• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prokuratura: Sopot i Gdańsk nie straciły na betonie

Piotr Weltrowski
12 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Do budowy Ergo Areny użyto innego betonu, niż pierwotnie zakładano. Miasta jednak na zamianie nie straciły. Do budowy Ergo Areny użyto innego betonu, niż pierwotnie zakładano. Miasta jednak na zamianie nie straciły.

Gdańsk i Sopot nie straciły na zamianie receptury betonu użytego do budowy Ergo Areny. Urzędnicy co prawda dokonali w 2007 roku błędnej wyceny robót związanych z zamianą materiału, jednak zreflektowali się i przeprowadzili jeszcze jedną wycenę, tym razem już prawidłową.



Czy CBA powinno ''profilaktycznie'' kontrolować realizowane w Polsce inwestycje?

Tak uznała gdańska Prokuratura Okręgowa, która właśnie umorzyła śledztwo, dotyczące możliwych nieprawidłowości w wydawaniu przez miasta publicznych pieniędzy. O sprawie zrobiło się głośno w czerwcu 2009 roku, kiedy na przesłuchanie wezwano Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu. Formalnie jednak śledztwo prowadzone było od października 2009 roku, kiedy to zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyło Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Funkcjonariusze biura wcześniej sami kontrolowali inwestycję. Ich zdaniem, w wyniku zaakceptowanej przez urzędników w 2007 roku zamiany receptury używanego do budowy Ergo Areny betonu, oba miasta stracić mogły nie mniej niż 460 tys. zł.

Nie chodziło o jakość samego betonu, a o wycenę robót, związanych z zamianą jego receptury. - Ustalono, iż dokonana zmiana receptury betonu oraz jego klasy była spowodowana czynnikami obiektywnymi. Z punktu widzenia zachowania statyki budynku i jego konstrukcji, była ona zasadna i prawidłowa. Beton spełniał warunki techniczne, a sama zmiana była działaniem pozytywnym. Poza tym, miała dać oszczędności obu gminom. Jak ustalono, błędnie została skalkulowana jednak jej wysokość. W rzeczywistości winna ona być znacznie wyższa - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Błąd urzędników więc był. Przestępstwa jednak nie ma, bo w listopadzie 2010 roku przeprowadzono jeszcze jedną, tym razem już prawidłową wycenę, przez co oba miasta zapłaciły za wszystko blisko o pół mln zł mniej. - Rozliczenie kosztów inwestycji następuje po jej zakończeniu. Kalkulacja oszczędności dokonana w 2007 roku była kalkulacją wstępną, a nie ostateczną. Nie można zatem mówić, iż doszło do realnego zaistnienia szkody. Brak jest też podstaw do przyjęcia, że działania pracowników Urzędu Miasta Sopotu doprowadziły do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem obu gmin - podsumowuje Wawryniuk.

Warto zauważyć, że podczas prac nad budową Ergo Areny doszło do około 20 zmian, dotyczących poszczególnych elementów inwestycji. CBA, które sprawdzało wszystko dość szczegółowo, tak poważne zastrzeżenia miało tylko do jednej z nich.

- Cieszę się, że kolejne śledztwo dotyczące Sopotu zostało umorzone. Niemniej jednak muszę powiedzieć, że akurat w tym wypadku kontrola CBA wyglądała tak, jak powinna wyglądać. Można powiedzieć, że spełniła rolę prewencyjną, dzięki czemu sprawdziliśmy jeszcze raz wszystkie rozliczenia i dokonaliśmy nowej wyceny - komentuje wszystko Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.

Miejsca

Opinie (46) 3 zablokowane

  • Ergo Arena jest dobrym posunieciem jednak dla Sopotu i Gdańska

    Na przekór pisowcom w sprawnych rekach może przynosic kasę i zwabiać gwiazdy światowego formatu na Wybrzeże...tylko nie smęcić , ai żądać sztuki przez duże S

    • 1 3

  • To będzie "pamiątka" dla podatników obu miast po prezydentach z PO

    • 2 0

  • gdyby nie bylo szmu to juz dawno kaske by pod stolem podzielono

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane