- 1 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (270 opinii)
- 2 50 lat pracuje w jednym zakładzie (156 opinii)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (185 opinii)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (195 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (206 opinii)
- 6 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
Uciekł przez okno komendy sopockiej policji
Zakuty w kajdanki wydostał się przez okno na pierwszym piętrze, a następnie po kracie na parterze zszedł na chodnik. W ubiegły czwartek, 35-letni gdynianin podjął próbę ucieczki z budynku komendy sopockiej policji. Zbyt długo nie cieszył się wolnością, gdyż został schwytany już po kilku minutach.
Skok z okna i pościg policji
- Około południa widziałam jak z pierwszego piętra sopockiej komendy policji wyskoczył mężczyzna w kajdankach, a następnie zaczął uciekać. O ile mnie pamięć nie myli, to na tym piętrze pracują funkcjonariusze z wydziału kryminalnego. Po chwili, z budynku komendy wybiegło sporo policjantów, którzy krzyczeli na całą ulicę. Nie wiem, jak zakończyło się to całe widowisko - relacjonuje pani Adrianna.
Sopoccy stróże prawa potwierdzili, że jeden z ich aresztantów podjął próbę ucieczki wkrótce po przywiezieniu go do budynku przy ul. Armii Krajowej. Zaprezentowany przez niego popis sprytu i zwinności na niewiele się jednak zdał. Mężczyzna ledwo dostał się na okalający komendę chodnik, a już został schwytany przez policjantów.
Zatrzymany za kradzież torebki
- Wszystkie okna na parterze naszej komendy są zakratowane, ale na pierwszym piętrze nie są. Mężczyzna wydostał się przez otwarte okno na piętrze, a następnie zszedł po położonej niżej kracie na ulicę. Pracujący na parterze policjanci dostrzegli zbiega przez szybę i ruszyli za nim w pościg, który zakończył się dosłownie po kilkunastu sekundach. Dodatkowo, policjanci zostali zaalarmowani przez parę przechodniów, która widząc próbę ucieczki zaczęła głośno krzyczeć - informuje asp. Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Zatrzymany "akrobata" jest 35-letnim mieszkańcem Gdyni. Do komendy sopockiej policji trafił za kradzież torebki, którą wyrwał pewnej kobiecie w środę na ul. Obrońców Westerplatte . Kryminalni potrzebowali jedynie kilkunastu godzin, aby odnaleźć jedno z mieszkań przy ul. Kolberga , w którym się ukrywał.
Ze szpitala też chciał uciec?
Niedoszły uciekinier nie dawał za wygraną i nadal szukał sposobu, aby nie trafić do policyjnej celi. Symulował poważną kontuzję, której rzekomo nabawił się po wyskoczeniu z budynku.
- Mężczyzna zgłosił zatrzymującym go funkcjonariuszom, że po zeskoczeniu z kraty na chodnik odczuwa silny ból w nodze. W związku z tym został przewieziony do szpitala na obserwację. Jednakże badający go lekarz nie stwierdził żadnych obrażeń. Niedługo potem zatrzymany z powrotem znalazł się w naszej komendzie - kwituje asp. Kamińska.
Miejsca
Opinie (85) 4 zablokowane
-
2017-03-17 16:12
jeśli to pisiak to trzeba go grillować....
- 3 4
-
2017-03-18 08:15
27:1 dla TUSKA - gratulacje !!!
- 1 0
-
2017-03-18 09:31
wystarczy spojrzeć na nazwisko komendanta.
i wszystko jasne.
ta rodzina znana jest na tzw. kaszubach. Popytajcie to się dowiecie.- 8 0
-
2017-03-18 11:49
j48
dlaczego nie był skuty z rękoma do tyłu, nie mógłby się trzymać krat co?
- 0 1
-
2017-03-18 17:45
jakby kraty były pionowe
czyli nie tworzyły drabiny to byłby jeszcze szybciej złapany
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.