- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (430 opinii)
- 2 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (52 opinie)
- 3 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (259 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (164 opinie)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (99 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
Prokuratura bada sprawę handlu narkotykami w sopockim klubie
17 czerwca 2024, godz. 17:00
Czy pracownik sopockiej klubokawiarni 3 Siostry rozprowadzał narkotyki? Tę sprawę bada obecnie prokuratura, którą poinformował Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe. Informacje na temat możliwości rozprowadzania nielegalnych substancji miały wyjść na jaw podczas sprawy rodzinnej pracownika lokalu. Postępowanie jest w toku i prowadzone jest w sprawie.
- Czy pracownik klubokawiarni był dilerem narkotyków?
- Prokuraturę o sprawie poinformował sąd
- Faktura za spotkanie z udziałem Jacka Karnowskiego wystawiona na Sopot
- Czy mężczyzna nadal pracuje w 3 Siostrach? Aleksandra Gosk nie odpowiedziała
Czy pracownik klubokawiarni był dilerem narkotyków?
Portal Goniec.pl wskazuje, że rozmówcy nie piszą wprost o narkotykach, w zdecydowanej większości stosują proste szyfry. Piszą o brokułach, cukierkach, tabsach, pakietach, zestawach, warzywach czy sztaganach. Omawiają działanie amfetaminy, tabletek ("panama", "różowy mocarz") czy ustalają rozliczenia za nie.
Prokuraturę o sprawie poinformował sąd
Postępowanie zostało zainicjowane zawiadomieniem Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku.
- Śledztwo zostało wszczęte w dniu 13 marca 2024 r. i prowadzone jest w sprawie o czyn z art. 59 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (udzielanie innej osobie środka odurzającego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej). Czyn ten stanowi występek, który zagrożony jest karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat - informuje prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Postępowanie pozostaje w toku i - jak zostało wspomniane - prowadzone jest w sprawie. Oznacza to, że organy ścigania próbują ustalić, czy doszło do popełnienia czynu zabronionego i kto jest jego sprawcą.
- Obecnie prokurator oczekuje na opinię biegłego z zakresu slangu narkotykowego - informuje prok. Mariusz Duszyński. - Po uzyskaniu opinii zostaną podjęte dalsze czynności procesowe.
Faktura za spotkanie z udziałem Jacka Karnowskiego wystawiona na Sopot
3 Siostry to klubokawiarnia chwaląca się współpracą z licznymi festiwalami literackimi, filmowymi, targami rękodzieła. Organizowane są tam koncerty i spektakle.
Jedną ze współwłaścicielek jest Aleksandra Gosk - nowa przewodnicząca sopockiej rady miejskiej, wcześniej wieloletnia radna. Nie dziwi więc fakt, że to właśnie do tego lokalu, w czerwcu 2023 r., zdecydował się zabrać swoich gości poprzedni prezydent miasta, Jacek Karnowski.
Faktura za to spotkanie, do której dotarł portal Goniec.pl, opiewająca na blisko 800 zł, została wystawiona wówczas na Gminę Sopot. Dlaczego?
- W czerwcu 2023 roku Gmina Miasta Sopotu gościła oficjalną delegację z Ukrainy, z miasta partnerskiego Białogród nad Dniestrem - informuje Izabela Heidrich. - Sześcioosobowa reprezentacja ukraińskiego samorządu, wraz z merem uczestniczyła w Europejskim Kongresie Finansowym EKF (mer był gościem panelu dotyczącego wsparcia Ukrainy) i odbywała szkolenie związane ze staraniami Ukrainy o akcesję do UE i możliwościami pozyskiwania środków unijnych. Faktury dotyczą cateringu podczas oficjalnego spotkania z delegacją ukraińską i uczestnikami EKFu.
Czy mężczyzna nadal pracuje w 3 Siostrach? Aleksandra Gosk nie odpowiedziała
Aleksandra Gosk chwaliła się bogatą działalnością klubu na swojej stronie podczas niedawnych wyborów samorządowych. Portalowi Goniec.pl odpowiedziała, że o podejrzeniu rozprowadzania narkotyków przez jej pracownika nic nie wiedziała, choć w trakcie trwania kampanii postępowanie prokuratorskie toczyło się.
Kiedy dowiedziała się o tym, że jednego z pracujących w 3 Siostrach mężczyzn podejrzewa się o handel narkotykami?
- O tym, że toczy się jakiekolwiek postępowanie w prokuraturze usłyszałam po raz pierwszy od autora artykułu - informuje Aleksandra Gosk w oświadczeniu. - Do tej pory nikt z prokuratury nie wystąpił do mnie o złożenie wyjaśnień, a autorowi artykułu jednoznacznie odpowiedziałam, że prowadzę działalność zgodnie z prawem i nie mam żadnej wiedzy o działaniach prokuratury.
Na pytanie o to, czy mężczyzna nadal pracuje w lokalu, a jeśli nie, to kiedy i z jakiego powodu doszło do rozwiązania stosunku pracy, nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Miejsca
Opinie (182) ponad 10 zablokowanych
-
2024-06-20 20:59
Won z politykami za nasze pieniadze sie bawią. Glosowac na tych co chca ograniczenia wydatków budżetowych.
- 2 0
-
2024-07-04 13:15
666
idzcie na stadion arki do cateringu to nie tylko zjecie ale też wciągniecie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.