20
Jest grubo
W regionie z największą zachorowalnością na nowotwory takie jaja z diagnostyką i obrazowaniem. Żenująca i smutna sprawa.
- 33 2
-
2013-06-18 14:24
Będzię bardzo źle, Wyczekiwanie na termin wizyty przedłuży się.
Niestety będzie to bardzo duży problem... większość Nzozów Okulistycznych jak i innych Nzozów w Gdyni również nie dostało kontraktów, co spowoduje większe kolejki, oraz terminy na nie Wiadomo Kiedy, Małe Podmioty Lecznicze które miały Kontrakt z NFZ I Które go straciły będą musiały przyjmować pacjentów tylko prywatnych.
- 17 0
-
2013-06-18 14:32
Paranoja (1)
Spróbujcie w gdańsku zarejestrować się do urologa...
W najlepszym wypadku, jak już wam się uda poczekacie sobie miesiąc na wizytę.- 15 1
-
2013-06-18 17:30
tylko miesiąc? ;)
To prawie jak "wizyta na jutro", kiedy porówna się do kolejek u innych specjalistów ;)- 0 0
-
2013-06-18 14:33
W wielu poradniach od 1 lipca pacjenci, którzy przyjdą na wizytę, na którą czekali często parę tygodni dowiedzą się, że nie zostaną przyjęci i się niestety bardzo zdziwią. Również dowiedzą się, że do lekarza który ich leczył nie będą mogli w ogóle dostać się nigdzie w ramach NFZ, bo ich lekarz nie dostał kontraktu.
- 16 0
-
2013-06-18 14:33
Ile kasy Pani dostanie za oszczedności ???
Fundusz wykazuje oszczędności a pacjęci umierają
- 19 2
-
2013-06-18 14:35
Czy ta Pani nie ma nic wspólnego z innym doktorem - Mengele (1)
????
- 21 4
-
2013-06-18 19:15
hehehe
no moze z wyglądu
- 1 0
-
2013-06-18 14:35
Pójdę dalej - żądam LIKWIDACJI NFZ, prywatyzacji lecznictwa, llikwidacji (6)
obowiązkowych składek ubezpieczeniowych.
- 43 3
-
2013-06-18 15:27
(3)
Do czasu, aż tak podupadniesz na zdrowiu, ze będziesz musiała poddać się kilku operacjom-po kilka tyś za sztukę. Likwidacja jest ok jak się na grype choruje, ale grubsze sprawy zjadlyby fundusze większości. Głównie emerytów z niskimi dochodami. Tak zle i tak niedobrze. Potrzebny inny system.
- 3 5
-
2013-06-18 15:44
ale bedziesz mogl dalej DOBROWOLNIE ubezpieczac sie w Panstwie
Polskim, Twój wolny wybór. I wtedy, kiedy juz oboje podupadniemy na zdrowiu zobaczymy, ktory ubezpieczyciel lepiej sie wywiązuje z ubezpieczenia...
- 5 1
-
2013-06-18 19:12
potrzebny inny system?? racz ujawnic - jaki?
- 3 0
-
2013-06-18 22:11
Jaki z tego morał. Że w tym kraju każą jednej grupie z..ć na wszystkich nierobów, tak aby mogli sobie za nasze pieniądze kupować cygara i dziwki. My nawet za śmieci musimy płacić więcej bo nam się lepiej powodzi. Jak banda nieudaczników życiowych tworzy ustawy i je zatwierdza to nie liczcie na jakąś poprawę w tym kraju.
- 1 1
-
2013-06-18 19:28
JESTEM ZA !!! (1)
Dla niektóry potrójnych składek na ubezpieczenia zdrowotne.
Płacę na NFZ z dwóch działalności i umowy o pracę. Nigdy nie byłam obsłużona z potrójną szybkością i jakością, a wręcz odwrotnie muszę chodzić prywatnie bo nie mam czasu stać w kolejkach u lekarza. Na to mają czas nieroby i pseudo renciści.- 4 1
-
2013-06-18 20:11
czyli łacznie płacisz poczwórnie -> 3 składki + oplata za priv.
- 5 0
-
2013-06-18 14:38
całkowicie popieram Panią Dyrektor
Całkowicie. Choroby powinny być już dawno zakazane w naszym kraju :))
- 18 1
-
2013-06-18 14:39
od 1 lipca zastaniemy zamknięte drzwi u swojego lekarza!
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.