• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Próbował wyjść ze szkoły z cudzym dzieckiem

Piotr Weltrowski
30 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

We wtorek wieczorem 27-letni mężczyzna próbował wyprowadzić 4-letnią dziewczynkę z terenu Szkoły Podstawowej nr 79 na Przymorzu. Został ujęty przez ojca dziecka i inne osoby znajdujące się w pobliżu. Trafił w ręce policji.



27-latka próbującego opuścić teren szkoły z 4-latką zauważył ojciec dziewczynki. 27-latka próbującego opuścić teren szkoły z 4-latką zauważył ojciec dziewczynki.
Wszystko działo się około godz. 19. 4-latka brała udział w zajęciach dla najmłodszych, które odbywały się na szkolnym boisku. Dziewczynka bawiła się wraz z innymi dziećmi. W pewnym momencie podszedł do niej obcy mężczyzna i próbował ją wyprowadzić z terenu szkoły.

Mężczyznę prowadzącego dziewczynkę do wyjścia zauważył jej ojciec. Odebrał mu dziecko, i wraz z innymi osobami, które przebywały na terenie szkoły, zatrzymał. Na miejsce wezwano policję.

- 27-latek został zatrzymany. Prowadzimy w tej sprawie postępowanie pod nadzorem prokuratury, obecnie przesłuchujemy świadków zdarzenia - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Póki co, niewiele wiadomo o motywach działania 27-latka. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, prawdopodobnie leczył się on wcześniej psychiatrycznie. Na tym etapie postępowania policja nie wyklucza żadnych motywów jego działania. Mężczyzna dopiero będzie przesłuchiwany. Policja sprawdza także szkolny monitoring, który - według dyrekcji - zarejestrował całe zajście.

- Samo zdarzenie miało miejsce już poza godzinami zajęć prowadzonych przez nauczycieli. Zajęcia zabezpieczała szkółka piłkarska, która je organizowała. Chciałbym zapewnić rodziców, że normalnie, w godzinach zajęć, na teren szkoły nikt nieupoważniony wejść nie może. Bezpieczeństwo dzieci jest dla nas priorytetem - mówi Michał Zapolski-Downar, dyrektor szkoły.

Opinie (241) ponad 20 zablokowanych

  • To był duszpastesz?

    Odizolować zboczeńca.

    • 0 9

  • 4 latka o 19???

    WTF?

    • 10 5

  • Panie dyrektorze szkoły pie...lisz pan głupoty

    sam będą ojcem inaczej bym załatwił sprawę

    • 5 9

  • fajnie wiedzieć że to szkoła do której uczeszcza moja córka 5-letnia

    teraz to mam stracha...

    • 5 8

  • 28 pażdziernik 19.00 zajęcia na dworze dla 4 letnich dzieci (3)

    Sami sobie podziękujmy za naszą wybujałą ambicję i jej skutki. Sam prowadzam 6 latka na takie zajęcia i widzę, że ponad 50 % rodziców zostawia 30 dzieci pod opieką 2 trenerów i jedzie sobie na zakupy itp. Ta dziewczynka miała szczęście, że ojciec była na miejscu.

    • 24 2

    • Dziewczynka nie uczestniczyła w zajeciach tylko jej brat, ona czekała z ojcem (2)

      • 6 0

      • Pierwsze zdanie artykułu wskazuje inny trop

        • 2 0

      • To jak ojciec jej pilnował? Może bogu ducha winny człowiek widząc, że

        dziecko jest bez opieki chciał mu pomóc bezpiecznie wrócić do domu.

        • 0 0

  • Nie zgodzę się z dyrektorem... (3)

    Nie zgodzę się z dyrektorem w zasadniczej kwestii - szkoła wynajmując komukolwiek jakieś pomieszczenie szkoły, pośrednio odpowiada za bezpieczeństwo dzieci. Na teren tej szkoły może wejść każdy - w jaki sposób panie siedzące na dyżurce weryfikują tożsamość? Sprawdzając dowody? A tatuś co robił? Pewnie gadał i nie obserwował swojego 4-letniego dziecka. A kto normalny zapisuje 4-letnie dziecko do szkółki piłkarskiej, na zajęcia o 19? Może rodzice by oprzytomnieli.

    • 10 16

    • Zajęcia rozpoczeły sie o 18 koniec był o 19.

      • 0 2

    • zajęcia były na boisku, a nie na sali. Czytamy ze zrozumieniem.

      • 0 2

    • prawda

      Tak bo o 19-tej to już leniwi idą spać, a wstają jak się wyspią, potem się dziwią, że są grubasami.

      • 0 2

  • bylam na miejscu (6)

    czy ktoś z tych co takie glupie komentarze piszą przeczytał dokładnie tekst...zajęcia miały miejsce na terenie szkoły, a nie wewnątrz szkoły....odbywaly sie po godzinach pracy nauczycieli i były prowadzone przez szkółkę piłkarską...wówczas za dzieci odpowiadają rodzice będący na zajeciach i panowie ze szkółki piłkarskiej...takie słowa są krzywdzące dla szkoły która w tym przypadku nie jest niczemu winna

    • 40 2

    • Rodzice odpowiadają za dzieci podczas tych zajęć? Coś nowego. (1)

      • 1 4

      • a nie?

        za swoje dzieci odpowiadamy zawsze! i wszędzie taka jest prawda
        rozumiem, że ta czterolatka towarzyszyła swojemu ojcu wiec jak mógł dopuścić żeby jakiś obcy facet wziął ja za rączkę? czyja to wina trenera, nauczyciela, dyrektora, tuska czy kaczyńskiego?

        • 10 0

    • Do Kasi (3)

      Proszę najpierw dowiedzieć się za co odpowiada szkoła. Zgodnie z przepisami za wszystko co dzieje się na terenie szkoły (budynek, boiska, place zabaw) odpowiada szkoła. To ona wynajmuje teren i musi mieć kontrolę nad tym co tam się dzieje. A o tym ludzie nie wiedzą!

      • 1 8

      • Pani Olu! (1)

        Szanowna Pani Olu, przeczytała Pani to co napisała i zadała sobie trud przemyślenia swoje tekstu? Proszę napisać jak wyobraża Pani sobie kontrolę ze strony szkoły w tej konkretnej sprawie? Dyrektora sprawdzającego, które dziecko z kim przyjechało? Czy może legitymować ich jeszcze dodatkowo w obecności POLICJI? Napisała Pani tekst, bardzo proszę zadać sobie trud odpowiedzi na moje pytanie

        • 10 1

        • Rodzicu realisto

          Przykro mi, ale nie masz racji. Zgodnie z przepisami, a ponoć wszyscy je znamy, nawet gdyby w czasie wakacji doszłoby do jakiegoś nieszczęśliwego wypadku na terenie szkoły: "czytaj" - na boisku, na placu zabaw, na trawniku itp. w pierwszej kolejności sprawdzana jest placówka i dyrektor. pada pytanie: czy zostały zachowane wszelkie środki ostrożności. Gdyby w tek szkole doszło do najgorszego, to najpierw szkołę ściganoby czy wszystko było ok.Obejrzyj sobie kilka reportaży na podobny temat, a zobaczysz, że tak wlaśnie było.

          • 0 1

      • To podaj tą podstawę prawną, na mocy której za wszystko i zawsze odpowiada szkoła. To dziecko przyszło z rodzicem do szkoły na zajęcia jej brata, ono nie uczestniczyło w żadnych zajęciach organizowanych przez szkołę. Szkoły wynajmują swoją przestrzeń poza godzinami lekcyjnymi różnym instytucjom czy osobom prywatnym i siłą rzeczy nie mogą odpowiadać za wszystko. Czy gdybyś ty wynajmowała komuś mieszkanie i z tego mieszkania ktoś by został uprowadzony, to ty masz iść do pierdla?

        • 6 1

  • redaktor? (1)

    wstyd panie Weltrowski podpisywać się nazwiskiem pod tak nierzetelnie zredagowanym tekstem. Poczytałam komentarze i okazało sie, że dziecko nie uczestniczyło w żadnych zajęciach, tylko było pod opieka ojca. fajnytatuś .. a wy najeżdżacie na szkołę

    • 22 2

    • Zgadzam się w 100%

      Zdecydowana część forumowiczów nie potrafi czytać ze zrozumieniem! Pan doskonale o tym wie prawda? Wykorzystuje Pan to, żeby wzbudzić emocje i poprawić statystyki wejść na portal.
      Zadał Pan sobie trud odwiedzenia szkoły, porozmawiania z dyrektorem jako gospodarzem obiektu na ten temat?

      • 8 0

  • Gdyby ojciec nie zauważył (2)

    to by wyprowadził dziecko ze szkoły ??? A opieka ze strony szkoły ???

    • 4 16

    • Tak, tylko (1)

      to dziecko było pod opieka ojca, wiec to chyba jego obowiazek pilnowac 4 letniego dziecka o godzinie 19 gdy jest ciemno, prawda?

      • 7 0

      • Jeśli tak było

        to zgadzam się

        • 0 0

  • od kiedy 4 latki chodzą do szkoły????

    .

    • 9 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane