• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Próbują oszukać "na nowe 200 zł"

Piotr Weltrowski
19 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Tak wyglądają nowe banknoty o nominale 200 zł. Tak wyglądają nowe banknoty o nominale 200 zł.

Od początku lutego w obiegu funkcjonują nowe banknoty o nominale 200 zł. Sytuację próbują wykorzystać oszuści, którzy podrabianymi pieniędzmi mogą chcieć płacić jako "nowymi 200-tkami". Próby takiego oszustwa odnotowano w kilku sklepach w centrum Gdańska.



Wiesz, jak odróżnić prawdziwe banknoty od podrobionych?

O próbie oszustwa poinformowała nas właścicielka jednego ze sklepów z damską odzieżą, który mieści się przy ul. Młyńskiej zobacz na mapie Gdańska.

- W czwartek do sklepu wszedł mężczyzna, który najpierw chciał rozmienić banknot 200-złotowy, a później, gdy odmówiliśmy, zaproponował, że coś kupi. Banknot wyglądał dziwnie, a kiedy zwróciliśmy mu na to uwagę, to wyciągnął z kieszeni ulotkę NBP o tym, że do obiegu wprowadzono nowe banknoty - mówi pani Joanna.
Problem w tym, że pracownicy sklepu mieli już do czynienia z nowymi banknotami o nominale 200 zł i wyglądały one inaczej niż ten, którym dysponował mężczyzna. Co więcej, miał on portfel wypchany "nowymi 200-złotówkami", a jego wygląd nie wskazywał na to, aby faktycznie był człowiekiem majętnym.

- Wyglądał na niezadbanego, w ręku trzymał starą reklamówkę, mógł mieć około 40 lat i nie więcej niż 175 centymetrów wzrostu. Pamiętam, że miał ciemne włosy i mówił z dziwnym akcentem, jakby "zaciągał" - relacjonuje nasza czytelniczka.
Ostatecznie w sklepie nie zgodzili się przyjąć od mężczyzny pieniędzy. Za to postanowili ostrzec kilka okolicznych sklepów przed człowiekiem, który mógł się okazać oszustem. Okazało się, że ten sam mężczyzna chciał rozmienić pieniądze także w innych miejscach.

- Póki co, nie otrzymaliśmy zgłoszeń dotyczących oszustwa związanego z podrabianymi nowymi banknotami o nominale 200 zł, jednak zdajemy sobie sprawę, że takie próby mogą się pojawić. Prosimy o kontakt wszystkie osoby, które spotkają się z tego typu oszustwem bądź jego próbą - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Nowe 200 zł w obiegu od lutego

Narodowy Bank Polski nowe banknoty o nominale 200 zł wprowadził do obiegu na początku lutego. Nowy banknot jest podobny do "starych 200 zł" - na pierwszy rzut oka wydaje się jedynie jaśniejszy od swojego poprzednika. Kiedy jednak przyjrzymy mu się dokładniej, zauważymy też nowe hologramy i elementy widoczne tylko pod światło.

Zobacz dokładny opis nowych banknotów na stronie NBP

Miejsca

Opinie (112) ponad 50 zablokowanych

  • i po co te zmiany? (4)

    • 86 26

    • (1)

      Po to żeby były przekręty

      • 42 10

      • bezedura

        • 1 13

    • O, odezwał się, nastepny, który nie wie co, ale mu sie i tak nie podoba. Qwa, normalna procedura, więc kiego chua mącisz wode w stawie?

      • 13 21

    • No właśnie po to niektórzy mogli robić wałki.

      • 9 5

  • powinno być euro i byłby spokój (8)

    • 50 205

    • O napewno nie byłoby spokoju,dopiero wtedy byłyby prawdziwe oszustwa

      • 21 8

    • ja nie chce yuro

      złotówka to moja waluta.

      • 24 12

    • fałszywki euro to dopiero plaga...

      • 14 7

    • Marna prowokacja Janusz

      ..

      • 8 8

    • No cóż a wiesz jakie są konsekwencje wejścia w strefę euro? (3)

      Gdyby w szkole uczyli podstaw ekonomii to byś wiedział od czego zależy kurs złotówki w stosunku do innych walut bo ma to kluczowe znaczenie dla polskiej gospodarki. Ten kurs to tak naprawdę stopień wymiany towarowej pomiędzy naszym krajem (ogólnie strefą w której się płaci złotówką) a strefą w której jest inna waluta np. euro lub mówiąc innymi słowami przekłada się na stosunek importu i eksportu. Jeśli np. dużo niemieckich firm ma firmy w polsce i chcą czerpać zyski w euro a zarabiają w złotówce to pojawia się problem: im więcej euro wymienią tym gorszy kurs dla nich będzie bo będzie nadwyżka złotówki w strefie euro. Wyobraź sobie teraz że jesteśmy w strefie euro i w tej sytuacji problemu z kursem nie ma bo mamy ta samą walutę. Co to oznacza dla naszej gospodarki? Oznacza to że w przypadku słabej polskiej gospodarki będzie odpływ pieniędzy z naszego kraju bo zysk będzie trafiał za granicę. Gdybyśmy byli silnym krajem i mieli silny eksport to wtedy ryzyka nie ma ale obecnie wejście w strefę euro nieuchronnie doprowadzi do sytuacji podobnej do grecji czy hiszpanii. Nie są to żadne arkany dla ekonomistów dlatego powinniśmy się wystrzegać jak ognia każdej władzy która chce nas wprowadzić w strefę euro.

      • 11 10

      • a co powiesz o Litwie i Słowacji? (2)

        ekonomista?

        • 7 7

        • niby czego nie rozumiesz jeśli chodzi o litwę i słowację? (1)

          słowacja żyje z turystów, niewiele tam przemysłu, zagrożenia dużego od strefy euro nie ma. W Litwie również nie ma zbyt dużego obecnie zagrożenia bo główny importer litwy to rosja. W polsce natomiast bardzo dużo niemieckich firm, nie muszę chociażby mówić o słynnych przejęciach jak zelmer, pojedź na wieś i jak zobaczysz pola rzepaku to w 90% własność niemca. Po za tym proszę o merytoryczne argumenty bo przedstawiłem coś co jest zupełnie jasne dla każdej osoby któa wie cokolwiek w tym temacie a tu tylko puste frazesy.

          • 6 8

          • a Grecja czy Hiszpania

            to żyją z turystów czy z przemysłu?

            • 5 1

  • (4)

    Już sam banknot 200 zł budzi podejrzenie, bo jest rzadko spotykany... a teraz w ogóle strach taki wziąć od kogokolwiek.

    • 104 6

    • w przyszłym roku będzie banknot 500zł (3)

      Żeby maksymalnie uprościć procedurę wydawania środków na 500+ w ośrodkach pomocy społeczneej.

      • 32 9

      • A od 2020 wchodzi nowy banknot z wizerunkiem (2)

        Petru o nominale 1500 złotych czyli tyle ile będzie kosztować przejazd skm z Gdańska do wejherowa

        • 22 10

        • A specjalnie dla was PiS wypuści banknot 1.50zł (1)

          Będzie im wam łatwiej płacić za wPiSy..

          • 7 3

          • PO i Nowoczesna właśnie składają nowy projekt

            ustawy o banknotach 1435zł, by mogli spokojnie płacić za kolacje.

            • 4 2

  • ależ koleżka był blisko przypału....jeszcze się przewiózł z pełnym portfelem.

    Tzn poważny gangster.

    • 39 2

  • "jakby "zaciągał" (12)

    Kaszub jak nic, pewnie z Wejherowa przyjechał do Stoczni, albo mieszkanko wykańczać, przy okazji chciał obalić fałszywe 200 ziko. Janusz pieniędzy;)

    • 56 48

    • (1)

      Kaszubi nie "zaciągnają", bardziej ludzie ze wschodnich rejonów naszego kraju. Dla mnie bardziej prawdopodobne jest to, ze to był Rusek albo Ukrainiec.

      • 24 5

      • stawiam na ukraińca wszak to im kolejne rządy moszczą tu dom

        • 5 0

    • A ja myślę... (1)

      Najlepszą metodą płatności gotówką były by Eurogąbki, waluta nie do podrobienia.

      • 21 3

      • opinia

        • 0 1

    • Raczej z Wołynia ;-)

      Najechało się tych różnych chłopców banderowców i dają czadu.

      • 15 4

    • cygan jak nic

      ci to zawsze maja 200 zł do rozmienienia, a potem jednak chcą je z powrotem, a potem jednak chcą coś kupić, aż w końcu się pomylisz

      • 19 0

    • (3)

      Moim zdaniem to mógł być Katalończyk, katalońska mafia od lat panoszy się w Trójmieście.

      • 10 2

      • żaden katalończyk (2)

        ani chybi eskimos, ich mafia kręci u nas coraz większe lody

        • 13 0

        • (1)

          Texan. Na pewno. Szkocki Texan.

          • 7 0

          • Yakuza, na 100% Yakuza

            Tylko oni tak zaciągają, typowo japoński akcent.

            • 11 0

    • Cygan

      :)

      • 10 0

    • przecież Kresowiacy zaciągają, a nie Kaszubi... Mógł być z Białegostoku na przykład...

      • 6 1

  • (2)

    Po galerii bałtyckiej też krąży ;)

    • 36 1

    • Czy koniecznie trzeba fatygować uczciwych ludzi na godzinę do komisariatu aby mogło rozpocząć się ściganie oszusta? Czy informacje publicznie dostępne o przestępstwie ściganym z urzędu, nie są wystarczające aby tzw. "stróże prawa" zainteresowali się? Skoro typ się specjalnie nie kryje, to powinni go ująć najdalej jutro po południu. Jeśli tak się nie stanie, to "służby" są bezużyteczne.

      • 4 0

    • po galerii baltyckiej dokladnie

      nie raz wchodzil do nas i chcial placic a to bilonem dziwnym a ostatnio pochwalil sie 200 tka i tez mial ulotke nbp. wiec to pewnie ten sam pan. tylko skad on by to bral? jak dla mnie ta osoba nie dokonca jest swiadoma swoich poczynan. Kto go spotkl ten wie. ...A kiedys wynosil kartony w galerii pomagajac sklepom

      • 0 0

  • U mnie w pracy też był (2)

    I był to prawdopodobnie ten sam oszust

    • 25 1

    • I na Policji chciał to rozmienić, ale go pogonili.

      • 36 0

    • bardzo prosze o kontakt osoby, które mialy stycznosc z tym mezczyzna

      bardzo prosze o kontakt celem szczegolowego opisu owego zloczynca, prawdopodobnie jest on powiazany z inna sprawa na ktorej rozwiazaniu bardzo mi zalezy.

      • 3 3

  • Prawdziwy gangster, (2)

    następnym razem będzie płacił banknotami z Eurobusiness'u

    • 53 1

    • (1)

      przyjdzie z banknotami 125-zlotowymi
      bo 200 to za dużo, podejrzane

      • 10 0

      • możliwe, że będzie próbował zapłacić bankomatem.

        • 6 0

  • 200 zł ? (29)

    Nie widziałem tego banknotu od 10 lat w moim portfelu, to utopia jak banknot 500 euro czyli jedna moja wypłata.

    • 74 6

    • (21)

      A co myslał Panb,że po studiach będzie Pan zarabiał 5 tyś miesięcznie? Studia nie gwarantują ,żadnych pieniędzy .(Sic) Znam wielu co po studiach dostali kubeł zimej wody na głowe .

      • 22 16

      • (18)

        Ty za to po zawodówce jesteś bardzo majętny. Buahahah

        • 9 23

        • Jabjestem pobszkolebzawodowej. (15)

          Mam 29 lat a zarabiam 3600 miesięcznie na rękę. Wiesz czym sie różnie od większości studenciaków?! Tym ze potrafię pracować. A większość gnojkow z wyzyszym myśli ze za same studia na start dostaną górę lasy na start...

          • 27 8

          • I od razu Ci odpowiem. (3)

            Bo znając życie zaraz się przywalisz ze zamiast spacji wbijala mi sie literka "b". Co zaraz Ty elokwenciaku po studiach mi wytkniesz i powiesz ze ja po zawodówce mam sie nauczyc pisac. Ale to ja teraz świętuje urodziny na urlopie w Berlinie a Ty się martwisz co dalej zrobisz ze soba po tych Twoich studiach wyższych....

            • 12 8

            • to zwiedzaj dziecko berlin (2)

              Zamiast pisac komenty na trojmiescie

              • 13 7

              • O Pania Anne cos boli? (1)

                Pani z tych elokwentnych? Taka co co z góry patrzy na takich jak ja? Taka co nosa zadziera na wszystko i co to jej wszystko śmierdzi? Skoro sama tu piszesz to znaczy ze nie masz zbyt ciekawego zycia... Przykro mi ze tylko na tyle Cie stać. Idź dalej przewijaj dzieciaki mąż i tak pewnie Cie w rogi wali na każdym kroku. Sama bezrobotna ale Internet to takim jak Ty dalej pozwala byc kim tylko zechcesz żyjącym we własnym wyimaginowany swiecie. Oj żal mi Ciebie Pani Anno... Żal.

                • 6 9

              • Ziom widac ze masz kompleksy.

                • 7 0

          • 3.6 "na rękę" (7)

            to ponad 5 tyś brutto.
            Legalka czy pracodawca odprowadza od minimalnej ?

            • 11 2

            • (6)

              Może chcesz kwity zobaczyć? Żal sciska prawda? Wiem, wiem zaraz powiesz ze nie bo masz 2 ba 4 razy tyle... Najpierw byś spytal/spytała czym się zajmuje a pozniej należy zadawać pytania czy pracodawca bla, bla... Tak legalnie i uczciwie. Ale to Cię boli? Pewnie tak bo jak ktos ma więcej niż ty to już na pewno kantuje.

              • 7 7

              • (3)

                W woli scislosci 3,6 na rękę to noe daje ponad 5 brutto. Prawie 5 ale noe ponad. Ogarnij sie misiu malinowy bo liczyć nie potrafisz a sie mądrzysz.

                • 3 3

              • jako pracownik

                3.6 tyś netto to 5073 zl brutto.

                • 7 0

              • "w woli"

                "po jakiemu" to?

                • 4 2

              • nie ma sie czego czepiać

                praca na pół szaro jest znacznie lepsza mniejsze straty na zusy itp.
                Jakabym miał do wyboru na pit minimum a do ręki 5000 zamiast 4000 przy 100% legalnej wersji to bez wachania biore pierwsza opcje. a tak z mojego wypracowanego 6k otrzymuje tylko 4k. Kasa na zus to kasa w błoto. podatki dla pracownika to prawie 1/3 wynagrodznia brutto - o dużo za dużo.

                • 10 1

              • (1)

                A ja chetnie zapytam...czym sie zajmujesz ze osiagasz takie dochody? Z gory dziekuje za odp. Pozdrawiam

                • 2 1

              • dla inżyniera

                te 3,6 na rękę to minimum nawet krótko po studiach. Trzeba tylko uprawnienia zawodowe zrobić.

                • 1 0

          • (1)

            problem tkwi w kraju, w którym żyjemy, gdzie wykorzystuję się ludzi na maksa niezależnie od wykształcenia.
            Dlaczego za granicą osoba pracująca jako kelner może kupić sobie samochód, jeździć na wakacje, kupić iPhona po dwóch wypłatach i żyć godnie?
            Ja jestem po studiach technicznych i zarabiam tyle, że ledwie starcza mi na życie a jestem odpowiedzialny za kontrole jakości i ode mnie zależy (oczywiście nie w 100%) czy firmy wydadzą swoje produkty na rynek.
            A jaka jest polityka firm w Polsce? " Nie podoba się, to na twoje miejsce zawszę się ktoś znajdzie ".
            Jak ktoś ma czuć się patriotą skoro jest okradana na każdym możliwym kroku ?
            Partie w rządzie się zmieniają ale ciągle jest to samo.

            • 6 1

            • Ale ładnie zdefiniowałeś kolonializm...

              • 3 0

          • A może ty po prostu kraść umiesz i kombinować, a nie pracować?

            • 3 0

        • Oj zdziwiłbyś się, niektórzy po zawodówkach całkiem dobrze zarabiają...
          W 1990 roku "myśliciele" sobie wymyślili, że mamy w Polsce podnieść odsetek ludzi z wyższym wykształceniem z 7% do 50%, a ponieważ predyspozycje do skończenia studiów ma statystycznie może 10% obywateli, to podnoszenie ilości magistrów odbyło się kosztem jakości kształcenia i tworzenia guwnokierunków. W efekcie, dawne studia nie są równe dzisiejszym studiom.
          Ci co poszli do zawodówek, po prostu często trafiali w dobry fach, na miarę ich możliwości i na miarę społecznego zapotrzebowania. A że ceny za usługi różnych fachowców typu kafelkarz, hydraulik, fryzjer są wygórowane (co wynika z małej ich ilości), to wysokie zarobki z nich wynikają wprost.

          • 5 0

        • Po podstawówce mam chałupę, jacht i rodzinę.

          • 2 0

      • jak ktoś jest dobry to znajdzie pracę nawet po łąkoznawstwie (1)

        problem nie jest w studiach ale studentach, którzy myślą że papierek gwarantuje pracę, nawet jak ktoś skończy informatykę to nie znajdzie dobrze płatnej pracy jak nie umie programować i nie zna się na swoich fachu. Sam kończyłem kierunek który jak mówili mi inni jest "nauczycielski tylko" ale przez to że robiłem swoje projekty na studiach i już na 3 roku znalazłem pracę w zawodzie (wtedy mało płatną) to teraz mi się dobrze powodzi, ale dla mnie praca jest jak hobby i każdemu życzę żeby miał pracę którą przynajmniej lubi.

        • 5 0

        • po łąkarstwie to akurat bez problemu

          w każdym większym gospodarstwie produkującym mleko...
          ale znajdź ty pracę po europeistyce!

          • 0 1

    • oooooooooo no proszę ,,to tyle się w Polsce aż zarabia

      • 5 0

    • hejterstwo (2)

      10 lat temu przestałem czytać komentarze pod artykułami, ze względu na higienę psychiczną.
      Zajrzałem i żałuję.
      Ludzie, czego wam w życiu brakuje, że się tak opluwacie?
      Żal i paździerz.

      • 17 4

      • nikt tu nikogo nie opluwa

        rozmawiamy sobie. Czemu próbujesz nas poobrażać? Chyba jakiś hejter jesteś, któremu w życiu czegoś brakuje ?

        • 2 0

      • Ejże, przecież arty są tak nudne, jak flaki z olejem, cały smaczek jest w tych guwnoburzach! Ja nie czytam artów, od razu przewijam do komentarzy :)

        • 2 0

    • Sam to chciałem napisać.
      Rzadko się spotyka dwusetki nawet jak kilkanaście setek spoczywa w portfelu.

      • 1 0

    • W portfelu mam zazwyczaj kilka tysięcy i wcale nie uważam się za majętnego

      Nie będę co chwilę korzystał z banku, aby skarbówka wiedziała, ile zarabiam i ile wydaję. Preferuję nie korzystanie z banków i płatności gotówkowe.
      Dwusetki są częste - na uzbierane 10 tys utargu, tysiąc jest w dwusetkach.

      • 0 2

    • Zmień prace.

      • 0 0

  • (2)

    Pracowałam w sklepie i klienci często nie mogli się powstrzymać od debilnych żartów typu "hahaha, ładnie podrobione?"/ "świeżo wydrukowałem!" kiedy sprawdzałam pod światło banknoty o nominale 100/200 zł. W ogóle - kiedy widywałam ten żółty banknot rączki mi się trzęsły i od razu go rozmieniałam na drobniejsze pieniądze u kierownika kas.

    • 16 3

    • SZOOK !!! (1)

      • 7 2

      • Czytałam na pewnym portalu słynącym z opisywania piekielności, że takie żarciki skonczyly sie dla klienta wezwaniem panów niebieskich.

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane