• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Problem z bezpiecznym dojściem do przystanków na Cygańskiej Górze

Arnold Szymczewski
25 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Pasażerowie miejskich autobusów muszą dosłownie przebiegać przez ulicę, na której kierowcy samochodów omijają stojące na środku jezdni autobusy. Pasażerowie miejskich autobusów muszą dosłownie przebiegać przez ulicę, na której kierowcy samochodów omijają stojące na środku jezdni autobusy.

Mieszkańcy okolic Cygańskiej GóryMapka narzekają na brak bezpiecznego dojścia do przystanku autobusowego linii 115 i 131 (w kierunku Wrzeszcza). Aby dojść na przystanek trzeba wejść na jezdnię w miejscu, gdzie nie ma przejścia dla pieszych, a kierowcy omijają - pod prąd - stojące na przystankach autobusy. Gdański Zarząd Dróg i Zieleni zapowiedział, że na początku stycznia powstanie w tym miejscu przejście dla pieszych oraz progi zwalniające.



Czy w Gdańsku jest więcej przystanków, do których dostęp jest utrudniony?

Dwa przystanki autobusowe "Cygańska Góra" powstały ponad rok temu z inicjatywy mieszkańców dzielnicy. Dzięki temu udało się skrócić odległość od najbliższego przystankuMapka z 0,5 km do zaledwie 50 m. Mieszkańcy nie ukrywają, że pomysł postawienia przystanków był bardzo trafiony, ale do dziś nie rozwiązano problemu niebezpiecznego przejścia przez ulicę do jednego z nich.

- Ponad rok temu zostały zbudowane przystanki autobusowe na naszym osiedlu i była to bardzo dobra decyzja. Problem polega na tym, że do dziś nie stworzono bezpiecznego dojścia do jednego z przystanków (w kierunku Wrzeszcza) - mówi Pan Łukasz.
Przystanek, o którym mowa, usytuowany jest po przeciwnej stronie osiedlaMapka, na której nie ma chodnika i przejścia dla pieszych. W związku z tym pasażerowie chcący jechać do Wrzeszcza nie raz muszą ryzykować, przechodząc na drugą stronę przez środek jezdni.

- W dni powszednie jest to ulica coraz bardziej uczęszczana przez kierowców, co powoduje, że pasażerowie wsiadający lub wysiadający na osiedlu, muszą przebiegać przez ulicę lub czekać dłuższą chwilę, by przejść w miarę bezpiecznie do przystanku. Powoduje to naprawdę realne zagrożenie dla pieszych - kończy pan Łukasz.
Na Cygańskiej Górze chodnik jest ułożony w taki sposób, jakby na miejscu było przejście dla pieszych. Ale ani zebry, ani znaku pionowego, nie ma na miejscu. Na Cygańskiej Górze chodnik jest ułożony w taki sposób, jakby na miejscu było przejście dla pieszych. Ale ani zebry, ani znaku pionowego, nie ma na miejscu.

GZDiZ przejście dla pieszych i progi zwalniające do 7 stycznia 2022 r.



W związku z wiadomością od naszego czytelnika pytania ws. poprawy bezpieczeństwa przesłaliśmy do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. Jak zapewnia rzecznik prasowy Magdalena Kiljan - przejście dla pieszych oraz progi zwalniające powstaną do 7 stycznia 2022 r.

- Mamy na tę lokalizację projekt organizacji ruchu, który zakłada wyznaczenie przejścia dla pieszych oraz montaż dwóch wyspowych progów zwalniających. Roboty zostały już zlecone. Ostateczny termin to 7 stycznia 2022 roku. Czekamy na szczegółowy harmonogram robót od wykonawcy. Elementy bezpieczeństwa ruchu drogowego zakupiono ze środków rady dzielnicy - wyjaśnia Kiljan.

Miejsca

Opinie (56) 4 zablokowane

  • Jakby "pan redaktor" nie wiedział - to progi zwalniające tam są. (1)

    I jeszcze jedno "genialne" stwierdzenie: "kierowcy omijają - pod prąd - stojące na przystankach autobusy". Wie ktoś, co poeta miał na myśli? Jeżdżę tamtędy kilka razy dziennie i jedyne prawdziwe stwierdzenie to fakt, że nie ma w tym miejscu przejścia dla pieszych. Zanim się coś napisze warto pojechać i rozeznać sytuację na miejscu.

    • 17 3

    • Jak to nie wiesz co to jest omijanie pod prąd? To prawie to samo co wyprzedzanie pod prąd.

      • 0 8

  • Gdy przeczytałem tytuł,

    już wiedziałem, że pani Kiljan powie, że mają już projekt na rozwiązanie tego problemu, tylko trzeba jeszcze chwilkę poczekać.

    • 23 2

  • Standard gminy Szemud

    inwestycje idą tam, gdzie władza ma interes a nie gdzie mieszkańcy mają potrzeby

    • 7 0

  • Progi zwalniajace (1)

    Nie rozumiem dlaczego urząd chce dołożyć kolejne progi zwalniające w sytuacji kiedy takowe już się tam znajdują... Ta droga jest na tyle dziurawa że i bez tych progów zwalniających jest utrapieniem dla kierowców

    • 16 1

    • Bo pewnie

      Ktoś znajomy ma firmę zajmująca się budowa takich progów. I chętnie przytuli kasę. Kraj jaj. Progi od dawna sa

      • 1 0

  • A spolecze miasta

    Po co kradli etaty jak nic nie potrafią

    • 1 0

  • Zlikwidować przystanek ot i po problemie

    • 3 3

  • Dlaczego ZDiZ nie maluje przejść dla pieszych w Streafach 30 i strefach zamieszkania? (3)

    Domniemanie ZDIZ jest takie że przejście może nastąpić wszędzie, domniemanie kierowców jest takie że nie ma przejścia i można ignorować pieszych. Zgadnijcie kto na tym traci :) Oczywiścei piesi, często dzieci idące do szkół albo osoby starsze, bo po prostu przejść się nie da. A jeśli chodzi o to miejsce, to to jest po prostu niedokończona inwestycja. Tam powinny być dwa przejścia, dobrze oznaczone, do tego azyle dla pieszych i linia słupków ograniczająca wyprzedzanie. Autobus stoi na przystanku około 10 sekund, więc chyba tyle nasi miejscy mistrzowie kierownicy zaczekać mogą i przy okazji nie stwarzać zagrożenia.

    • 4 7

    • Dwa, bo jedno jest na wzniesieniu 100m dalej, też chyba nieoznaczone i nie pomalowane.

      • 7 0

    • w strefie 30 nie można przechodzić wszędzie !!!

      tylko w strefach zamieszkania

      • 4 1

    • nie spotkałem tam nikogo kto by wyprzedzał, za raz jest szczyt wzniesienia. A jak osłupkujesz całość to pomyśl o tym, że tam często jeżdżą karetki

      • 6 0

  • Na wsi to normalne

    Wszędzie tak jest, a auta jadą dwa razy szybciej niż w mieście

    • 3 0

  • Czy wierzyć mieszkańcom

    Coś z prawdziwego życia. Aktywny (w gębie i w pismach) mieszkaniec doszedł do wniosku, że brakuje mu autobusu!?!? Zaczął pyszczyć i pisać. Wywalczył trasę i przystanek, ale nie przy swoim domu, bo hałas autobusów, zamykanych drzwi. To, że przeszkadza innym to... nieobecni nie mają racji. Decydenci nawet nie przyjechali na miejsce, nie rozpytali mieszkańców. Czy tak się nie dzieje częściej? Czy ktoś przypadkiem nie walczy o swoje kosztem innych? Bo jemu nie pasuje, to on wolałby iść prosto, a nie łukiem w prawo? Czy decyzje nie zapadają tylko po to, aby zaspokoić kogoś takiego, bo urząd mie może nie zadziałać, bo taki pyskacz zarzuci urzędnikom bezczynność?

    • 8 2

  • Q wystarczy chłodnik

    Gamoń na gamoniu i tak się toczy życie w grajdole

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane