• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Problem z dopisaniem się do spisu wyborców

Krzysztof
22 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Prezydent Gdyni wybrał zastępców
Problemy z dopisaniem się do spisu wyborców mieli ci Polacy, którzy robili to poprzez platformę dostępu do usług administracji publicznej ePuap. Zdaniem PKW większość z nich zrobiła to zbyt późno, by znaleźć się na liście wyborców w lokalu wyborczym w niedzielę. Problemy z dopisaniem się do spisu wyborców mieli ci Polacy, którzy robili to poprzez platformę dostępu do usług administracji publicznej ePuap. Zdaniem PKW większość z nich zrobiła to zbyt późno, by znaleźć się na liście wyborców w lokalu wyborczym w niedzielę.

- Chciałem podziękować urzędnikom Urzędu Miejskiego w Gdyni za uniemożliwienie mi zrealizowania mojego konstytucyjnego prawa - czyli udziału w wyborach samorządowych - pisze nasz czytelnik, pan Krzysztof (nazwisko znane redakcji). Przedstawiciele PKW uważają, że odpowiedzialność za takie problemy ponoszą przede wszystkim obywatele, a nie urzędnicy.



Czy znasz kogoś, kogo nie było w spisie wyborców, choć chciał się dopisać?

Przypomnijmy: przez całą niedzielę z całego kraju dochodziły informacje, że wyborcy dopisujący się do spisów wyborców przez rządowy formularz ePuap nie znajdowali się na listach w lokalach wyborczych, w związku z czym nie mogli zagłosować.

Trudno powiedzieć, ilu osób dotyczyło to w Trójmieście. Dostaliśmy tylko jedno takie zgłoszenie.

Wyjaśnienie Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie dopisywania się do spisów wyborców



Trzeba rozróżnić dwie kwestie:

  • rejestr wyborców, prowadzony przez gminę,
  • tworzony w  oparciu o rejestr spis wyborców.


- Jeżeli ktoś dopisuje się w piątek, a urzędnik ma na dopisanie trzy dni, to w spisie wyborców pojawi się w poniedziałek - tak PKW tłumaczy problem z dopisywaniem się do spisu.
- Polska, jeśli chodzi o rejestry wyborcze, to i tak jest Eldorado w Europie - stwierdził Wiesław Kozielewicz, sędzia Sądu Najwyższego. - Nie jest winą organów wyborczych, samorządowych, że polski wyborca wszystko robi na ostatnią chwilę - dodał członek PKW.

Poniżej historia pana Krzysztofa



Chciałem podziękować urzędnikom Urzędu Miejskiego w Gdyni za uniemożliwienie mi zrealizowania mojego konstytucyjnego prawa - czyli udziału w wyborach samorządowych.

Jednocześnie chciałbym poznać procedurę weryfikacji, jaka jest stosowana w Urzędzie Miasta dla wniosków o dopisanie do spisu wyborców za pomocą platformy ePuap. Jakakolwiek ta procedura jest, to opiera się ona na totalnej niekompetencji urzędników, braku tzw. dobrej woli, niestaranności i... mógłbym wymieniać w nieskończoność.

Dlaczego tak sądzę:

1. Prawdą jest, że wniosek złożyłem za pomocą ePuap - to był największy błąd w moim życiu jako obywatela. Ale na moje usprawiedliwienie powiem, że zostałem zachęcony do tego pozytywną kampanią kandydata Samorządności, który zachęcał do rejestracji na listy wyborcze za pomocą tej platformy. Zaufałem urzędnikom zarówno na szczeblu lokalnym, jak i centralnym.

Ale w dniu dzisiejszym wszystkie ich działania utwierdziły mnie w przekonaniu, że niekompetencja w tym obszarze pozostaje niezmieniona od zawsze.

2. W odpowiedzi otrzymałem pismo z załącznika od urzędnika Wydziału Spraw Obywatelskich. Zgodnie z nim:

a) dlaczego nie ma skanu dowodu w zgłoszeniu i adresu mojego zamieszkania - super pytanie, ale chciałbym nadmienić, że zgłoszenie w ePuap uniemożliwia jego przesłanie bez załącznika skanu dowodu i adresu mojego zamieszkania, czyli okręgu wyborczego, do którego chciałem się zapisać. Dane takie załączyłem.

b) mam wysłać rachunki potwierdzające moje zamieszkanie, umowę najmu itp. - ale do cholery gdzie? ePuap uniemożliwia przesłanie załączników! Mam wysyłać moje prywatne dane na adres ogólny Urzędu Miasta?

c) a teraz punkt potwierdzający totalną niekompetencję urzędniczą - zastanawiam się, po co mam udowadniać rachunkami czy umowami najmu, że mieszkam w miejscu, które umożliwia dopisanie mnie do spisu wyborców w Gdyni? Przecież jestem właścicielem lokalu podanego w zgłoszeniu! Zastanawiam się, ile czasu zajmie takiemu urzędnikowi sprawdzenie w systemie, gdzie podatek od nieruchomości płacę jako mieszkaniec? 5, 10, 15 sekund? I jaki będzie wynik? Urząd Miasta w Gdyni.

Przejdźmy zatem dalej.

Gdzie rozliczam podatek PIT? Ciekawe, ile czasu tym razem zajęłoby sprawdzenie temu samemu urzędnikowi, że część PIT płacona przeze mnie, a należna gminie Gdynia, wpływa z II Urzędu Skarbowego w Gdyni?

Ciekawe, to może dalej.

Z jakich usług miejskich korzystam? Może szkoły, może karta miejska, może bilet miesięczny. Hmmm, chyba za mało, żeby wpisać mnie na listę wyborców. Coś by się jeszcze znalazło, a dostęp do tych danych znajduje się w Urzędzie Miasta w Gdyni.

Dzisiaj zostałem sprowadzony całkowicie "do parteru". Czuję się poniżony, udowodniono mi, że totalnie jestem obywatelem drugiego, gorszego sortu, który ma pracować za miskę ryżu i kompletnie nic mu się nie należy. A co najgorsze, zdaję sobie sprawę z tego, że każda niekompetencja urzędnicza w Polsce zostanie przykryta i zasłonięta stekiem bzdur opartych o nic nieznaczące paragrafy, które dostanę w odpowiedzi.

Zastanawiacie się państwo, dlaczego nie zameldowałem się w tym miejscu? Odpowiedź znajdziecie powyżej. W skrócie: musiałbym odwiedzić Urząd Miasta.

Ale znajduję również usprawiedliwienie działań Urzędu Miasta Gdynia - link podany na stronie gdynia.pl, kierujący do ePuap w celu złożenia wniosku o dopisanie do listy wyborców był nieaktywny - też jest to jakieś rozwiązanie problemu z portalem przygotowanym przez Ministerstwo Cyfryzacji, które teraz zrzuca winę na samorządy.

Na moje nieszczęście, po zalogowaniu przez stronę ogólną ePuap, udało mi się taki wniosek złożyć.

Zakończę ogólnym pytaniem do Urzędu Miasta w Gdyni: jakie korzyści mam z płacenia podatków w Gdyni? Korki, zamykanie osiedla dla imprez organizowanych dla garstki osób, odcinanie nas od świata dla przeprowadzenia igrzysk dla 50 rowerzystów, 650. miejsce na liście do przedszkola (na 60 wolnych miejsc), inwestycję drogową kończącą się w środku lasu i zawsze generującą olbrzymie korki?

Po godz. 9 na list pana Krzysztofa odpowiedział pan Igor (nazwisko także do wiadomości redakcji)



Po przeczytaniu płaczliwej wypowiedzi pana Krzysztofa, chciałbym przedstawić sytuację z mojej strony, jako osoby która również próbowała dopisać się przez ePuap i pokazać, że wina wcale nie leży po stronie urzędu miasta Gdyni.

Swój wniosek złożyłem w Gdyni za pośrednictwem ePuapu dopiero w piątek w południe i mimo tak później pory na dopisanie się, popołudniu zadzwoniła do mnie osobiście jakaś pani z wydziału ewidencji ludności z prośbą o dosłanie na podanego przez nią maila potwierdzenia od właściciela mieszkania o moim zamieszaniu, akt własności właściciela oraz skan drugiej strony dowodu osobistego bo miejsca na dwa załączniki w rubryce dowód osobisty wr wniosku internetowym nie było.

W moim przekonaniu Urząd Miasta w Gdyni stanął na wysokości zadania i mimo problemowi z moim wnioskiem związanym z nieodpowiednim przygotowaniem platformy ePuap zostało wytłumaczone mi co i na jaki adres powinienem dosłać. Winę za wcześniej opisaną sytuację tylko i wyłącznie ponosić może Ministerstwo Cyfryzacji bądź ktokolwiek inny odpowiadający za przygotowanie internetowej platformy.
Krzysztof

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (246) ponad 10 zablokowanych

  • Nie rozumiem, może jestem głupi a może jestem mieszkańcem gdanska od urodzenia zameldowanym, dlatego nie mam takich problemów, nie przyjechałem pół roku temu i w dniu wyborów mecze urzędnika a tak naprawdę zwykłego obywatela o dzwonienie do urzędu w niedziele wolna od handlu i może dlatego nie dziwi mnie ze nikt nie odbiera, może dwa dni przed wyborami nie próbuje przekombinowac tak przez internet żeby mieszkając w mechalinkach zagłosować w Gdyni mieszkając i tak naprawdę płacąc ledwo co podatki w pow warmiński mazurskim nie mam pretensji do wszystkich w około o wszystko, może nie reaguje na wszystko atakakiem i nie prubuje jadąc do innego miasta i to dużego wprowadzać swoich zasad od razu nie patrząc ze przyjechałem z wiochy gdzie żyło 100 osób i nie widzieć ze ludzie tutaj żyją i maja swój tryb zycia jak to w innym mieście i może wtedy nie było by tyle niechęci i krytyki do 30tys przyjezdnych których my miejscowi nazywamy słoikami, obraźliwie z powodu właśnie tych powodów wyżej, i może można pojąć to ze przyjechałeś tu właśnie do trojmiasta bo ci się podobało to wszystko jeszcze ten rok temu. Nasza mentalność to ze włodarze tego miasta robią dużo dla rozwoju poprawy infrastruktury czy pracy, pamiętasz kolego przyjezdny jak jeszcze rok dwa cztery temu kończyłeś studia i nie miałeś nic, a dzisiaj siedzisz w nowym mieszkanku jeździsz nowym nissanem i masz dobra prace ale ruszyłes na wybory w ostatniej chwili żeby powstrzymać adamowicza szczurka czy karnowskiego od dalszej degradacji tej metropolii.

    • 1 1

  • A z mojej strony opinia odwrotna :)

    Wniosek przez ePuap -> wezwanie do dosłania braków -> dosłanie poprzez "pismo ogólne do urzędu" z zaznaczonym numerem sprawy (dosłałem umowę najmu, zaświadczenie z pracy od kiedy pracuję w Gdańsku, w dniu 17.10) -> decyzja pozytywna -> głosowanie :) US Gdańsk

    • 4 0

  • ePUAP

    Zadziałał, nie miałam problemu z głosowaniem. Pani z UM Gdynia zadzwoniła z prośbą o odesłanie jednego dokumentu. Wszystko zadziałało sprawnie i bez żadnych problemów, a p Krzysztof widocznie nie zastosował się do maila którego dostał. Sposób działania i instrukcje w ePUAP to nie sprawa UM Gdynia tylko centralna... brak informacji o tym jakie dokumenty należy dołączyć, co spowodowało jedynie to że panie z UM Gdynia miały dużo więcej pracy ponieważ dzwoniły do osób które składały wnioski (ja otrzymałam tel tego samego dnia o godz. 19) lub jeśli nie podano numeru telefonu albo gość nie odebrał to wysyłały maila. Jeśli ktoś się zastosował to zagłosował a jak ktoś wszedzie szuka problemów to jego sprawa.

    • 1 0

  • Wydrukowane wnioski online proszę składać w pokoju 107 (1)

    ...i tak wygląda eUrząd po polsku...

    • 1 0

    • ty to na poważnie??? jeśli składasz on line to po cholerę drukujesz??;) a jeśli drukujesz to nie składasz on line i drepczesz

      • 2 0

  • paranoja (2)

    "z prośbą o dosłanie na podanego przez nią maila potwierdzenia od właściciela mieszkania o moim zamieszaniu, akt własności właściciela oraz skan drugiej strony dowodu osobistego
    "
    może jeszcze rozmiar buta i gaci? Każdy kto ma pesel powinien mieć prawo pójść i zagłosować pokazując dowód z peselem, ewentualnie pit z adresem US.

    Wiedząc o tym, że żeby móc zagłosować musiałabym pójść do urzędu (od poniedziałku do piątku od 8 do 16 hłe hłe) stwierdziłam, że mam to gdzieś.

    Ale to problem radnych, posłów itp którzy się tym nie zajmują. NAwet sobie sprawy nie zdajecie ile głosów mija Wam koło d.. bo ludzie nie mają zameldowania.

    A zameldowanie w PL nie jest obowiązkowe nawet w dowodzie, ale jak się go nie ma to nie można głosować. Mimo, że żeby głosować trzeba mieć pesel.

    Bzdura kompletna.

    A potem się dziwią, że frekwencja na wyborach to 50%, gdzie jest reszta? Nie ma zameldowania i ochoty biegania za urzędasami!

    • 0 2

    • czytając ten post osobiście dziękuję Ci że jednak nie zagłosowałeś;) ja wszystko mogę ale nic nie muszę;) kto miał to za ciebie

      • 2 0

    • po pierwsze primo - obowiązek meldunkowy jest, po drugie primo - nikt ci nie każe nigdzie ganiać. zostan w domu!

      • 1 0

  • (3)

    jestem człowieczkiem urodzonym w Gdyni, jednak z pewnych względów jestem ekonomicznym uchodźcą i mieszkam w Rumii. z tytułu pracy, spędzania czasu oraz rozliczania się w Urzędzie Skarbowym w Gdyni myślałam, że nie będzie większego problemu z dopisaniem mnie do listy wyborców w Gdyni, lecz pani w UM zaprzepaściła moje marzenia. pogodziłam się z tym. jednak w poniedziałek 15.09 wpadłam na pomysł, że przecież mogę głosować w Rumii. założyłam konto na platformie ePuap, dołączyłam profil zaufany (nie musiałam wysyłać żadnych rachunków, umów, nic z tych rzeczy, a dodam też, że nie mam żadnego meldunku), po ok godzinie zadzwoniła do mnie kolejna miła pani, tym razem z UM Rumia z informacją, że coś źle wypełniłam, po czym dokonałam korekty i wysłałam Pani informację jeszcze raz. w środę 17.09 do drzwi mieszkania zapukała straż miejska, która mnie wylegitymowała i poinformowała, że zostałam dopisana do listy wyborców. nie miałam absolutnie żadnego problemu, więc dziwie się, że dochodzi do tak kuriozalnych sytuacji... niestety wychodzi na to, że panie z UM w Gdyni muszą być wyjątkowo niekompetentne oraz nieskore do współpracy.

    • 0 2

    • wybacz ale po co takie pitolenie? (2)

      chciałaś, ale 'pani' ci zabroniła... albo możesz (formalnie) zostać dopisana albo nie - jeśli spełniasz warunki to możesz

      jak ci się system nie podoba, to zmień to głosując na odpowiednią partię w politycznych, bo to sejm wymyśla ustawy, nie sołtys

      i niespecjalnie jest sens porównywać małe miasteczko z dużym miastem - może w Rumii nudzą się i z chęcią dzwonią po petentach, może w Gdyni nie maja fizycznie czasu - a widać obowiązku nie mają

      • 2 1

      • (1)

        a jak myślisz, dlaczego zależało mi aby dopisać się do listy wyborców? chyba po to, żeby zagłosować i móc coś zmienić, czyż nie po to się głosuje?

        • 0 0

        • coś słabo ci zależało

          gdyby ci zależało faktycznie, to zrobiłabyś to w odpowiednim czasie, a ty odfajkowałaś i tyle

          powtarzam - masz formalnie podstawy do dopisania, to nie jest widzi mi się urzędnika, musi cię dopisać, ale wiadać nie spełniłaś wymagań stanowionych prawem

          a prawo stanowione jest w Warszawie - wybory do sejmu za ok rok

          • 1 0

  • Pewnie najlepiej czekać na ostatnią chwilę a potem płakać, że urzędnicy są niedobrzy i w ogóle to wszyscy są winni. Termin wyborów był znany od kilku tygodni i był czas załatwić wszystko na spokojnie. Ale lepiej teraz mieć do wszystkich pretensje. Szczerze gardzę takimi nieudacznikami i roszczeniowcami.

    • 1 0

  • ja jakoś nie miałam problemu (1)

    Zgłoszenie do rejestru wyborców zrobiłam w poniedziałek przez internet. Dzień później zadzwoniłam do urzędu zapytać się czy jest wszystko ok. Od razu miła Pani z urzędu w Rumi poinformowała mnie, że na dniach odwiedzi mnie straż miejska aby sprawdzić czy rzeczywiście mieszkam tam gdzie podałam ( odwiedził mnie miły Pan we wtorek). I od momentu wizyty oni mają 3 dni na odesłanie decyzji.
    Jakoś nie miałam żadnego problemu aby wczoraj wziąć udział w wyborach. Nie można wszystkiego zwalać na urzędników, oni też są tylko ludźmi.

    • 3 0

    • od razu widać, że masz IQ dużo wyższe od przeciętnej w Polsce (a przynajmniej pieniaczy na forach)

      skąd tak wnoszę?

      z jednego słowa - rejestr... :))

      bo spis a rejestr to dwie różne rzeczy i widać trzeba doczytać, co trzeba zrobić

      • 1 0

  • To autora: Masz problem?
    Napisz donos.

    • 1 0

  • Tak to jest, ludzie "na lewo" mieszkają w dużych miastach, zameldowani są nadal w swoich mieścinach, rozliczając tam pit. wynajmują na czarno bo taniej a później w szoku, że nie mają dowodów na zamieszkanie w danym mieście.
    Fakt, że inaczej miało to wszystko działać, ale to nie powód, żeby płakać do redakcji i wylewać wszystkie żale.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane