Aleksandra Dulkiewicz będzie prowadzić zajęcia na Uniwersytecie Gdańskim. Od przyszłego semestru będzie prowadzić warsztaty z zakresu dyplomacji miast. Za tę pracę otrzyma wynagrodzenie, które zdecydowała się przekazać na program stypendialny. Radnym opozycji nie podoba się jednak, że prowadzenie zajęć przez prezydent będzie się odbywać w godzinach pracy magistratu. - Prezydent ma nienormowany czas pracy, a te kilka godzin zajęć jest do pogodzenia z jej grafikiem - odpowiada rzecznik prezydent Dulkiewicz.
Aktualizacja, godz. 20:30Prezydent Aleksandra Dulkiewicz poinformowała w środę, 15.02, wieczorem, że pieniądze zarobione na UG - w sumie ok. 675 zł brutto - przeznaczy na program stypendialny i dołoży do tego od siebie dodatkowy 1000 zł.
Poniżej publikujemy wpis, jaki prezydent Dulkiewicz zamieściła w mediach społecznościowych:
"Dużo emocji wywołała dzisiaj informacja o zajęciach, które, jak wielu moich kolegów i koleżanek samorządowców, mam poprowadzić dla studentów. O przygotowanie warsztatów zostałam poproszona przez dyrektora Instytutu Politologii Wydziału Nauk Społecznych UG prof. Arkadiusza Modrzejewskiego. Gdy studiowałam, zajęcia z politykami, dziennikarzami, czy praktykującymi adwokatami lub sędziami były wyjątkowo ciekawe, bo teoria na naszych oczach zderzała się z praktyką. I zgodziłam się przede wszystkim z tego powodu, by młodzi adepci dyplomacji w Polsce wiedzieli i znali konkretne przykłady dyplomacji miast w tym Gdańska. Wynagrodzenie za te kilkanaście godzin warsztatów to w sumie ok. 675 zł brutto (czyli ok. 470-500 zł na konto). Postanowiłam, że do tej kwoty dołożę 1000 zł i całość przeznaczę na Gdański Program Stypendialny Mentor. Fundusz ten wspiera naszych zdolnych uczniów, którzy z różnych względów mają ograniczone możliwości rozwoju swoich talentów. Zachęcam z całego serca do wsparcia tej inicjatywy, nie tylko polityków pracujących na rzecz akademickiej wspólnoty, ale wszystkich, którym drogi jest rozwój młodych ludzi!"
tak, bo może podzielić się z nimi swoim doświadczeniem
32%
nie, bo ma dużo innych, ważniejszych obowiązków
68%
Jak ustalił portal
PolskieRadio24.pl, prezydent Gdańska
Aleksandra Dulkiewicz będzie prowadzić zajęcia na
Uniwersytecie Gdańskim. Studentom Wydziału Nauk Społecznych opowie m.in. o dyplomacji miast.
Zajęcia będzie prowadzić w nadchodzącym semestrze i będą się one odbywać w godzinach pracy
Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Według planu opublikowanego na stronach wydziału prezydent będzie się spotykać ze studentami w piątki od 9:00 do 11:00 lub 12:30 w zależności od danego dnia.
Wiceprezydent Gdyni ze stopniem doktora
"Prezydent będzie zatrudniona za stawkę, jaką otrzymuje magister"
- Uniwersytet Gdański często zaprasza praktyków do prowadzenia zajęć ze studentami. Wśród nich są np. dziennikarze TVP Gdańsk. Pani Prezydent Aleksandra Dulkiewicz została zaproszona przez dyrektora Instytutu Politologii Wydziału Nauk Społecznych do poprowadzenia zajęć z przedmiotu Warsztaty problemowe na kierunku Dyplomacja w Instytucie Politologii, a dotyczyć będą one aktywności międzynarodowej jednostek samorządu terytorialnego. Zatrudniona będzie w ramach tzw. godzin zleconych (15 godz. wszystkich zajęć w 4 blokach). Praktyków zatrudniamy za stawkę, jaką otrzymuje magister - informuje Magdalena Nieczuja-Goniszewska, rzeczniczka UG.
Jak tłumaczyła Dulkiewicz w rozmowie z Polskim Radiem, propozycję przyjęła, bo "to możliwość edukacji i poznania ważnego fragmentu historii Gdańska".
Dyplomacja miast tematem zajęć
- Bardzo się cieszę, że dyrektor Instytutu Politologii prof. Arkadiusz Modrzejewski zaproponował mi warsztaty, bo to się właśnie tak nazywa. Mają być one prowadzone ze studentami z kierunku dyplomacja. Tematem zajęć ma być natomiast dyplomacja miast - powiedziała Aleksandra Dulkiewicz. - Kwestią wynagrodzenie się jeszcze nie interesowałam. Jakieś środki mam jednak otrzymać - dodała. Prezydent Gdańska zapewniła, że będzie starała się pogodzić sprawy miasta z obowiązkami na uczelni.
Prezydent ma nienormowany czas pracy
Jak podkreśla
Daniel Stenzel, rzecznik prezydent miasta, Aleksandra Dulkiewicz nie ma stałych godzin pracy w magistracie, a prowadzenie kilku godzin zajęć w semestrze "jest do pogodzenia w jej grafiku".
- Pani prezydent nie ma normowanego czasu pracy, nie pracuje jak większość urzędników w godz. 8-16. Czasami prace kończy w późnych godzinach wieczornych, bardzo często są to spotkania z mieszkańcami w różnych częściach miasta. Szefowa pracuje też w weekendy, choćby udziela ślubów. Akurat praca pani prezydent, jak żadnego urzędnika, jest mocno widoczna i transparentna choćby za sprawą mediów społecznościowych - mówi Stenzel. - Kilka godzin zajęć w semestrze jest do pogodzenia w grafiku szefowej. Wielu samorządowców czy ludzi ze świata mediów pracuje na uczelniach, i jest to z reguły praca w godzinach dziennych, czasami także w weekendy - zaznacza.Wykłady i ćwiczenia na uczelniach mają m.in prezydenci Białegostoku, Warszawy czy Krakowa.
- Myślę, że z perspektywy studentów możliwość rozmowy z praktykiem życia publicznego jest po prostu ciekawa - dodaje Stenzel. Opozycja krytykuje: "pora, żeby ustąpiła z funkcji"
Zastrzeżenia co do nowego zajęcia prezydent Gdańska mają jednak radni opozycji, którzy twierdzą, że "zamiast zarządzać miastem, będzie prowadzić wykłady".
8 mln zł na roczne nagrody dla gdańskich urzędników
- Jestem zaskoczony, że prezydent Aleksandra Dulkiewicz szuka dodatkowych zajęć, takich jak prowadzenie seminariów ze studentami. Jest sowicie wynagradzana w urzędzie i oczekiwałbym od niej, podobnie jak gdańszczanie, że w godzinach pracy Urzędu Miejskiego będzie wykonywać pracę na rzecz gdańszczan, a nie "dorabiać" na UG. Tym bardziej że ostatnio nie ma jej na sesji Rady Miasta, nie ma jej gdy podnoszone są stawki opłat za śmieci czy ceny biletów. Nie ma jej, gdy mieszkańcy skarżą się na stan lokali komunalnych - wskazuje Przemysław Majewski, radny PiS. - Jeśli więc prezydent woli kupować bilet do Brukseli, zamiast na komunikację miejską, i woli prowadzić zajęcia na mojej Alma Mater, niż zajmować się problemami mieszkańców, to najwyraźniej pora, żeby ustąpiła z funkcji prezydent miasta - komentuje.
Wiceprezydent Gdyni ze stopniem doktora
8 mln zł na roczne nagrody dla gdańskich urzędników
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
