• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prokuratura na tropie

Tadeusz Gruchalla
6 maja 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Szef Grupy Lotos musi przeprosić
Trwa wyjaśnianie skutków wybuchu i pożaru w Rafinerii Gdańskiej. Prokuratura Rejonowa Gdańsk Południe zwróciła się wczoraj o nadesłanie materiałów zebranych przez Wojewódzki Sztab Antykryzysowy. Aby śledztwo wykazało, czy doszło do przestępstwa, a jeżeli tak, to kto je popełnił, trzeba będzie posiłkować się opiniami Państwowej Inspekcji Pracy a także powołać biegłych z zakresu pożarnictwa.

Jeszcze wczoraj z uznaniem mówiono o wysokim profesjonalizmie strażaków, którzy po 11 godzinach sobotnio-niedzielnej walki, opanowali żywioł.
- Wystąpiliśmy o przekazanie materiałów z Wojewódzkiego Sztabu Antykryzysowego - powiedział wczoraj "Głosowi" Krzysztof Skierski, prokurator rejonowy dla Gdańska Południe. - Z pewnością mogą się nam przydać podczas śledztwa. Domyślamy się, że w materiałach znajdzie się jakaś ocena tego zdarzenia, trudno mi teraz powiedzieć.

Dla prokuratury najważniejsze jest ustalenie przyczyn eksplozji. Dlatego niewykluczone, że właśnie materiały ze sztabu rzucą jakiś cień na całość sprawy.
- Mamy taką nadzieje, że będą w nich jakieś wskazania - dodaje prok. Krzysztof Skierski. - Tak mogę domniemywać zważywszy na fakt przewodnictwa w sztabie pana Piotra Świeczkowskiego, pomorskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. Z pewnością zawarte dane, oceny, będą pomocne biegłemu, którego niewątpliwie powołamy.

Prokuratura wzbrania się od jakichkolwiek ocen. Nie chce sugerować jakiejkowiek możliwej przyczyny tego zdarzenia. Toteż czy zawinił człowiek, czy zawiodły zabezpieczenia urządzeń czyli technika, na te pytania odpowiedzi ma dostarczyć właśnie śledztwo.
- Nigdy niczego nie przewiduję - kontynuuje szef gdańskiej prokuratury. - Gdy słyszę w radiu, że powodem dramatu mógł być
telefon komórkowy który odnaleziono przy jednej z nieżyjących osób, czy cokolwiek innego, to muszę powiedzieć wprost, że nie jestem ani przedstawicielem mediów, ani zainteresowanych stron, czyli rafinerii bądź rodzin dwóch osób, które zginęły i jednej którą uznaje się dotąd za zaginioną. Nie mogę zatem gdybać i poszerzać hipotez.



Ofiary sobotniego wybuchu zbiornika z paliwem w Rafinerii Gdańskiej to 41-letni Tomasz S. i 51-letni Wiesław Ł.
Do wczoraj ciała trzeciego mężczyzny, Jerzego A. pracownika Baltic Marine Surveyors Saybolt Poland z Gdyni, nie udało się
odnaleźć.
- Być może znajduje się w zbiorniku, być może w tej części pomiędzy zbiornikiem a płaszczem ochronnym - dodaje prok. K. Skierski.
Na pewno w bezpośredniej bliskości około zbiornika ciała tego mężczyzny nie było. Możliwe więc, że znalazło się w środku.
Czy jeśli ciało rzeczywiście uległo spaleniu współczesna nauka pozwoli na jednoznaczne potwierdzenie tego faktu? Według prokuratury, przy takiej ilości paliwa, będzie to niezwykle trudne.
- Wstrzymajmy się z jednoznaczną odpowiedzią na to pytanie, gdy zbiornik zostanie na tyle przewietrzony, że pozwoli na wejście do jego wnętrza - kontynuuje szef prokuratury.

Już teraz wiadomo, że śledztwo potrwa nie krótko. Aby tak naprawdę można było przystąpić do konkretnych czynności na użytek postępowania karnego, jak precyzyjnych oględzin, będzie trzeba czekać na wejście wewnątrz zbiornika. Do tej pory wykonano tylko takie, na które pozwoliło stężenie oparów, a więc trwające kilkanaście minut.
W wybuchu śmierć poniosło dwóch mężczyzn, ciała trzeciego do wczoraj nie odnaleziono. Nie doszło do skażenia środowiska naturalnego. Ale co byłoby, gdyby wiatr zmienił swoj kierunek?
- Lokalizacja rafinerii nie bez powodu została tak a nie inaczej umiejscowiona - zauważa Piotr Pączkowski, specjalista chemik w Wydziale Operacyjnym KW PSP w Gdańsku. - To nie jest więc przypadkowe. 85 procent wiatrów tutaj występujących wieje z kierunku północno-zachodniego. Na jej terenie przechowuje się około 1 miliona ton ropy naftowej i pochodnych produktów. Zbiorniki na paliwo w tym zakładzie są tak skonstruowane, że śmiało można powiedzieć, iż rafineria jest względnie bezpiecznym zakładem. Strażacy pełniący służbę w prewencji na okrągło monitorują rafinerię. W zeszłym roku we wrześniu, dokładnie na tym zbiorniku przeprowadzaliśmy ćwiczenia.

Głos WybrzeżaTadeusz Gruchalla

Opinie (17)

  • AS to skopiowalam te czesc artykulu, ostatnie zdaniemowi o tym

    Lokalizacja rafinerii nie bez powodu została tak a nie inaczej umiejscowiona - zauważa Piotr Pączkowski, specjalista chemik w Wydziale Operacyjnym KW PSP w Gdańsku. - To nie jest więc przypadkowe. 85 procent wiatrów tutaj występujących wieje z kierunku północno-zachodniego. Na jej terenie przechowuje się około 1 miliona ton ropy naftowej i pochodnych produktów. Zbiorniki na paliwo w tym zakładzie są tak skonstruowane, że śmiało można powiedzieć, iż rafineria jest względnie bezpiecznym zakładem. Strażacy pełniący służbę w prewencji na okrągło monitorują rafinerię. W zeszłym roku we wrześniu, dokładnie na tym zbiorniku przprowadzaliśmy ćwiczenia...

    Autor: Tadeusz Gruchalla

    • 0 0

  • Powinno byc sprawiedliwie i powinni panowie z rafinerii obnirzyc ceny paliw , w calym kraju cena powinna byc taka sama , skapcy i zlodzieje.

    • 0 0

  • nic w przyrodzie nie ZGINIE
    dymy poszły na trójmiasto a reszta na ZŁOM
    kto skupuje wyjaraną staL??

    • 0 0

  • kto winny?

    obawiam sie że wina za wybuch obciązy się tych trzech którzy zgineli. tak jest najwygodniej dla rafinerii. smutne.

    • 0 0

  • cd.opinii n/t pożaru

    jestem zdziwiony postawą Zarządu RG SA, który nic nie mówi na temat roli jaką odegrali ich własni strażacy czyli Zakładowa straż pożarna w RG SA.Przecież to oni byli pierwsi na miejscu pożaru,to oni do czasu przyjazdu "wielkich" komendantów kierowali akcją wreszcie to oni udzielali wszelkich wskazówek jak taki pożar należy gasić, znają teren,osprzęt zbiorników,uwarunkowania techniczne i wszystko co się z tym tematem wiąże gdyż to oni są na codzień szkoleni w tej skąplikowanej i grożnej materii jakimi mogą być pożary (i nie tylko) w takich zakładach jak rafinerie.Poza tym nawet władze strażackie jakoś przemilczały te fakty,to też zastanawiające.Szkoda bo ci ludzie dali i dają na codzień z siebie wszystko,to ich praca ,którą wykonują z dużym poświęceniem i oddaniem dla bezpieczeństwa pracującej w RG SA załogi,która dzięki nim czuje się przez prawie 30 lat bezpieczna.

    • 0 0

  • C/D opinii n/t pożaru

    No i stało się docenili strażaków,sam J.E. Minister Janik udekorował krzyżami i medalami i nawet Prezes Zarządu RG SA podziękował swoim strażakom.Szkoda że tak póżno,no ale lepiej póżno niż wcale.

    • 0 0

  • umorzenie śledztwa - to było oczywiste

    Z góry można było przewidzieć umorzenie śledztwa przez Prokuraturę w sprawie pożaru w Rafinerii. O pożarze w Stoczni Remontowej 9 marca 2003 r., w którym spłonął żywcem człowiek i po czterech dniach umarł w Siemianowicach Śląskich nawet nikt nie słyszał. Natomiast mówi się tylko o górnikach. W Stoczniach dzieje się mnóstwo tragicznych wypadków, o których nikt nie czyta na łamach gazet. To bardzo smutne...

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane